Niech się przyzwyczaja chłop a nie tylko straszy wygnaniemNo to jutro polece do apteki i zapytam o nie
Dziekuję Wam kochane za pomoc. Juz z tego wszystkiego to się poryczałam i już mam ich dość. M już chce mnie pakować i do moich rodziców wysłać
reklama
kasia_basia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2016
- Postów
- 2 219
Kasia Basia ktory masz tc? Zrob suwaczka
Ja tez duzo kicham, i tez sie stresuje.
9 jutro zaczynam. Nie wiem jak się robi suwaczka, z teflonu piszę. Jeszcze nie chcę zapeszać, jak jutro zobaczę dzidziusia to może się zdecyduję.
ewelin86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2016
- Postów
- 11 294
No mnie dopiero te odruchy łapią 9-10. I czasami znim wyjde z domu albo jak wroce ze sklepuEwentualnie pomaga szklanka wody z dużą ilością cytryny. Ale to zanim z łóżka wstaniesz trzeba się napić.
Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
ewelin86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2016
- Postów
- 11 294
Haha. On juz od samego początku mnie wygania Ale mu się to zbytnio nie udajeNiech się przyzwyczaja chłop a nie tylko straszy wygnaniem
MagdaM33
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2013
- Postów
- 3 958
dzięki za przywitanie
moja historia tak jak w podpisie kilka ivf nieudanych, nawet z AZ. w końcu ręce opadły i podjęliśmy decyzję o adopcji. w zeszłym roku w marcu złożyliśmy wniosek o pomoc w przysposobieniu i mieliśmy iść tylko tą drogą, ale po odsapnięciu nabraniu nowych sił we wrześniu poprosiłam mojego M. żebyśmy spróbowaliśmy jeszcze raz w innej klinice. trochę mu się to niepodobało, bo już był nastawiony na adopcję. ale jakby to powiedzieć wyjścia nie miał (nie wiedzieliśmy ile będziemy czekali na rozpoczęcie kursu, a później na dzieciaczka, bezczynność w tej kwestii mnie rozbijała) w październiku rozpoczęliśmy przygotowania w grudniu transfer, niestety nie udało się o czym dowiedzieliśmy się w tym samym dniu w którym zadzwoniono do nas że zaczynamy kurs. 10 marca mieliśmy criotransfer dwóch blastek i pierwszego dnia kursu w OA dowiedzieliśmy że się udało. i zaczął się nasz kołowrotek kurs kolejne wizyty i tak oto wczoraj badania prenatalne przyniosły piękny obraz i dobre wiadomości, a w sobotę kończymy kurs.
któraś z Was zapytała o płeć. dzidziuś wygląda na chłopca ale wiercipięta więc jeszcze nie mamy pewności
moja historia tak jak w podpisie kilka ivf nieudanych, nawet z AZ. w końcu ręce opadły i podjęliśmy decyzję o adopcji. w zeszłym roku w marcu złożyliśmy wniosek o pomoc w przysposobieniu i mieliśmy iść tylko tą drogą, ale po odsapnięciu nabraniu nowych sił we wrześniu poprosiłam mojego M. żebyśmy spróbowaliśmy jeszcze raz w innej klinice. trochę mu się to niepodobało, bo już był nastawiony na adopcję. ale jakby to powiedzieć wyjścia nie miał (nie wiedzieliśmy ile będziemy czekali na rozpoczęcie kursu, a później na dzieciaczka, bezczynność w tej kwestii mnie rozbijała) w październiku rozpoczęliśmy przygotowania w grudniu transfer, niestety nie udało się o czym dowiedzieliśmy się w tym samym dniu w którym zadzwoniono do nas że zaczynamy kurs. 10 marca mieliśmy criotransfer dwóch blastek i pierwszego dnia kursu w OA dowiedzieliśmy że się udało. i zaczął się nasz kołowrotek kurs kolejne wizyty i tak oto wczoraj badania prenatalne przyniosły piękny obraz i dobre wiadomości, a w sobotę kończymy kurs.
któraś z Was zapytała o płeć. dzidziuś wygląda na chłopca ale wiercipięta więc jeszcze nie mamy pewności
aniolkowa.mama
W oczekiwaniu na CUD
Czesc ciężarówki ;-)
Lecę na wizytę do położnej, pozniej na basen a potem wpadnę na pogawędkę ;-)
Lecę na wizytę do położnej, pozniej na basen a potem wpadnę na pogawędkę ;-)
iga2421
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2016
- Postów
- 1 584
dzięki za przywitanie
moja historia tak jak w podpisie kilka ivf nieudanych, nawet z AZ. w końcu ręce opadły i podjęliśmy decyzję o adopcji. w zeszłym roku w marcu złożyliśmy wniosek o pomoc w przysposobieniu i mieliśmy iść tylko tą drogą, ale po odsapnięciu nabraniu nowych sił we wrześniu poprosiłam mojego M. żebyśmy spróbowaliśmy jeszcze raz w innej klinice. trochę mu się to niepodobało, bo już był nastawiony na adopcję. ale jakby to powiedzieć wyjścia nie miał (nie wiedzieliśmy ile będziemy czekali na rozpoczęcie kursu, a później na dzieciaczka, bezczynność w tej kwestii mnie rozbijała) w październiku rozpoczęliśmy przygotowania w grudniu transfer, niestety nie udało się o czym dowiedzieliśmy się w tym samym dniu w którym zadzwoniono do nas że zaczynamy kurs. 10 marca mieliśmy criotransfer dwóch blastek i pierwszego dnia kursu w OA dowiedzieliśmy że się udało. i zaczął się nasz kołowrotek kurs kolejne wizyty i tak oto wczoraj badania prenatalne przyniosły piękny obraz i dobre wiadomości, a w sobotę kończymy kurs.
któraś z Was zapytała o płeć. dzidziuś wygląda na chłopca ale wiercipięta więc jeszcze nie mamy pewności
Ja cie chyba kojarzę co nieco z "kto po iv vitro" ale dawno chyba tam nie zaglądałas?
Naprawdę dużo przeszliście. I co teraz zrobicie z adopcja? Wstrzymujecie? W jakiej klinice wam się udalo?
MagdaM33
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2013
- Postów
- 3 958
iga dobrze kojarzysz. na tamtym wątku trudno mi się było odnaleźć, raczej podczytuję.
adopcja to wielka odpowiedzialność dlatego narazie się wstrzymamy dopóki nie ogarniemy się z maluszkiem. udało się w klinice Invicta we Wrocławiu
adopcja to wielka odpowiedzialność dlatego narazie się wstrzymamy dopóki nie ogarniemy się z maluszkiem. udało się w klinice Invicta we Wrocławiu
reklama
Podobne tematy
Podziel się: