Lawendowy zadowolona jestem bardzo i mam już swojego położnika :-)
Wizytę miałam na 20:20 ale było opóźnienie i do gabinetu weszłam o 21. Wizyta trwała godzinę

. Pani doktor wypytała mnie o wszystko (chyba rozmiaru buta zabrakło do kompletu). I pierwszy raz spotkałam lekarza, który umie obliczać wiek ciąży po in vitro (oczywiście mówię o takim dr, który na co dzień nie ma z tym nic wspólnego). Przebadana zostałam wzdłuż i wszerz. Dostałam dużo badań z objaśnieniem dlaczego takie badania. Dr boi się u mnie nadciśnienia mimo, że póki co się uspokoiło. I druga sprawa, która nie dawała mi dzisiaj spać. Na usg szyjkę miałam 31 mm. Dr wytłumaczyła mi że to długość razem z częścią wewnętrzną szyki, którą przy badaniu palpacyjnym nie czuć, natomiast przy badaniu mam 2 cm

. Póki co mam się nie martwić i mogę pracować spokojnie. Ale mam bardzo dużo odpoczywać, żadnych długich spacerów, dźwigania, etc. Ogólnie szlaban na roboty w domu. Jeżeli na kolejnym badaniu szyjka będzie krótsza to czeka mnie przymusowe L4 :-(.
Dostałam zalecenie znalezienia sobie endokrynologa. Jeśli chodzi o leki, dr wypowiedziała się na temat każdego z nich ze szczegółowym opisem. Ogólnie wyszłam z gabinetu z wiedzą o wiele większą niż miałam. Posłuchaliśmy na wizycie serduszka, jednak na usg umawia się oddzielnie. Dr stwierdziła, że teraz nie ma sensu już robić i lepiej się umówić na następnej wizycie, żeby dodatkowo zrobić usg. Wtedy będzie pełny 21 tydzień i przy okazji będzie usg prenatalne.
Wyłożyłam też kawę na ławę. Powiedziałam że chcę cc. Oczywiście nie ma problemu, wszelkie dokumenty wypełnię w gabinecie, dr tylko umówi mnie na konsultację do anastezjologa do szpitala, a cc wykonują po ukończeniu 39 t + 0 d. I niestety odniosłam wrażenie że dr raczej mi wróży nie planowane cc, bo raczej wróży mi (z powodu szyjki i licznych chorób metabolicznych) poród przedwczesny.
I ja się kurcze pytam dlaczego żaden lekarz nie zwrócił uwagę na te detale?!? Dlaczego mam w karcie ciąży wpisywane cały czas ok przy szyjce? Dlaczego nikt mnie nie uświadamiał wcześniej że jest taka sytuacja? Boję się teraz bardzo o szyjkę i chyba przez kolejne 4 tyg do kolejnej wizyty będę umierać ze strachu czy przypadkiem się nie skraca

.
Kolejna wizyta 4 listopada, oby wszystko było ok.
Miłego dnia dziewczynki