Trzeba było zacisnąć poślady, poluzować cyce i mleko dać, przynajmniej tyle mogę teraz jeszcze dla nich zrobić. Chociaż chyba dużo szczęścia w tym miałam, bo nie dość, że pierwszy raz, nie mam dzieci przy sobie to jeszcze prawie w połowie ciąży i udało się dość solidnie rozkręcić, ściągam ok 1100-1200ml na dobę ;P
Dziewczynki ważyły 770 i 740g, dopiero odrabiają straty,dzisiaj ważyły 730 i 760g. Na początku lekarze mówili o ok 3-4 miesięcznym pobycie, więc jak dobrze pójdzie to zdążymy pooglądać polską złotą jesień na spacerach...
A jak twoje chłopaki się mają? Jak ty się spełniasz w roli mamusi?