reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
@bazylia128 czasami tu zaglądam, zastanawiam się co u Ciebie jak Natalka? Adaś musi mieć cały czas rehabilitację, ćwiczę z nim w domu a co 2 tygodnie fizjoterapeuta ocenia, jeszcze podcięcie wędzidełka nas czeka. Czasami to już mam łzy w oczach jak z nim ćwiczę, że taki maluch i tyle musi przejść.
hej. Natalka ni emusi miec rehabilotacji chociaz bardzo sie nad tym zastanawialam bo wydawalo mi sie ze Natalka jeszcze tak niestabilnie trzyma glowke lezac na brzuszku. Ale wedlug kilku lekarzy to moje zaniedbanie poporsru bo rzadko ja na brzuszku kładłam. Ja sie poprostu balam bo ona ulewala no i przez padaczke jakos sie balam a zupelnie nie potrzebnie. A z jakiego powodu Adas ma rehabilitacje? Powiem ci ze jak lezalam z Natalka w Matce Polce to sie tak napatrzylam na roze choroby i biedne dzieci ktore byly mocno opoznione psychowo ruchowe ze ja naprawde dziekuje Bogu ze choroba Natalki odpukac nie ma wplywu na jej rozwoj. Takze trzymam kciuki za rehabilitacje bo naszczescie to jest tylko to ;)
 
Hej dziewczyny, nawet nie wiem od czego zaczac ;) U mnie sie ostatnio dzieje. W srode bylam u lekarza bo sie zle czulam i okres mi sie spoznial i sie okazalo ze jestem w 8 tygodniu ciazy. Nie moge w to uwierzyc. Tyle lat staran, niedrozne obustronnie jajowody gdzie @motylek24 nawet ten lekarz z lublina nie podjal sie udrazniania, pcos i inne swinstwa dookola. Cale zycie bez zabezpieczen, tony lekow i suplementow. A tu wychodzi na to ze zaszlam w ciaze za pierwszym stralem bo przeciez 6 tygodni połogu gdzie balismy sie nawet dotknac. Narazie nie potrafie sie oswoic z ta mysla. Czuje sie troche tak jak bym Natalke zdradzila ;( Mamuski 2 dzieci czy wy tez mialyscie podobne odczucia? Chociaz tutaj raczej wszystkie dieciatka sa i byly planowane. Cala rodzina szaleje z radosci a ja wam sie przyznam ze nie czuje komfortu a raczej odwrotnie. Pwenie zaraz mnie ktos zhejuteje ;) ze to nie miejsce na takie wywody ;) Ale sa tu osoby ktore napewno mnie rozumeja ;) Ja bardzo ciezko przeszlam ciaze a do tego porod masakra. Jak sobie pomysle teraz o ciazy z malenstwem to mi sie slabo robi. chcielismy z Łukaszem podejsc do kolejnej stymulacji. Tylko ze ja slabo troche w nia wierzylam a juz napewno wiedzialam ze to sie mocno przesunie w czasie. We wtorek sie duzo wyjasni bo jade do Gameta. Juz dawno przyjelam do wiadomosci ze bedziemy miec tylko 1 dziecko i wczesniej zle sie z tym czulam ze mielismy tylko 1 zarodek. Mysle ze to wszystko poprostu dzieje sie za szybko. Tylko niech mi ktos wyjasni jak to sie moglo stac - jajowody takie jak by ich nie bylo do tego cesarka ktora powoduje jeszcze wieksze zrosty. Ja caly czas nosilam wozek po schodach z tarasu i na taras, z samochodu do samochodu, w Matce polce spalam prawie na podlodze, bywaly dni ze caly dzien z Natalka na rekach bo warunki tam okropne i zanim zostalysmy przyjete to caly dzien przezczekalysmy na poczekalni, nikt mi nie mogl pomoc bo oczywiscie zaostrzenia covidowe, stres straszliwy czesto wrecz ekstremalny. w sobote robilismy chrzciny i Łukasz zanim przyjechal z hotelu i dopilnowal wszystkiego przenioslam sobie ciezka wanienke pelna wody do kapieli :o pozwalalam sobie juz na alkohol, jak nie drinka wieczorkiem to jakies winko w sobote masakra, zero kwasu foliowego zero jakich kolwiek lekow. Dzisiaj mamy wizyte w Łodzi u tego slynnego lekarza Przy..slo. Cudem udalo nam sie do niego dostac. Ostatnio byl w TVN. Natalka jest caly czas na lekach ale pieknie sobie radzi. Nie wiem naprawde nie potrafie sobie tego jeszcze poukladac. Wiem ze roznie moze byc. Ale czy moje odczzuciasie zmienia? Bardzo sie boje ciazy ;(
 
