Słodziaki jeszcze raz gratuluję i życzę zdrówka całej waszej trójceZobacz załącznik 796454 Zobacz załącznik 796455 Wojtek I Piotrek
Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Słodziaki jeszcze raz gratuluję i życzę zdrówka całej waszej trójceZobacz załącznik 796454 Zobacz załącznik 796455 Wojtek I Piotrek
Śliczna! Gratuluję najważniejsze że wszystko dobrze się skończyłoDziewczyny trochę późno pisze, ale u mnie baaardzo dużo się działo i nie miałam siły pisać. Wyszlam ze szpitala w którym leżałam z powodu tachykardii u małej, skaczącej oscylacji i skurczy. Po wyjściu lekarz kazał mi zrobić badania i crp z 4,7 wzrosło do 27, lekarz zrobił wymaz z szyjki i wyszło, ze mam w szyjce pałeczki zapalenia płuc- których przed szpitalem nie było. Wiec kolejne skierowanie do szpitala z podejrzeniem zakażenia wewnątrzmacicznego z sugestia rozwiązania ciąży. W międzyczasie wyszła mi ogromna ilość białka w moczu (dobowa zbiórka) i nadciśnienie. I tak 9 lutego przyszła na świat nasza córeczka Zojka. Zrobiono cesarkę z powodu poważnego stanu przedrzucawkowego i zagrażającej zamartwicy. Gdy mała była gotowa do wyjścia do domu to przetrzymali mnie bo CRP wzrastało i trzeba było zmienić antybiotyk. Później małej wyszła żółtaczka i trzeba było ja naświetlać, dodatkowo sporo spadła na wadze i potrzebne były dodatkowe badania wiec trochę to trwało. Bidulka dostawała antybiotyk bo bali się, ze przeszła na nią te przeklęte pałeczki. No i dodatkowo wyszło, ze wciąż mam bardzo dużo białka w moczu (dobowa zbiórka) wiec muszę odwiedzić przychodnie nefrologiczną bo pewnie posypały się jeszcze nerki. Od kilku dni jesteśmy w domu, ale nie mogłam napisać bo coś schrzanilo mi się z apka. Także zwalniam miejsce w kalendarzu bo ja już swoje SZCZĘŚCIE mam przy sobie [emoji173]
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Ooo matko... Dobrze ze wszystko szczesliwie sie skonczylo...No narazie tylko oglądam bo są w inkubatorach a ja 1 doba po cc ale już tam chodzę do nich mają sie świetnie gorzej ze mną było bo serce mi stanęło i krwotok mialam
Oj... Sie dzialo...Dziewczyny trochę późno pisze, ale u mnie baaardzo dużo się działo i nie miałam siły pisać. Wyszlam ze szpitala w którym leżałam z powodu tachykardii u małej, skaczącej oscylacji i skurczy. Po wyjściu lekarz kazał mi zrobić badania i crp z 4,7 wzrosło do 27, lekarz zrobił wymaz z szyjki i wyszło, ze mam w szyjce pałeczki zapalenia płuc- których przed szpitalem nie było. Wiec kolejne skierowanie do szpitala z podejrzeniem zakażenia wewnątrzmacicznego z sugestia rozwiązania ciąży. W międzyczasie wyszła mi ogromna ilość białka w moczu (dobowa zbiórka) i nadciśnienie. I tak 9 lutego przyszła na świat nasza córeczka Zojka. Zrobiono cesarkę z powodu poważnego stanu przedrzucawkowego i zagrażającej zamartwicy. Gdy mała była gotowa do wyjścia do domu to przetrzymali mnie bo CRP wzrastało i trzeba było zmienić antybiotyk. Później małej wyszła żółtaczka i trzeba było ja naświetlać, dodatkowo sporo spadła na wadze i potrzebne były dodatkowe badania wiec trochę to trwało. Bidulka dostawała antybiotyk bo bali się, ze przeszła na nią te przeklęte pałeczki. No i dodatkowo wyszło, ze wciąż mam bardzo dużo białka w moczu (dobowa zbiórka) wiec muszę odwiedzić przychodnie nefrologiczną bo pewnie posypały się jeszcze nerki. Od kilku dni jesteśmy w domu, ale nie mogłam napisać bo coś schrzanilo mi się z apka. Także zwalniam miejsce w kalendarzu bo ja już swoje SZCZĘŚCIE mam przy sobie [emoji173]
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom