reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Lawendowy, Avocado... Widzimy sie w srode. Wrocilam z ktg i "skurcze" maksa mialy 14%. W zeszlym tyg chociaz dochodzily do 18%. Zawiedziona jestem ;))

no nic. Czekam na 23.

gotadora, dzisiaj bylam w szpitalu i mowilam ze moj dzien dzisiaj to 37.0 i bylo, o to juz 38. Wiec co szpital to inna szkola.
 
reklama
Aaa moda na anne geddes, czy jak jej tam. Wyglada to jak torturowanie niemowlakow. Wciskanie ich do doniczek, wiader, butow, przebieranie.... Ja czegos takiego nie zrobie. Zwykle zdjecie to taka sama pamiatka. Na pewno krzywda sie tym dzieciakom nie dzieje... Ale dzieci to nie zabawki. Ale ja tam dziwna pewnie jestem ;)
 
Lawendowy zadowolona jestem bardzo i mam już swojego położnika :-)

Wizytę miałam na 20:20 ale było opóźnienie i do gabinetu weszłam o 21. Wizyta trwała godzinę:szok:. Pani doktor wypytała mnie o wszystko (chyba rozmiaru buta zabrakło do kompletu). I pierwszy raz spotkałam lekarza, który umie obliczać wiek ciąży po in vitro (oczywiście mówię o takim dr, który na co dzień nie ma z tym nic wspólnego). Przebadana zostałam wzdłuż i wszerz. Dostałam dużo badań z objaśnieniem dlaczego takie badania. Dr boi się u mnie nadciśnienia mimo, że póki co się uspokoiło. I druga sprawa, która nie dawała mi dzisiaj spać. Na usg szyjkę miałam 31 mm. Dr wytłumaczyła mi że to długość razem z częścią wewnętrzną szyki, którą przy badaniu palpacyjnym nie czuć, natomiast przy badaniu mam 2 cm :zawstydzona/y:. Póki co mam się nie martwić i mogę pracować spokojnie. Ale mam bardzo dużo odpoczywać, żadnych długich spacerów, dźwigania, etc. Ogólnie szlaban na roboty w domu. Jeżeli na kolejnym badaniu szyjka będzie krótsza to czeka mnie przymusowe L4 :-(.
Dostałam zalecenie znalezienia sobie endokrynologa. Jeśli chodzi o leki, dr wypowiedziała się na temat każdego z nich ze szczegółowym opisem. Ogólnie wyszłam z gabinetu z wiedzą o wiele większą niż miałam. Posłuchaliśmy na wizycie serduszka, jednak na usg umawia się oddzielnie. Dr stwierdziła, że teraz nie ma sensu już robić i lepiej się umówić na następnej wizycie, żeby dodatkowo zrobić usg. Wtedy będzie pełny 21 tydzień i przy okazji będzie usg prenatalne.

Wyłożyłam też kawę na ławę. Powiedziałam że chcę cc. Oczywiście nie ma problemu, wszelkie dokumenty wypełnię w gabinecie, dr tylko umówi mnie na konsultację do anastezjologa do szpitala, a cc wykonują po ukończeniu 39 t + 0 d. I niestety odniosłam wrażenie że dr raczej mi wróży nie planowane cc, bo raczej wróży mi (z powodu szyjki i licznych chorób metabolicznych) poród przedwczesny. :no:

I ja się kurcze pytam dlaczego żaden lekarz nie zwrócił uwagę na te detale?!? Dlaczego mam w karcie ciąży wpisywane cały czas ok przy szyjce? Dlaczego nikt mnie nie uświadamiał wcześniej że jest taka sytuacja? Boję się teraz bardzo o szyjkę i chyba przez kolejne 4 tyg do kolejnej wizyty będę umierać ze strachu czy przypadkiem się nie skraca :wściekła/y:.

Kolejna wizyta 4 listopada, oby wszystko było ok.

Miłego dnia dziewczynki
 
pingwinek cukrzyca minęła, ale po obciazeniu glukoza mialam lekka nietolerancje cukru- po dokladnych badaniach- nie mam się czym martwic, ale jest ryzyko zachorowania na starosc jak to sie mowi, wiec nie mozna przeginac z iloscia cukru ;) Gorzej z nadcisnieniem, bo jednak cos to cisnienie jakies przy wysokie jest. Pozdrawiam wszystkie :) Dzis Madzia konczy 5 miesięcy :)))
 
Sylwia, bardzo się cieszę, że znalazłaś swojego lekarza, który dodatkowo ma wiedzę i nie odbiera telefonów z czasie wizyty. Rozumiem, że prof nie bierzesz już pod uwagę?! No i dobrze - szkoda czasu i atłasu.
Mam nadzieję, że szyjka nie będzie się skracała. Musisz tylko bardzo na siebie uważać. Żadnych wypraw do lasu, a potem tańcowania przez pół dnia przy grzybkach, słoiczkach i innych cudach :-)


A ja dzisiaj jadę zawieść moje ciążowe zwolnienia. Mina pani dyr pewnie będzie bezcenna, co nie oznacza, że się nie stresuję i jestem luźna, jak guma od majtek :tak:


Miłego dzionka!!!
 
reklama
Sylwia, moja rada to baaardzo spokojne zycie. Odpusc sobie roboty, sloiki, spacery, gotowanie. Niestety ciaza jest bardzo wymagajaca bo warto tu chuchac na zimne, zebys potem plackiem lezec nie musiala, bo to jest najgorsze. Niestety trzeba sie przemeczyc. Sa kobiety co im nic nie jest i takie sie widzi na ulicy ale sa takie, ktore z domu nie wychodza. Ty i tak masz szczescie bo juz przez 18tyg ciazy zylas jak czlowiek.

co do szyjki to jest czesto tak, ze lekarze sprawdzaja dopiero grubo po 20tyg, no chyba, ze sie upomnisz. Leca standardowo.
 
Do góry