reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Ja kiwdys sie wypowiedzialam na temat Ukraincow i spotkal mnie tu lincz.Zal mi ich ze uciekaja ze te biedne dzieci ale co oni tu wyrabiaja w Polsce to pojecie przechodzi.Teraz nie spotykam sie juz ze strony innych ludzi-nie tylko znajomych ale np.w poczekalniach -ze wspolczuciem co do Ukraincow tylko wrecz odwrotnie.
Mysle ze jak sie skonczy wojna to polskie firmy zajmujace sie budowlanka nie beda mialy co szukac ba Ukraonie co najwyzej glupi wolontariusze beda jechac i myc im parapety.Glupi przyklad -Eyrowizji w tym roku.Ukraina nie dala ani jednego punktu dla Polski.My nigdy nie bedziemy bracmi-historia juz to pokazala.Niestety😪
Na studiach wyjechałam do pracy na wakacje do Holandii, co Polacy tam wyrabiali to ja chciałam się zapaść pod ziemię. Miałam nawet sytuację, że w pubie rozmawiałyśmy z holendrami po angielsku i wszystko było ok dopóki się nie dowiedzieli, że jesteśmy z polski, wstali od stolika i odeszli, pierwszy raz się z czymś takim spotkałam. To była mala, rolnicza miejscowość to wiadomo, że z polski nie przyjechali tam prawnicy i lekarze na brokuły, tulipany czy inne takie, a ludziez którzy i wypić lubili i aferę rozkręcić, a i ukraść holendrowi to przecież też nie grzech, wcale się nie dziwiłam, że lokalni nie znoszą polaków ale z drugiej strony uważałam za mocno niesprawiedliwe wrzucanie mnie z nimido jednego worka.
 
reklama
Na studiach wyjechałam do pracy na wakacje do Holandii, co Polacy tam wyrabiali to ja chciałam się zapaść pod ziemię. Miałam nawet sytuację, że w pubie rozmawiałyśmy z holendrami po angielsku i wszystko było ok dopóki się nie dowiedzieli, że jesteśmy z polski, wstali od stolika i odeszli, pierwszy raz się z czymś takim spotkałam. To była mala, rolnicza miejscowość to wiadomo, że z polski nie przyjechali tam prawnicy i lekarze na brokuły, tulipany czy inne takie, a ludziez którzy i wypić lubili i aferę rozkręcić, a i ukraść holendrowi to przecież też nie grzech, wcale się nie dziwiłam, że lokalni nie znoszą polaków ale z drugiej strony uważałam za mocno niesprawiedliwe wrzucanie mnie z nimido jednego worka.
otoz to. Emigracja jest bardzo trudna, nie wyobrazam sobie co to musi byc jak jestes do niej zmuszona.
Ja jestem za daleko od PL i bardzo malo tu Polakow wokol wiec nigdy nie spotkalam sie z dyskryminacja. Ale niestety prawda jest taka, ze chcielibysmy zeby nas traktowano dobrze, a sami robimy co robimy.
Warto czasami spojrzec poza czubek wlasnego nosa i wczuc sie w czyjas sytuacje, bo nigdy nie wiemy czy nie bedziemy nastepni.
 
otoz to. Emigracja jest bardzo trudna, nie wyobrazam sobie co to musi byc jak jestes do niej zmuszona.
Ja jestem za daleko od PL i bardzo malo tu Polakow wokol wiec nigdy nie spotkalam sie z dyskryminacja. Ale niestety prawda jest taka, ze chcielibysmy zeby nas traktowano dobrze, a sami robimy co robimy.
Warto czasami spojrzec poza czubek wlasnego nosa i wczuc sie w czyjas sytuacje, bo nigdy nie wiemy czy nie bedziemy nastepni.
Wokół mnie Polaków jest sporo, ale diametralnie różnią się od siebie kolejne fale imigracji...
Ci dawniejsi za wszelką cenę chcieli się zintegrować, ciężko pracowali na życie i akceptację. Ich dzieci już nie są Polakami tak naprawdę, nie mają z Polską związku, są "tutejsi".
Po wejściu do UE wyjechałam np. ja i wiele osób w podobnym wieku. I tutaj jest już trochę inaczej - więź z krajem jest nadal, panuje "moda" na dwujęzyczność, dwukulturowość... Widać szacunek dla obu stron tak naprawdę.
Teraz pojawia się wiele osób, które chcą po prostu jak najwięcej skorzystać - z dobrych zarobków, warunków, czasem socjalu. Bywa roszczeniowo, ale mam wrażenie, że są to osoby przyzwyczajone do dobrobytu już wcześniej i chcą go jeszcze więcej, bo się należy ;-) Jak takie osoby są postrzegane? No domyślcie się ;-)
 
tez czytam i qz cieplo sie na sercu robi jak matka matce taki tekst wali. 🤮
Zwlaszcza matka siedzaca w cieplym domu, szukajaca oferty na wakacje czy nowej kiecki, matce ktora stracila wszystko i uciekla z kraju, zeby dac dzieciom szanse za zycie… 🤦🏻‍♀️
ale ja nie szukam oferty na wakacje pod palmami tylko chce pojechać z synem do rodziny. Polska jak zwykle udowadnia że ze sprawami urzędowymi sobie nie radzi kiedy jest natłok pracy. Nigdy nie powiedziałam ze im zazdroszcze ze maja wojne i nie maja się gdzie podziać.
 
reklama
Ja tez zaluje ze juz nie bede w ciazy😪Nawet ostatnio mi sie snilo ze jestem-rany ale sie cieszylam.A maz wczoraj do mnie patrzac na Misie mowi ze fajnie jakby dolaczyl jeszcze jeden szkrabik maly.Kuwa jak szlam na transfer to mialam wrazenie ze trzyma kciuki za nieudany a tu taki tekst🤬
Kochana a czemu nie pomyślisz o nowej stymulacji? Jestem pewna że znowu by się udało.
 
Do góry