reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Lenkabar ale na tym suwaczku rośniesz :-) jak się czujesz?
Kwiatuszek super, że małymi kroczkami gonisz nas zaciskam kciuki za wizytę :tak:
Szyszka a kiedy masz wizytę? może dla świętego spokoju skonsultuj się z lekarzem! nie wiem ja nie widzę w tym nic nadzwyczajnego, też mam upławy bez wkładki ani rusz jak ostatnio miałam ubrane same majtki to czułam się naga :-D ale ze mnie też panikara i na każdym kroku coś mnie stresuje...
Mazenka o ja jeszcze 19 dni :szok: jeju ja nawet nie wiem co to czop :szok:
Sylwia czym smarowałaś małemu pępuszek? szybko odpadł prawda ?
Jogo Paryż :tak: zazdroszczę pewnie ostatni wyjazd w dwójkę korzystajcie :-D
Zuzia jak tam pracujesz jeszcze, jak się czujecie?

my wczoraj po raz pierwszy byliśmy na zakupach oszaleliśmy po prostu nakupowaliśmy pełno rzeczy nie wiem czy do końca potrzebnych sama nie wiem w co ubierać malucha w sierpniu :zawstydzona/y: ale było super oglądaliśmy łóżeczka wózki wszystko po prostu w jednym sklepie teraz planujemy drugą turę zrobić w Gdańsku 8 kwietnia już się nie mogę doczekać...
ja dziś jadę na cały dzień do babci bo pogoda straszna pada i pada :eek:

Molla Fusun
&&& nie puszczam myślami jestem z Wami :*
 
reklama
Mazenka - ja wstałam 8 godzin po cc. Znieczulenie trwało 4 godziny, a potem kolejne 4 godziny dochodziłam do siebie.

Martaczi - gaziki nasaczone 70% alkoholem. Ładnie wysuszają pępunio. Niby to stara szkoła i teraz zalecają octenisept, ale u nas po nim się źle goiło. Pępek odpadł u nas po 12 dniach, a gdzieś czytałam, że średnio odpada po 10-14 dni.
 
Dzisiaj zaliczyłam ostatnią wizytę u endokrynologa i diabetologa, następna wizyta kontrolna dopiero kilka tygodni po porodzie, nie wierzę, że mam tyle wolnego :-D.
Dziewczyny po cc, po ilu godzinach mogłyście wstać z łóżka? Bo w necie każda pisze coś innego, niektóre wstają po 7 godzinach, inne dopiero w trzeciej dobie (w tym moja siostra, a była w super kondycji) :szok:. I wszystkie są po planowanym cc, ze znieczuleniem w kręgosłup, nie po narkozie. Trochę zdziwiona jestem, bo różnica między paroma godzinami, a paroma dniami jest ogromna :szok:. Żałuję, że zapomniałam o to zapytać w swoim szpitalu. Jeszcze tylko 20 dni i spotkam się z moją malutką! :-D
Ja wstałam po 14 godzinach a znieczulenie miałam ogólne bo takie chciałam.
 
Martaczi - gaziki nasaczone 70% alkoholem. Ładnie wysuszają pępunio. Niby to stara szkoła i teraz zalecają octenisept, ale u nas po nim się źle goiło. Pępek odpadł u nas po 12 dniach, a gdzieś czytałam, że średnio odpada po 10-14 dni.
ja używałam octenisept i pępek odpadł po 6 dniach czyli wmiare szybko :)
 
Szyszka powinnaś pójść do lekarza, mój zawsze badał wydzielinę, a skoro masz większe upławy to lekarz powinien to sprawdzić.

