bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
Mój mąż ma anielska cierpliwość. Zakochany w dziewczynkach jak WE MNIE Ale ja zawsze mówiłam że jest wyjątkowy. Znowu śpi z z Basia a ja z Natusia bo wie że raz że potrzebuję tego czasu dla Natalkia dwa ciągle jesteśmy przeziębienie i jestem slaba. ALE takie to dziwne uczucie jak ciągle nosi Basię, Natalke i powtarza do nich CIO KOCHANIE. Po kilkaset razy dziennie. Trochę czuje zazdrość o siebie o Nie ciągle to jeszcze dla mnie dziwne. Czasami mnie to drażni. Już mam mu czasami ochotę powiedzieć ZMIEN PLYTE. Ale zdaje sobie sprawę że jestem prY chorobie drażliwa. Poprostu czasami go aż nie poznaje. On zawsze takivtwardy, stateczny albo wręcz odwrotnie. Specyficzny człowiek. Kiedyś byliśmy na weselu i kamerzysta przy TANCU się na nas uwzial Ale tak naprawdę upierdliwie ciągle na s nagrywał. Kilka razy mu powtarzał to wkoncu mu przypierniczyl A teraz chodzi z dziećmi i ciągle to CIO KOCHANIE ? Takim miękkim głosem. Nie wiem czy mu już powiedzieć że mnie to drażni czy co? Niedługo mi się to śnić będzie. Tak wiem, straszna historiaSmutne to strasznie,mam tylko nadzieje,ze nigdy tego dzieciom tak nie powie .Nie umiem wyobrazic sobie jak sie poczulas slyszac takie slowanoz prosto w serce.