reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

no wlasnie roan bloom był naszym 1 wyborem ale wczoraj przy kupowaniu fotelika facet zapytal czy wozek mamy już wybrany jak powiedzjalam jaki to uśmiechnął się.... Ze ciężki duzy amortyzacja słaba i że za te cenę można coś lepszego mieć i zglupialam
Najlepiej jakbyś sobie nimi po sklepie pojeździła i porównała. Facet ze sklepu może mieć rację ale nie musi. Roan ma dobrą amortyzację, bujasz go jednym palcem. Ale wg mnie, nie nadaje się za bardzo w teren 🤔
 
reklama
no wlasnie chodzi o to że jak z przodu siedzisz to nic nie możesz mu zrobic i wtedy zjeżdżasz z trasy żeby coś zrobić i jest bezpieczniejsze. A jak z tyłu siedzisz to korci zrobić coś w trakcie jazdy. Więc o ile nie siedzisz z przodu i nie próbujesz z tamtego miejsca coś malemu zrobić w trakcie jazdy to bezpieczniejsze
ale musisz wziac pod uwage, ze moze byc tak, ze co 15min bedziesz sie musiala zatrZymywac, bo cos. Z reszta sama zoabczysz w praktyce, w teorii wiele rzeczy super wyglada :)
 
Mam 37 lat i całkiem dobrze sobie bez niego radzę ☺️
Nie wykluczam, że się złamie przy dziecku.
Mąż cały czas powtarza, że on nie musi autem do pracy jeździć i wtedy ja będę.
jasne, moja najlepsza przyjaciolka tez, nawet majac dziecko. Ja robie po 1300km w miesiacu wiec dla mnie to nie do pomyslenia zeby nie jezdzic :)
 
jeśli jedziesz i nie pchasz rąk do malego a jedziesz jako pasażer po prostu to ok. Jesteś bezpieczny jak każdy pasażer.
naprawde mysle, ze lepiej kontynuowac te rozmowe jak juz pojezdzisz troche z dzieckiem :) Chetnie poslucham o tym jak nie np w 200km trasie nie pcha rak do dziecka i zatrzymuje za kazdym razem jak cos sie dzieje 🙂
Mowie to bez zlosliwosci, po prostu usmiecham sie na sama mysl z perspektywy matki dwojki :)
 
jasne, moja najlepsza przyjaciolka tez, nawet majac dziecko. Ja robie po 1300km w miesiacu wiec dla mnie to nie do pomyslenia zeby nie jezdzic :)
Ja tylko 25km do pracy w jedną stronę. Czasami do nowego Warpna jak jest pogoda (50km w jedną stronę i tu wtedy jedziemy autem) i to tyle. Tak naprawdę mam wszystko blisko. No i ja lubię chodzić - dużo. Przy małej to może się zmienić - nie mam pojęcia co jej będzie pasowało.
 
no wlasnie chodzi o to że jak z przodu siedzisz to nic nie możesz mu zrobic i wtedy zjeżdżasz z trasy żeby coś zrobić i jest bezpieczniejsze. A jak z tyłu siedzisz to korci zrobić coś w trakcie jazdy. Więc o ile nie siedzisz z przodu i nie próbujesz z tamtego miejsca coś malemu zrobić w trakcie jazdy to bezpieczniejsze
tylko w realu mission impossible;)
 
A wiesz sasiadka moich rodzicow-tska ok.24 lat urodzila w maju tego roku.wczoraj jechala do nich na sygnale karetka bo dzuecko mlekiem sie zakrztusilo i nie moglo oddechu zlapac.
Moja to juz w tym nosidle to prawie siedzi wiec watpie ze sie zadlawi
dyrektorki zlobka corka zakrztusila sie woda majac poltora roku. W aucie wlasnie. Ledwo ja uratowali.
 
reklama
Do góry