reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

kasik dzięki za opis, a powiedz mi jeszcze:
-czy znieczulenie w kręgosłup fest boli
-czy jak nacinają brzuch czujesz
-a po jakim czasie powraca czucie w nogach
-pionizacja po ile godz od znieczulenie następuje
calineczka szybko poczułaś ruchy, super :tak:teraz to już będzie na porządku dziennym,
 
Ostatnia edycja:
reklama
Aisa, o kurcze jak szybko szyjka się skróciła. A tak się bałaś. Wiktoria raczej się nie kwapi na wyjście. Oby jednak z zaskoczenia wzięło.
Dasz radę do 19 maja:) Ja ze skróconą szyjką zobacz ile chodzę. A bałam się, że urodzę w weekend majowy :confused2:
 
Anula86 zastrzyk w kregoslup mnie w ogole nie bolal. Czucie zaczelo wracac po kilku godzinach, nie pamietam dokladnie. Nie czulam nic podczas ciecia, szarpania tez nie mimo, ze wszyscy mnie uprzedzali, ze bede czula. Pionizacja w moim przypadku byla po ok 18 godzinach bo rano nastepnego dnia a cc mialam o 12. Ale dziewczyny, ktore mialy cc o 16 i 18 godz pionizowali razem ze mna.
 
liskka - gratulacje ogromne! Teraz czekamy na relację mamusiu :-)
calineczkaa - ale super! Pierwsze ruchy, fantastycznie! Gratuluje i zazdraszczam, też już czekam na ten moment! :-)

kate_p7 - jak tam wizyta?

Ja ostatnio się pochwaliłam brakiem objawów a od wczoraj zaczęło mnie dusić... czuję się jakby mi ktoś na klatce piersiowej usiadł :sorry2: nie wiem co to jest, ale czuję się fatalnie, jeszcze w głowie mi się kręci na maksa... jak wstaję z pozycji siedząco-leżącej mam ciemno przed oczami... nie wiem co się dzieje i zaczyna mnie to stresować...a wizyta u ginki dopiero za tydzień... :baffled: miałyście tak może?
 
No i ja już po wizycie, mam przemyśleć test PAPPA, usg dobre ale daje tylko 60-70% gwarancji ze dziecko jest zdrowe z testem wynik jest miarodajny na 95%. Miałam prawdziwa pogadankę na temat wad genetycznych itp...testowpozytywnych negatywnych, samego usg i chyba zrobie jeszcze test PAPPA. Jak na razie jest dobrze kosc nosowa jest, NT: 1,6 dzieciaczek ma idealnie 62,2mm czyli dokładnie 12tc4dz. Serduszko tez idealnie 164 ud/min. Statystyki z usg tez super, ale ponoć i tak może być chore ehhhh a miałam się przestać martwic, cóż zobaczymy co dalej:-p no i tyłozgięcie macicy jest....
 
szkrabek teraz już się poprawilo ale nie byłam w stanie pozmywać naczyń w kuchni, bo mi było słabo i dusiłam się, nie mogłam wyjść na spacer tylko łoże non stop przy wstawaniu zawsze czarno przed oczami i się kręciło po jakims czasie przejdzie jak podreptasz...Potem w 11tc migrenowe bole głowy coddzienie, ból brzucha od początku, często brakuje mi tlenu mój M robi sam zakupy...o problemach z trawieniem już nie wspomnę i nawracających mdłościach....super stan:-p
 
Liskka gratulacje :-D
Ja już spędzam noc z Zuzanną:-) Olusia to nasze córki mają tak samo na imię, super. Mateusz jeszcze się podgrzewa. Dziękujemy wszystkim za miłe słowa, gratulujemy udanych wizyt i życzymy wytrwałości w znoszeniu objawów ciążowych. Ja bardzo dużo ich niestety przerobiłam.
 
Dziewczyny pojechaliśmy o 5:30 rano do szpitala bo miałam juz skurcze. Zrobiono mi ktg, skurcze były regularne ale nie jakies spektakularne, generalnie odesłali by mnie do domu ale bardzo krwawiłam po tym skróceniu szyjki wiec mnie zostawili. O 7 rano miałam 2 cm szyjkę a o 8:30 juz rozwarcie na 5cm !! Ale bóle straszne, w gardle juz mi zasychalo z oddychania i chuchania ... O 8:30 podali mi znieczulenie i jak ręka odjął, nic nie czułam totalny relaks. Jak rozwarcie było na 10cm zaczęła sie ostatnia faza porodu , nie czułam skurczów partych ale położna mowila mi kiedy przeć i chyba w przeciągu 15 min lisek wyskoczył .
Niestety musieli mnie naciąć, i okazało sie ze miałam hemoroida ... I teraz to właśnie to mnie tak boli jak nie wiem co, nie moge siedzieć ,leżeć ,
Lekarstwa za bardZo nie działają :((
Po wyciągnięciu liska położyli mi go na brzuchu i tak leżał dwie godzinki, w miedzy czasie mnie szyli itp łożysko to nawet nie wiem kiedy urodziłam.
Powiem szczerze bez znieczulenia chyba nie dałabym rady ,
Miałam bardzo bolesne skurcze .
Lisek teraz zawinięty w otulaczek leży sobie obok mnie w łóżeczku.
Ciumkal siare za pierwszym razem super ,
Pozniej juz miałam problem go przystawić, głownie przez to ze ból tyłka jest straszny i brak mi sił , do tego strasznie gorąco w pokoju..
A waga to juz pisałam ale mierzy 52.5cm wiec nie taki długi jak myśleliśmy , kluseczka :-)
 
Lisska super ze dalas rade wielki szacun jak to sie mowi ;-) ale to tylek boli Cie od hemoroida ? Moglas wczesniej go nie miec a wylazl podczas porodu z wysilku .
 
reklama
Kate co Ty znowu sobie wkrecasz ??? Masz typowe wskazania do testu pappa ? Przeciez wszystko jest ksiazkowo i pieknie z maluszkiem a Ty szukasz dziury w calym... Przebakiwal cos lekarz na temat plci ?
 
Do góry