reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Dziewczyny, koleżanka jest w 6tc, dzisiaj słyszała serduszko, tętno 105, lekarka powiedziała jej, że jest słabo i ma się nie nastawiać, głupia baba jakaś. Wiecie coś na ten temat? Czy to faktycznie za mało i źle rokuje?
 
reklama
Dziewczyny, koleżanka jest w 6tc, dzisiaj słyszała serduszko, tętno 105, lekarka powiedziała jej, że jest słabo i ma się nie nastawiać, głupia baba jakaś. Wiecie coś na ten temat? Czy to faktycznie za mało i źle rokuje?

Ja bym sie nastawila na zmiane lekarza. Nie wiem jak mozna cos takiego w 6tyg stwierdzic. Jak piszesz - glupia baba.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witajcie. Chcialam opisac swoja historie. W ubueglym roku podano mi dwa zarodki I dwa sie zagniezdzily. Bardzo bylismy z mezem szczesliwi. Okazalo sie, ze to dwoch chlopcow Przed swietami Bozego Narodzenia poszlam do ginekoliga na 3 usg. Jeden bliznik ok, a u drugiego cos nie tak z sercem. Swiat nam sie zawalil. Pojechalismy do Warszawy na echo serca plodu, do profeson Dangel. Okazalo sie,ze nasz maluszek ma krytyczna wade serca. Potrzebuje 3 operacji, pierwsza w pierwszych dobach zycia. Operacja odbyla sie dopiero po miesiacu, bo nasz Fabianek mial jakies bakterie. Operacja sie udala,ale nasz kochany Fabianek nie dal rady. Zmarl dzien po operacji Zyl dokladnie miesiac. Z drugim maluszkiem jest wszystko ok. Czy ta wada serca byla przez in vitro? Nie wiem, ale tez tak moglo byc.
 
Witajcie. Chcialam opisac swoja historie. W ubueglym roku podano mi dwa zarodki I dwa sie zagniezdzily. Bardzo bylismy z mezem szczesliwi. Okazalo sie, ze to dwoch chlopcow Przed swietami Bozego Narodzenia poszlam do ginekoliga na 3 usg. Jeden bliznik ok, a u drugiego cos nie tak z sercem. Swiat nam sie zawalil. Pojechalismy do Warszawy na echo serca plodu, do profeson Dangel. Okazalo sie,ze nasz maluszek ma krytyczna wade serca. Potrzebuje 3 operacji, pierwsza w pierwszych dobach zycia. Operacja odbyla sie dopiero po miesiacu, bo nasz Fabianek mial jakies bakterie. Operacja sie udala,ale nasz kochany Fabianek nie dal rady. Zmarl dzien po operacji Zyl dokladnie miesiac. Z drugim maluszkiem jest wszystko ok. Czy ta wada serca byla przez in vitro? Nie wiem, ale tez tak moglo byc.
Nie ma wad przez in vitro. Nie wkrecaj sie. Nie daj sobie tego wmowic nikomu. Wady sa albo genetyczne, pochadzace o jednego z rodzicow albo fenotypowe typowo rozwojowe, gdzie cos nie wychodzi w procesie specjalizacji komorek. Do momentu podania zarodkow maja one komorki niewyspecjalizowane i nawet utrata kilku nie wplywa na rozwoj zarodka. Do takich utrat dochodzi nawet naturalnie no kiedy dzieli sie komorka i sa bliznieta jednojajowe.

Dzieci poczete droda naturalna tez maja wady opisane powyzej. Maja je rownie czesto.

Nie czuj sie winna ze podeszlas do ivf. Nie jest to wina ani twoja ani ivf. Ktokolwiek ci chocby zasugerowal ze tak jest myli sie.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry