reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Fusun - to nic dziwnego, że nie chcesz sn - utknięcie w kanale rodnym to nic przyjemnego... :eek:

Ja miałam bóle z krzyża właśnie przy synku i też miałam wrażenie, że mnie rozerwie na pół... bardzo się męczyłam, ale tylko 8h ;-)
A wiesz, że nie wiedziałam, że można mieć raz takie a raz takie... myślałam, że kazda ma jakąś predyspozycję - albo bóle z krzyża, albo z brzucha... czy to oznacza, że mam szansę nie mieć krzyżowych tym razem??? Baaaardzo bym chciała ich nie mieć!!! :tak:
 
reklama
Szkrabek, sama się zainteresowałam tematem bóli po porodzie bliźniaczek i wychodzi na to, że można mieć takie albo takie. Ostatnio znalazłam artykuł, w którym było napisane, że bóle krzyżowe można mieć gdy dziecko jest ułożone główką w dół, ale twarzą do góry. Czyli tyłem główki uciska na krzyż właśnie. Bo najbardziej prawidłowo jest niby jak dziecko rodzi się twarzyczką w dół. Ja oczywiście nie mam pojęcia jak ułożony był mój syn, bo ostatecznie skończyło się cc, ani nie pamiętam jak urodziła się Alunia (czyli pierwszy bliźniak). Więc trudno mi się odnieść do tych rewelacji
 
Mi położna powiedziała, że przy tyłozgięciu macicy są bóle z krzyża - zwiazane to jest z umiejscowieniem wiązadeł... ja niestety mam, więc nastawiam się, ze drugi raz ten sam koszmar przeżyję. Na szczęście każdy skurcz to o jeden skurcz mniej i coraz bliżej finiszu :-) A pamiętam, że parte mnie w ogóle już nie bolały, a jak tylko młody się urodził w tej samej sekundzie wszelki ból ustał.
Tego się będę trzymać :tak:
 
Hej, ja w szpitalu, wczoraj miałam balonik zakładany, ale pękł po 40 min, i zaraz schodze na test oxy. Mam rozwarcie na niecałe 3 palce, tzn. 2 palce luźno wchodzą, tak powiedział doktor. Trzymajcie kciuki.
 
Calineczka zycze szybkiego porodu. To juz za chwilę utulisz swoje dziecko.

Co do znieczuleń to u mnie w szpitalu zzo, gaz z podtlenkiem, czopki. Skorzystałam z dwóch ostatnich. Zzo chcialam ale mi odradzili bo akcja szła szybko i ladnie. Z 4 cm na 7 zrobiło sie w niecałe 10 min.
Jestem juz tylko na kp. Udało mi sie. A dzis nawet 2.5 godz snu ciągiem dal mi syn.
 
reklama
GizaS 2,5h szaleństwo:-Dale to cudowne zmęczenie, co? ja jestem ciekawa jak to będzie. Jak szybko się zwlekę z łóżka po porodzie...Co do zzo tez słyszałam,że się nei podaje jak akcja idzie szybko, albo za wolno. Bo zzo spowalnia akcje porodową, a tak to w bólach ale szybciej:-p A te czopki działały?
Calineczkaa spokojnego porodu, o ile już nie jesteś po..;-)

Fusun, szkrabek ale mnie zdołowałyście tymi bólami z krzyża.. ja mam tyłozgięcie, ale mi doktor powiedziała, ze macica musi się wyprostować, żeby doszło do porodu. Zatem w obecnej chwili żadna z nas nie ma tyło zgięcia.. ale to może być pozostałość jakaś.. U mnie pewnie będą bo krzyż, boli mnie bardzo od paru dni. Jeszcze infekcje mam jakąś, dziecko wysysa przeciwciała :-D
 
Do góry