Dwójka dzieci to w.ogole armagedon. Ale żeby było tak na spokojnie w miarę, to chyba 5 lat różnicy byłoby dopiero w miarę spokojniejsze. Ale po moich doświadczeniach z 4 letnią różnicą, nie chce tego robić swoim dzieciom.Nawet starsze dzieci potrafią dać w kość, a co mowa dwójka małych.
Moja już prawie cztery lata a potrafi w nocy wstać i sobie płakać, bo ona chce do mnie ostatnio kilka nocy pod rząd, ja już potem do rana nie zasypiam. Jakbym miała jeszcze malucha do ogarnięcia .....no nie wyobrażam sobie.
reklama
Artemida90
Fanka BB :)
ale my ja stosujemy od urodzenia, nawet jak przesuwają czas robimy wszystko tak samo i godzina nie ma różnicy. Musieliśmy tak robić bo o 21 to mąż już sie szykuje na nockę a nie usypia małego, a mnie nie ma bo jestem do 22 w pracy, potem przychodzi babcia i śpi obok jakby czasem sie obudził. Ok 23 jestem w domu. Nie możemy sobie pozwolić na zadne obsuwy czasowe. Było nudno robić cały czas to samo ale z perspektywy czasu pracowaliśmy właśnie na przyszłośćU nas ta rutyna nigdy nie zadziałała
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 314
tez uwazam, ze rutyna jest bardzo wazna. Widze po mojej starszej jaj super funkcjonuje w swojej rutynie, a jaka mamy przeprawe jak ta rutyna sie zmienia.i tu sprawdza się rutyna, my kapiemy o 19 a o 20 już śpi. O 7 budzi sie sam, czasem obudzi się o 6 - tak jak dziś wypija butelkę mleka i zasypia dalej. O 7 go budzę ubieramy się i jedziemy do niani na 8. Dziecko bardzo szybko się wybudza jeśli spało odpowiednia ilość godzin. Teraz wyprowadziliśmy taki schemat ze gdy już zbliża się 19 to on sam zbiera zabawki i idzie na schody
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 314
niby sie zgadzam, rozne sa dzieci, ale nie znam zadnego 3 latka, ktory nie przeszedlby kryzysu dwulatka. Jedne majac 2 lata i 5 miesiecy, inne tuz przed 3 urodzinami. U jednych trwalo to miesiac czy dwa, u innych pol roku, ale u wszytskich byla jazda. Wiec miec wtedy noworodka to dla mnie po prostu nie do ogarniecia.Zależy od dziecka porównując inne 2-3 latki do mojego niemowlaka to nei wiem. Są problemy, większe lub mniejsze, ale inne. Po prostu powiedziałabym, że bardziej wkurwiające oczywiście przekonam się osobiście, co nie zmienia dla mnie faktu, że zależy od dziecka.
Co nie Znaczy, ze wyjatki/cuda sie nie zdazaja
No tak, u Was nie było poniekąd nawet innej opcji. Super, że to tak działaale my ja stosujemy od urodzenia, nawet jak przesuwają czas robimy wszystko tak samo i godzina nie ma różnicy. Musieliśmy tak robić bo o 21 to mąż już sie szykuje na nockę a nie usypia małego, a mnie nie ma bo jestem do 22 w pracy, potem przychodzi babcia i śpi obok jakby czasem sie obudził. Ok 23 jestem w domu. Nie możemy sobie pozwolić na zadne obsuwy czasowe. Było nudno robić cały czas to samo ale z perspektywy czasu pracowaliśmy właśnie na przyszłość
Też tak uważam. Kąpiemy młoda może nie zawsze o identycznej godzinie, ale mniej więcej 19. Ona i tak kładzie się o swojej godzinie, czyli zazwyczaj około 22-23. Ale ja mówię, że ona jest jak ja, zawsze lubiłam się późno kłaść i późno wstawać.tez uwazam, ze rutyna jest bardzo wazna. Widze po mojej starszej jaj super funkcjonuje w swojej rutynie, a jaka mamy przeprawe jak ta rutyna sie zmienia.
Aaaa to bunt będzie na bank. To wiem. Z.mojej perspektywy po prostu nigdy nie ma idealnego czasu na drugie czy tam kolejne dziecko. Zawsze będzie coś, jak nie bunt, to praca, to życie, to inne problemy. Może po prostu są trochę lepsze i trochę gorsze.niby sie zgadzam, rozne sa dzieci, ale nie znam zadnego 3 latka, ktory nie przeszedlby kryzysu dwulatka. Jedne majac 2 lata i 5 miesiecy, inne tuz przed 3 urodzinami. U jednych trwalo to miesiac czy dwa, u innych pol roku, ale u wszytskich byla jazda. Wiec miec wtedy noworodka to dla mnie po prostu nie do ogarniecia.
Co nie Znaczy, ze wyjatki/cuda sie nie zdazaja
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 314
masz racje, nigdy nie jest dobry moment i zawsze jakies tam problemy wynikna. Ale kto ma dac rade jak nie myAaaa to bunt będzie na bank. To wiem. Z.mojej perspektywy po prostu nigdy nie ma idealnego czasu na drugie czy tam kolejne dziecko. Zawsze będzie coś, jak nie bunt, to praca, to życie, to inne problemy. Może po prostu są trochę lepsze i trochę gorsze.
reklama
A dla mnie 2 lata to też idealna różnica wieku, u nas jest dokładnie 2 lata i miesiąc i nie było tak źle póki co a młoda ma 5 miesięcy.jaaa serio baby zastanowcie sie dla mnie 2 lata roznicy to jeszcze kosmos. Miedzy 2 a 3 rokiem zycia robi sie naprawde ciezko, ciezej niz przy niemowlaku wg mnie… Ja osobiscie majac roznice 3 lat nie wyobrazam sobie mniejszej, a i tak bylo mega ciezko. Rok czy poltora roznicy z wlasnej woli wydaje mi sie szalenstwem, serio mowie z reka na sercu
Podobne tematy
Podziel się: