reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

A to coś mi się pomyliło widocznie. U mnie dopiero 35+6 więc jeszcze daleko do terminu, ale szyjka mi padła w 34+6 na 1,5cm i była miękka. Wczoraj miałam badanie, ale dr już zrezygnował z badania szyjki żeby nie naruszyć.

To dużo odpoczywaj jeśli masz taką możliwość, wiadomo maluszek juz sobie poradzi ale mimo wszystko każdy dzień się liczy. Powodzenia!
 
reklama
@Waleczna36 Po CC laktacja rusza trochę później. Najlepiej laktatorem pracować reguralnie i przystawiać dziecko. Jeśli podasz mm to jakieś mikro porcje aby dziecko było chętne do ssania.
CC miałam w 37 tc więc totalnie na zimno, po dwóch dniach zaczęłam używać laktatora ale sumiennie co trzy godziny, również w nocy, 6 dnia piersi były pełne mleka, myślałam że je rozerwie😂 całe szczęście córka dojrzała do ssania i tak nasza droga trwa już dwa lata.
Najważniejsze to spokój i trochę determinacji, a na pewno będzie wszystko dobrze.
Już teraz poszukaj sobie poradni laktacyjnej, grupy mam na FB ze swojej okolicy, w razie czego otrzymasz pomoc w postaci namiarów na położne znające się na laktacji. W pewnym momencie takie laktacyjne pogotowie może być super wsparciem .
Super dziękuję Ci. Chodź moja położna też ma duża wiedzę na temat laktacji i bardzo zachęca do współpracy, niestety najbliższą poradnie mam jakieś 50km odemnie. Nooo i tak zwlekam z laktator em bo nie wiedziałam jaki kupić, ale teraz wolne więc usiądę i coś zamówię żeby w przyszłym tyg był u mnie - dodałaś mi chęci że jednak się da ☺️
A ten odciągany pokarm normalnie butelka i podawałaś malenstwu tak ?
 
Super dziękuję Ci. Chodź moja położna też ma duża wiedzę na temat laktacji i bardzo zachęca do współpracy, niestety najbliższą poradnie mam jakieś 50km odemnie. Nooo i tak zwlekam z laktator em bo nie wiedziałam jaki kupić, ale teraz wolne więc usiądę i coś zamówię żeby w przyszłym tyg był u mnie - dodałaś mi chęci że jednak się da ☺️
A ten odciągany pokarm normalnie butelka i podawałaś malenstwu tak ?
Ja po cc tez nie miałam pokarmu, po 3 dniach mały musiał dostać mm a ja walczyłam o każda krople. W końcu rozkręciłam te moje cyce. Wiktor ma już pół roku i karmie w dzień mm a w nocy cycek 😊

Nie mówię ze było łatwo, płakałam codziennie ze nie umiem wykarmić synka. W szpitalu przychodziła doradca laktacyjna i dodatkowo w domu miałam wsparcie kobiety która przychodziła do kontroli synka. Już nie liczyłam ile razy chciałam się poddać. Zaparłam się. Teraz nie umiem przestać 😂😂
 
Super dziękuję Ci. Chodź moja położna też ma duża wiedzę na temat laktacji i bardzo zachęca do współpracy, niestety najbliższą poradnie mam jakieś 50km odemnie. Nooo i tak zwlekam z laktator em bo nie wiedziałam jaki kupić, ale teraz wolne więc usiądę i coś zamówię żeby w przyszłym tyg był u mnie - dodałaś mi chęci że jednak się da ☺️
A ten odciągany pokarm normalnie butelka i podawałaś malenstwu tak ?
Tak ile udało się ściągnąć tyle dałam butelką. Czasem nic nie było , innym razem 5 ml nawet nie było czego zlewać 😂 bywało 20-40 ml. Podawałam oczywiście mleko modyfikowane. Dokładnie 5-6 doby wszystko ruszyło. Laktatora używałam od niedzieli a CC było w piątek. Lepiej pewnie było wcześniej rozkręcać laktację ale jakoś nie mogłam się ogarnąć.
Mama wcześniaka z 35 tc laktację rozkręciła zwykłym ręcznym laktatorem i gdy ja nie miałam prawie nic ona ściągała po 50 ml😱
Spokojnie do tego podejdź, proś o pomoc w przystawaniu dziecka, działaj z laktatorem, nie stresuj się zbytnio jak nie będzie szło, ale nie rezygnuj. Potem w domu będzie sto razy lepiej. Czasem wystarczy telefon do poradni laktacyjnej, weź jakieś namiary. Jeśli masz mądrą położną to już połowa sukcesu, moja wariatka ta sama którą miałam przy pierwszym dziecku do niczego się nie nadała.
Kp może być trudne, bolesne ( przy pierwszym dziecku płakałam z bólu wiele razy) potem to wszystko mija.
Powodzenia.
Edit na FB jest pełno grup o kp, zapisz się tam....tylko uważaj bywają jakieś radykalne , w sensie mm to zło, pod żadnym pozorem nie wolno podać tej "trucizny" . Poczytać można, często dziewczyny mają racje ale też bez przesady.
 