Mazanka - w szpitalu wojewódzkim w Olsztynie pozwalają wstać 12 godzin po cc - sorry, nie pozwalają - nakazują

Martaczi - do pępuszków nic nie używałam, same odpadają bardzo szybko i bez kłopotu
 
mazenka musisz próbować. Najgorsza jest pionizacja ale nie to,że coś boli (przynajmniej u mnie nic nie bolało) ale po prostu w głowie się kręci i zrywa na wymioty. Ja miałam cięcie o 18.00, a z łóżka podniosłam się (tak naprawdę usiadłam na brzegu łóżka żeby ładowarkę z torby wyjąć) gdzieś o 4 -5 nad ranem ale szybko wróciłam bo tak zerwało mnie, że dzwoniłam po leki żeby nie wymiotować. Druga próba i już udana była koło 8 na siku (ale położne już zganiały z łóżka same) i o 11.00 poszłam pod prysznic. Czyli jak widać jakiś 14godzin do wstania na nogi mi było trzeba. Dobrze, że to cięcie miałam tak późno bo większość czasu przespałam po prostu ;) ale pewnie żeby cięli mnie rano to podniosłabym się wcześniej zapewne bo częściej bym próbowała, a tak była noc więc lipa była chodzić hehe

szyszka87 to z tymi wodnistymi upławami to normalne. Ja w pierwszej ciąży mniej więcej od tego tyg co ty nie rozstawałam się już z wkładkami aż do porodu bo kaszlnięcie, psiknięcie czy nawet zwykłe czynności powodowały ich wyciek. Straszne to było bo ja nigdy wkładek nie potrzebowałam, a w ciąży z nimi nie byłam w stanie się rozstać.
 
martaczi już chyba taka nasza uroda -stres, stres i jeszcze raz stres ;-) co do zakupów to też byłam wczoraj:-) wróciłam mega padnięta ale i zadowolona bo kupiłam troszkę rzeczy :-D zostały mi jeszcze kosmetyki dla dzidziusia, cała wyprawka dla mnie do szpitala, muszę kupić pieluszki i pieluszki bawełniane, wózek planuje kupić w maju, spodobał mi się firmy bebetto i basta. Zamierzam prać i prasować w kwietniu. A Ty co wczoraj kupiłaś? też mam dylemat jak ubierać maluszka w upały, ale zamierzam zdać się na zdrowy rozsądek i go nie przegrzewać.


dzięki dziewczyny, że mnie tak wysłu****ecie i pocieszacie ;-) taka już ze mnie panikara i wszędzie węszę problem :/ poczekam do wieczora i się z nim skontaktuję. Takie wodniste coś nad ranem mam już od ponad miesiąca, a na ostatniej wizycie szczerze zapomniałam o nich powiedzieć. Przy badaniu lekarz powiedział, że wszystko ok, więc się pocieszam że gdyby wody mi się np sączyły to by zauważył nie?

ma któraś z Was wózek bebetto? jak się sprawdza?

co myślicie o takim zestawie: ŁÓŻECZKO buk HAFT moskitiera MATERAC-16el DARLAND (4072995612) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. ? myślę o łóżeczku wenge, wahamy się tylko nad kolorem, ja obstawiam beż lub ecru, a mąż chciałby misia na księżycu w krateczce brązowej. Chyba pójdę na kompromis :-D
 
mezanka ale nie wiele Ci juz zostało to na Świeta zajaczek taki piekny prezent Wam przyniesie, pieknie.

szyszka co do tych upławów to ja nie pomogę, w pierwszej ciaży raczej nic takiego u mnie nie wystąpiło, ale to było strasznie dawno wiec moge nie pamietac, moze dla spokoju Twojego skontaktuj sie doktorem , ale gdyby były to wody a ty juz na wizycie byłaś to pewnie gin by zauważył. Co do łózeczak to bardzo mi się podoba, ma szufladę a dla mnie to ważne i ja obstawiam na brazową krateczkę, mnie podoba sie najbardziej.

Dziewczyny mam pytanie co do przytulanek, mozna czy nie mozna bo ja nie spytałam doktora a jak pierwszy raz po transferze spróbowalismy z mężem to potem miałam taki lekko brazowawy sluz przez dobe i sie przestraszyłam ze krzywde dzidziusiowi zrobilismy (moze to był zbieg okoliczności) ale teraz sama nie weim, a nie bedę przecież do doktora dzwonić w tej sprawie.
 
Madzia 76 mi lekarka pozwoliła na ostatniej wizycie tj w 18 tygodniu i wcześniej próbowaliśmy ale ja wciąż mam stresa i nie mogłam się odprężyć .
 
reklama
Do góry