reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

ciężaróweczki po in vitro

A ja mam wrażenie że @nieagatka aż za dużo wie, i nie zgodzę się że niosąc gondole z niemowlakiem można mu zrobić krzywdę, no jak trzeba by było nią bujać żeby maluch tam się turlał i coś mu się stało????? Sory @nieagatka ja już widzę że ty masz mega rady na wszystkie sprawy , z niektorymi się nie zgadzam , ale teraz to już w ogóle głupota dla mnie że zniesienie dziecka w gondoli może mu krzywdę zrobić wtf???
nie no opowiedz mi prosze jak wkladasz 2tyg dziecko do gondoli i znosisz ja po schodach tak zeby dziecko nie przewalalo sie na boki? Czy moze takie przewalanie noworodkiem to pikus i nie jest niegrozne?
Spoko zauwazylam juz ze mamy skrajnie rozne podjescia do macierzynstwa. Wg mnie to nie jest dobry pomysl, co nie znaczy ze Ty swojego dziecka nie mozesz tak nosic. Nie moj problem jakby co.
 
reklama
Jeśli pierwsza ciąża to trochę szybko na ruchy ale jak jesteś szczupła to w sumie możliwe. U mnie pierwsza ciąża ruchy czułam w 18tc , druga ciąża już przed końcem 15tc czyli bardzo wcześnie
Ciąza druga, ale pierwszą straciłam w 8 tygodniu więc nie wiem czy ma to jakies znaczenie. A szczupła nie jestem. 5 lat brania wszelkich hormonów mocno dało mi w kość i jednak mam wiecej niż powinnam miec tych kilogramów...
 
nie no opowiedz mi prosze jak wkladasz 2tyg dziecko do gondoli i znosisz ja po schodach tak zeby dziecko nie przewalalo sie na boki? Czy moze takie przewalanie noworodkiem to pikus i nie jest niegrozne?
Spoko zauwazylam juz ze mamy skrajnie rozne podjescia do macierzynstwa. Wg mnie to nie jest dobry pomysl, co nie znaczy ze Ty swojego dziecka nie mozesz tak nosic. Nie moj problem jakby co.
Znosiłam w gondoli pierwszą córkę jak mieszkaliśmy w bloku na 3 piętrze i przeżyła, nie wiedzę potrzeby przenoszenia dziecka w czymś innym jak na dole w klatce czy samochodzie jest stelaż od wózka, no bez przesady toż kilometrów z tą gndola z dzieckiem nie trzeba robić, chodzi tylko o zniesienie dzieciaka, po co kombinować????
 
Znosiłam w gondoli pierwszą córkę jak mieszkaliśmy w bloku na 3 piętrze i przeżyła, nie wiedzę potrzeby przenoszenia dziecka w czymś innym jak na dole w klatce czy samochodzie jest stelaż od wózka, no bez przesady toż kilometrów z tą gndola z dzieckiem nie trzeba robić, chodzi tylko o zniesienie dzieciaka, po co kombinować????
w mojej ocenie to nie kombinowanie. Ja bym dziecka tak nie zniosla. Ze tak powiem kwestia jego tylko przezycia mnie nie zadowala.
Ciesze sie, ze nic Twojemu dziecku sie nie stalo.
 
w mojej ocenie to nie kombinowanie. Ja bym dziecka tak nie zniosla. Ze tak powiem kwestia jego tylko przezycia mnie nie zadowala.
Ciesze sie, ze nic Twojemu dziecku sie nie stalo.
No ja nie wiem przecież to dziecko I tak na sztywno opatulone, co może mu się stać ja nie wiem, ale ok , mamy 2 różne zdania i kłócić się nie chcę , niech każda z mam robi wg uznania, moje dziewczyny żyją i nawet nieźle się mają, tylko ta cholerna jelitowka 😒
 
Wlasnie o to mi chodzi. Ja mieszkam na 1 pietrze bez windy. Wiec juz mysle jak pojde na spacer ;)
Nie zamartwiaj się na zapas. Mieszkam na czwartym piętrze w bloku bez windy, mam dwoje dzieci, żyje .
W pierwszym miesiącu życia dzieci nigdzie z nimi się nie wybierałam. Później wózek wyniosłam do piwnicy i bez problemu radziłam sobie ze spacerami. Kilka schodków to nie jest problem. Oczywiście kocyki, zabierałam zawsze do domu.
Jakoś średnio widzę targanie wózka do mieszkania codziennie, czyszczenie kółek. Czasem zostawiałam wózek na dole na klatce schodowej, nigdy nikt nie ukradł.
 
No ja nie wiem przecież to dziecko I tak na sztywno opatulone, co może mu się stać ja nie wiem, ale ok , mamy 2 różne zdania i kłócić się nie chcę , niech każda z mam robi wg uznania, moje dziewczyny żyją i nawet nieźle się mają, tylko ta cholerna jelitowka 😒
Ja nosiłam dziecko w jednej ręce a w drugiej targalam wózek. Jak dzieci potrafiły stać zostawiałam na dole schodów, potem wracałam po dziecko 🤪
 
Nie zamartwiaj się na zapas. Mieszkam na czwartym piętrze w bloku bez windy, mam dwoje dzieci, żyje .
W pierwszym miesiącu życia dzieci nigdzie z nimi się nie wybierałam. Później wózek wyniosłam do piwnicy i bez problemu radziłam sobie ze spacerami. Kilka schodków to nie jest problem. Oczywiście kocyki, zabierałam zawsze do domu.
Jakoś średnio widzę targanie wózka do mieszkania codziennie, czyszczenie kółek. Czasem zostawiałam wózek na dole na klatce schodowej, nigdy nikt nie ukradł.
No moze masz racje. Na razie nie ma co sie martwic. Ja i tak sie zastanawiam ile razy wyjdę w zimie na spacer jak bedzie smog i duży mroz. Rodze z koncem października, wiec te najgorsze miesiace zimowe beda przede mna ;)
 
No moze masz racje. Na razie nie ma co sie martwic. Ja i tak sie zastanawiam ile razy wyjdę w zimie na spacer jak bedzie smog i duży mroz. Rodze z koncem października, wiec te najgorsze miesiace zimowe beda przede mna ;)
Może wcale nie będziesz miała ochoty wychodzić. Wystarczy jak otworzysz okno, wychłodzisz ekstremalnie pokój i niech dziecko śpi w takich warunkach. W sobotę, niedzielę mąż pomoże i wyjedziecie na spacer. Bez spiny i nerwów.
Jeśli masz normalna piwnice, u mnie w starym bloku nic nie śmierdzi,.jest sucho i ciepło, to najlepsze rozwiązanie. Zresztą u nas wszystkie mamy tak robiły, nie widziałam aby targały wózek do mieszkania.
 
reklama
Może wcale nie będziesz miała ochoty wychodzić. Wystarczy jak otworzysz okno, wychłodzisz ekstremalnie pokój i niech dziecko śpi w takich warunkach. W sobotę, niedzielę mąż pomoże i wyjedziecie na spacer. Bez spiny i nerwów.
Jeśli masz normalna piwnice, u mnie w starym bloku nic nie śmierdzi,.jest sucho i ciepło, to najlepsze rozwiązanie. Zresztą u nas wszystkie mamy tak robiły, nie widziałam aby targały wózek do mieszkania.
W sumie racja z tym pokojem. Mozna tez miec uchylone i dziecko ciepło ubrane w gondoli i praktycznie jak na polu.
Dobry tez pomysl z piwnica. U mnie jest tez jest sucho i nie smierdzi.
 
Do góry