ciężaróweczki po in vitro

[Artemida90]

na owlosienie polecam laser, naprawde dziala i poprawia komfort.
A na takie sanopoczucie to polecam pogadac ze specjalista. Sama latami bronilam sie przez wizyta u psychologa, bo to nie dla mnie, a okazuje sie, ze od czasu do czasu dobrze “wyrzygac” komus obcemu co nam w duszy gra.

chodziłam już, niestety u mnie „wyrzyganie” się nie pomaga bo nie usuwa problemu, a nigdy nie zaakceptuje siebie taka jaka jestem. Tu to chyba antydepresanty do końca życia

 

[fredka84]

myslisz o drugim dziecku? Opowiadaj

He he he, nie ma o czym. My się nie zabezpieczamy od jakichs 10 lat, więc nie ma specjalnych starań o dziecko. Ale od jakiegoś czasu wkurzam się że okres sie pojawia. Wiesz, u mnie to może prędzej jest tak, że jak czegoś nie mogę mieć to pragnę tego najbardziej na świecie .

 

[nieagatka]

He he he, nie ma o czym. My się nie zabezpieczamy od jakichs 10 lat, więc nie ma specjalnych starań o dziecko. Ale od jakiegoś czasu wkurzam się że okres sie pojawia. Wiesz, u mnie to może prędzej jest tak, że jak czegoś nie mogę mieć to pragnę tego najbardziej na świecie .

haha tak to chyba kazdy ma No to co - oby Cie zycie zaskoczylo
Pisalam Wam, ze mam w biurze babe, ktorej cale zycie mowili, ze nie moze miec dzieci. Nie dawali ani procent szansy. Stuknela jej 40tka i szok - pozytywny test Teraz jej corka ma juz 20lat, a ona dalej nie wie jak to mozliwe, ze ja ma wiec wiesz

 

[nieagatka]

chodziłam już, niestety u mnie „wyrzyganie” się nie pomaga bo nie usuwa problemu, a nigdy nie zaakceptuje siebie taka jaka jestem. Tu to chyba antydepresanty do końca życia

nie znam sie az tak, ale moze w takim razie potrzebna terapia, a nie pojedyncza wizyta…

 

[Kasiekt]

He he he, nie ma o czym. My się nie zabezpieczamy od jakichs 10 lat, więc nie ma specjalnych starań o dziecko. Ale od jakiegoś czasu wkurzam się że okres sie pojawia. Wiesz, u mnie to może prędzej jest tak, że jak czegoś nie mogę mieć to pragnę tego najbardziej na świecie .

Ja tez sie nie zabespieczam i dupa blada.Jak wczesniej sie staralam przed in vitro to "ciotki dobra rada"mowily zeby nie myslec o tym i sie napic i jiz bec dzidzius sie pojawi.Gdybym och slichala bylabym bezdzietna alkoholiczka.A teraz slysze ze po in vitro to szybko zachodzi sie w coaze natiralna.Powiem Wam ze juz nie slucham tego i od razu ucinam rozmowe.
Ale ja na poczatku chcialam miec 2 dzoexko i gdziea w glebi siebie nadal chce ale jak sobie pomysle ze jak bedzie taka maruda z charakterkoem jak Miska to wymiekam i sie odechciewa.Wczoraj przez pol wieczoru wylam z nerwow i na nia i na meza i na swoja bezsilnosc.

 

[nieagatka]

Ja tez sie nie zabespieczam i dupa blada.Jak wczesniej sie staralam przed in vitro to "ciotki dobra rada"mowily zeby nie myslec o tym i sie napic i jiz bec dzidzius sie pojawi.Gdybym och slichala bylabym bezdzietna alkoholiczka.A teraz slysze ze po in vitro to szybko zachodzi sie w coaze natiralna.Powiem Wam ze juz nie slucham tego i od razu ucinam rozmowe.
Ale ja na poczatku chcialam miec 2 dzoexko i gdziea w glebi siebie nadal chce ale jak sobie pomysle ze jak bedzie taka maruda z charakterkoem jak Miska to wymiekam i sie odechciewa.Wczoraj przez pol wieczoru wylam z nerwow i na nia i na meza i na swoja bezsilnosc.

to tak na pocieszenie, teraz powinno byc latwiej przez chwile

 

[s.ols3404]

Sto lat cię ,,nie widziałam,,. Co u was słychać? Coś mi się kojarzy że jesteś w ciąży czy coś poknociłam

Wszystko dobrze Ci się kojarzy zaczynamy za dwa tygodnie trzeci trymestr i będziemy mieli córeczkę . Mnóstwo wątpliwości czy sobie poradzimy, ale i odrobiną więcej radości. Ciąża prostsza. Jestem z synem w domu, bo lekarz od początku mnie nie puścił do pracy ze strachu, że ciąża będzie podobna, a moja praca jest w większości fizyczna więc do żłobka go nie zapisywałam. Czy to dobrze, nie wiem W sierpniu pakowanie torby, a z końcem września podobno będziemy wywolywac poród chociaż mam nadzieję, że urodzę wcześniej. A jak poradzę sobie z dwójką maluchów w domu to nie mam pojęcia

 

[Kasiekt]

to tak na pocieszenie, teraz powinno byc latwiej przez chwile

Wlasnoe noe jest,jest gorzej z dnia na dzien.Jest taka niegrzeczna zeby gorzej nie powiedziec ze szok.Moja mama najpoerw pbwinoala ze ja napewno roboe cos noe tak ze ona dla mnie taka noedobra,ale jak ppjechalysmy do niej to okazalo soe ze i dla mojej mamy juz na 3 dzien byla niedobra i moja mama nic nie poradzila. Moze i z mowa jest lepiej powtarza i zaczyna laczyc dwa slowa.

 

[fredka84]

Ja tez sie nie zabespieczam i dupa blada.Jak wczesniej sie staralam przed in vitro to "ciotki dobra rada"mowily zeby nie myslec o tym i sie napic i jiz bec dzidzius sie pojawi.Gdybym och slichala bylabym bezdzietna alkoholiczka.A teraz slysze ze po in vitro to szybko zachodzi sie w coaze natiralna.Powiem Wam ze juz nie slucham tego i od razu ucinam rozmowe.
Ale ja na poczatku chcialam miec 2 dzoexko i gdziea w glebi siebie nadal chce ale jak sobie pomysle ze jak bedzie taka maruda z charakterkoem jak Miska to wymiekam i sie odechciewa.Wczoraj przez pol wieczoru wylam z nerwow i na nia i na meza i na swoja bezsilnosc.

Nooo, tekst żeby o tym nie myśleć jest kuwa najlepszy. Albo jeszcze, jedzcie na wakacje... Jprdl
Współczuję z Miską. Ale patrząc na mojego niedobrego chrześniaka, powiem ci ze z wiekiem mu przeszlo, więc jest nadziej dla Miśki

 

[fredka84]

to tak na pocieszenie, teraz powinno byc latwiej przez chwile

Podchody jak oswajanie z dzikimi zwierzętami . Bosheee, co mnie czeka