Dziewczyny, ja tez juz jestem mamą. Porod mimo poczatkow sn zakonczony cc. Maly jest kochany, najpiekniejszy na swiecie , wazyl 3700 i mierzyl 58cm.
Niestety nie chce jesc i bardzo duzo placze przez co mi tez trudno jest dojsc do siebie.
Gratulacje
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziewczyny, ja tez juz jestem mamą. Porod mimo poczatkow sn zakonczony cc. Maly jest kochany, najpiekniejszy na swiecie , wazyl 3700 i mierzyl 58cm.
Niestety nie chce jesc i bardzo duzo placze przez co mi tez trudno jest dojsc do siebie.
Po cesarce fakt , że szybko śmigalam ale ból nas nie ominął szczególnie w nocy jak się śpi A musiało się wstać do MałejKochana a jak Ty sobie dajesz rade? Jak sie czujesz po cesarce? Fajnie ze widziałas sie z @Oczekiwanie2017 i dla niej to tez na pewno bylo bardzo wazne
Ja,kupilam kiedys basen i to.byl strzak w dziesiątkę i tez kiedys piaskownice taka fajna drewnanaKochane co polecacie na prezent dla 2-latka?
Sciskam nogi i planowo w piatek kochana jak zejdzie Ci strupek to masuj bliznePo cesarce fakt , że szybko śmigalam ale ból nas nie ominął szczególnie w nocy jak się śpi A musiało się wstać do Małej
Dziś właśnie miałam zdjęte szwy
Próbuje się odnaleźć w nowej sytuacji dalej nie zapeszac Mała w miarę grzeczna
A U Was jak tam ??????? Kiedy ten wielki dzień ❤
Przyznaję się, że też tak zrobiłam 2 czy 3 razy, bo nie mogłam patrzeć jak cierpi, a nic nie pomagało. Od razu było jej lepiej i się uspokoiła.Jakbyś widziała ulgę mojego synka jak raz pomogłem mu tym sposobem po kilku godzinach jego meki to naprawdę ulga tylko dla niego.Juz więcej tak nie zrobię tylko dlatego że może się przyzwyczaić i to nie jest dobre.Ale już ładnie dwa dni kupkę robi.To są stare sposoby naszych mam może babć które działają idealnie w kryzysowych sytuacjach.
To się nie wkłada nie wiadomo jak 3 mm nawet nie taki masaż dupki i dzidzia się nie meczy
no to trzymamy kciukiSciskam nogi i planowo w piatek kochana jak zejdzie Ci strupek to masuj blizne
Ale super fajnie ze sie widzialyscie przed cc i ze napewno twoj widok i trzymane kciuki dodaly jej otuchy [emoji173][emoji173]Ah ja to przeżywam jakbym z Tobą rodziła!! [emoji173]
Muszę sie tym podzielić!
My czekaliśmy w sobotę na wypis a sala operacyjną zaraz koło mojej więc mój mąż poznał Oczekiwanie2017 i odrazu mnie zawołał z sali zdążyłam przesłać buziaki , pokazać ,że trzymam kciuki !!
Później siadlam sobie i czekałam z zacisnietymi kciuki aż usłyszę płacz maluszka ( zerkajac na zestresowanego Męża i przyszłego tatusia ) i wreszcie usłyszałam Małego Brzdąca i się poplakalam [emoji173]
A jak wywieźli maluszka na trochę do Tatusia to nie mogłam sie oprzeć i musiałam dyskretnie zerknąć.. JEST ŚLICZNY!
Mamusia dasz radę !
[emoji173]
Zeby sie zrosty nie porobilyno to trzymamy kciuki
A czemu ? tego nie słyszałam
@Oczekiwanie2017 serdecznie gratuluję dzidziusia, kiedy urodziłas? U mnie też kiepskie początki, brak pokarmu i słabe chwytanie, ale walczymy.
U nas też było lepiej w domu. Ciesze się bardzo że u Was coraz lepiej :-)Ja urodzilam w sobote. Wczoraj wyszlismy do domu i tu dziecko jest zupelnie inne niz w szpitalu. Chetniej je i spi, ja dzisiejszej nocy przespalam juz lacznie kilka godzin wiec jest duzo lepiej. Pokarmu mam nawał i staram sie zeby Maly z niego korzystal ile chce (ale w szpitalu nie bylo to latwe). Pierwszy kryzys chyba za nami .
U Ciebie tez na pewno wszystko powoli sie unormuje.