Gotadora, super, że Maluchy ładnie jedzą. Niech teraz zdrowo rosną :-)
A jak Alma zareagowała na nowych członków rodziny? Królik pewnie dzieli się z dzieciaczkami swoją marchewką? ;-)
No i koniecznie wrzuć więcej fotek. Może już nie w odcieniach czerwieni, bo nie mogę się naprzeć na Twoje Skarby, a od dłuższego patrzenia, oczy bolą.
Całuski dla całej Waszej czwóreczki :-)
Lawendowy Sen :-) wszyscy chcą spać z nami w pokoju, i królik i pies blisko łóżeczka ... postaram się z fotkami, ale na razie muszę się ogarnąć w domu i nie za bardzo starcza mi czasu... a czerwień - wyobraź sobie,że takie były zasłonki w pokoju szpitalnym i ostatnia moją współlokatorka miała awersję do słońca, wciąż zasłaniała okna mając gdzieś,że może komuś to nie pasuje. Ah - było, minęło...
Gotadora,fantastyczne nowiny. A jak sobie dawalas rade w szpitalu,szczegolnie w nocy?
Maluszki teraz szybko przybiora na wadze. Duzo zdrowia i buziaki.
nie było łatwo, ostatnią noc miałam ze sobą dwójkę, a tak to zabierali jednego do "przedszkola" na jakieś 3-4 godzinki