Ostatnia edycja:
Ja po cc tez nie miałam pokarmu, po 3 dniach mały musiał dostać mm a ja walczyłam o każda krople. W końcu rozkręciłam te moje cyce. Wiktor ma już pół roku i karmie w dzień mm a w nocy cycek 😊

Nie mówię ze było łatwo, płakałam codziennie ze nie umiem wykarmić synka. W szpitalu przychodziła doradca laktacyjna i dodatkowo w domu miałam wsparcie kobiety która przychodziła do kontroli synka. Już nie liczyłam ile razy chciałam się poddać. Zaparłam się. Teraz nie umiem przestać 😂😂
Ciekawe podejście z karmieniem nocnym, chyba niezbyt często spotykany sposób. Super że udalo się zawalczyć i jest kompromis.
 
Przy kp nigdy nie odbijalam. Starszaka czasami ale rzadko. Moje dzieci rzadko ulewały, zapewne wynikało to z kp, jadły czesto małe porcje.
Ja również swoich córek (kp) nie odbijałam. Z ulewaniem miałam problem przy pierwszej córce jak przez pierwsze półtora miesiąca była karmione mieszanie. Po przejściu na pierś ulewanie się skończyło.
 
U mnie ciężko było ruszyć z kp w sumie miesiąc się męczyliśmy, ale później ruszyło. W szpitalu mały ssał cyca, a z cewnika dostawał mm bo nic z tych piersi nie lecialo. W domu ciężko mi go było przystawiać ale jak oboje się ogarnelismy i nauczyliśmy to mam wrażenie że i do góry nogami by zajadal. Pół roku już tak jedziemy 😁 śpimy razem więc karmie na lenia prawie bez wybudzania, jak mnie ktoś pyta ile razy w nocy je to nie wiem 🤭 aaa i przebieranie pieluchy w nocy jest przereklamowane 🤪 mój jedzie na jednej i daje rade więc nocki lecą bardzo na lenia ☺️
 
Przy karmieniu piersią w nocy też wstaje dwa razy, @nieagatka podziwiam Cię jak Ty wytrzymałas wstając tyle razy w nocy. Umarłabym 😅
Czy któraś z Was karmiąc piersią dostała okresu w trakcie trwania połogu? Karmię od 8 razy na dobę, a okres pojawił się pięć tygodni po porodzie 🤷🏻‍♀️ We wtorek mam wizytę, mam nadzieję, że wszystko jest ok.
O kurcze to chyba szybko? Ja już prawie 9 miesięcy karmię i okresu jeszcze nie było, w dzień z 3 razy no i w nocy dużo 😉
 
U mnie ciężko było ruszyć z kp w sumie miesiąc się męczyliśmy, ale później ruszyło. W szpitalu mały ssał cyca, a z cewnika dostawał mm bo nic z tych piersi nie lecialo. W domu ciężko mi go było przystawiać ale jak oboje się ogarnelismy i nauczyliśmy to mam wrażenie że i do góry nogami by zajadal. Pół roku już tak jedziemy 😁 śpimy razem więc karmie na lenia prawie bez wybudzania, jak mnie ktoś pyta ile razy w nocy je to nie wiem 🤭 aaa i przebieranie pieluchy w nocy jest przereklamowane 🤪 mój jedzie na jednej i daje rade więc nocki lecą bardzo na lenia ☺️
U mnie to samo, karmię na lenia w nocy a pieluchę przebieram dopiero rano 😉inaczej zwariowała bym wstając co 2 godziny 😋
 
reklama
Do góry