Poszlam dzisiaj do 5.10.15.i przepadlam
dobrze ze to dziadki stawiali hehe.
Bylam sama na zakupach ale to wygoda.Najsmieszniejsze ze ja niby biegusiem bo tam tesknota napewno ze strony corci za mamusia-bo na odwrot to rzecz jasna
a tu przyjezdzam a moja corcia mnie olala
Mama mowi ze nawet nie pisnela jak mbie nie bylo.
Z jednej strony to fajnie ze ona nie ma tego leku separacyjnego-nie boi sie nikogo kto chce to ja bierze-szybciej mi sie w zlobku noze zaklimatyzuje.ale z drugiej strony no jak moze nie tesknic za mama skoro ta mama tak teskni
P.s.maz nie mogl spac w samotnosci-teskni hehehe i gada przez tel.jak zbity pies