hej. Natalka ni emusi miec rehabilotacji chociaz bardzo sie nad tym zastanawialam bo wydawalo mi sie ze Natalka jeszcze tak niestabilnie trzyma glowke lezac na brzuszku. Ale wedlug kilku lekarzy to moje zaniedbanie poporsru bo rzadko ja na brzuszku kładłam. Ja sie poprostu balam bo ona ulewala no i przez padaczke jakos sie balam a zupelnie nie potrzebnie. A z jakiego powodu Adas ma rehabilitacje? Powiem ci ze jak lezalam z Natalka w Matce Polce to sie tak napatrzylam na roze choroby i biedne dzieci ktore byly mocno opoznione psychowo ruchowe ze ja naprawde dziekuje Bogu ze choroba Natalki odpukac nie ma wplywu na jej rozwoj. Takze trzymam kciuki za rehabilitacje bo naszczescie to jest tylko to ;)
Prawdopodobnie małowodzie, mały brzuch ciążowy i cesarka spowodowały, że urodził się z asymetria ułożeniową i obniżonym napięciem przednim więc musi być rehabilitowany. Ogólnie rozwija się normalnie gdyby nie to, że nie dźwiga głowy do próby trakcyjnej a na brzuszku odgina do tyłu, Ogólnie jest kontaktowy, łapie zabawki, wodzi wzrokiem itp. Właśnie te leżenie na brzuszku to też trochę problem bo o ile ulewanie się skończyło to teraz ciągle się mu odbija.
 
Hej dziewczyny, nawet nie wiem od czego zaczac ;) U mnie sie ostatnio dzieje. W srode bylam u lekarza bo sie zle czulam i okres mi sie spoznial i sie okazalo ze jestem w 8 tygodniu ciazy. Nie moge w to uwierzyc. Tyle lat staran, niedrozne obustronnie jajowody gdzie @motylek24 nawet ten lekarz z lublina nie podjal sie udrazniania, pcos i inne swinstwa dookola. Cale zycie bez zabezpieczen, tony lekow i suplementow. A tu wychodzi na to ze zaszlam w ciaze za pierwszym stralem bo przeciez 6 tygodni połogu gdzie balismy sie nawet dotknac. Narazie nie potrafie sie oswoic z ta mysla. Czuje sie troche tak jak bym Natalke zdradzila ;( Mamuski 2 dzieci czy wy tez mialyscie podobne odczucia? Chociaz tutaj raczej wszystkie dieciatka sa i byly planowane. Cala rodzina szaleje z radosci a ja wam sie przyznam ze nie czuje komfortu a raczej odwrotnie. Pwenie zaraz mnie ktos zhejuteje ;) ze to nie miejsce na takie wywody ;) Ale sa tu osoby ktore napewno mnie rozumeja ;) Ja bardzo ciezko przeszlam ciaze a do tego porod masakra. Jak sobie pomysle teraz o ciazy z malenstwem to mi sie slabo robi. chcielismy z Łukaszem podejsc do kolejnej stymulacji. Tylko ze ja slabo troche w nia wierzylam a juz napewno wiedzialam ze to sie mocno przesunie w czasie. We wtorek sie duzo wyjasni bo jade do Gameta. Juz dawno przyjelam do wiadomosci ze bedziemy miec tylko 1 dziecko i wczesniej zle sie z tym czulam ze mielismy tylko 1 zarodek. Mysle ze to wszystko poprostu dzieje sie za szybko. Tylko niech mi ktos wyjasni jak to sie moglo stac - jajowody takie jak by ich nie bylo do tego cesarka ktora powoduje jeszcze wieksze zrosty. Ja caly czas nosilam wozek po schodach z tarasu i na taras, z samochodu do samochodu, w Matce polce spalam prawie na podlodze, bywaly dni ze caly dzien z Natalka na rekach bo warunki tam okropne i zanim zostalysmy przyjete to caly dzien przezczekalysmy na poczekalni, nikt mi nie mogl pomoc bo oczywiscie zaostrzenia covidowe, stres straszliwy czesto wrecz ekstremalny. w sobote robilismy chrzciny i Łukasz zanim przyjechal z hotelu i dopilnowal wszystkiego przenioslam sobie ciezka wanienke pelna wody do kapieli :o pozwalalam sobie juz na alkohol, jak nie drinka wieczorkiem to jakies winko w sobote masakra, zero kwasu foliowego zero jakich kolwiek lekow. Dzisiaj mamy wizyte w Łodzi u tego slynnego lekarza Przy..slo. Cudem udalo nam sie do niego dostac. Ostatnio byl w TVN. Natalka jest caly czas na lekach ale pieknie sobie radzi. Nie wiem naprawde nie potrafie sobie tego jeszcze poukladac. Wiem ze roznie moze byc. Ale czy moje odczzuciasie zmienia? Bardzo sie boje ciazy ;(
Rozumiem, że potrzebujesz czasu, by sobie to wszystko ułożyć... Ale ja się bardzo cieszę i gratuluję! ❤️
Martwię się tylko tym dość krótkim odstępem, który będzie między porodami.
A to, że sobie trochę pozwalalas z alko... No cóż, nie Ty pierwsza, która urodzi zdrowe dziecko mimo takich sytuacji. My po prostu jesteśmy świadome i przeczulone, stąd te obawy.
Pamiętaj, że jedna ciąża nie równa się drugiej. Moja siostra miała zupełnie inne obydwie, przy czym druga zupełnie bezproblemowa.
Kochana, wg mnie to naprawdę super informacja, po prostu musisz się z tym oswoić i zobaczysz, że to najlepszy cud, jaki mógł Wam się zdarzyć! Ja o takim marzę w naszym przypadku.
 
Gratulacje 😊, ja to nie liczę na wpadke…. Jeszcze okresu nie dostałam a 10 miesiecy minęło po porodzie… u mnie ciaza nic nie naprawila owulacji jak nie było tak nie ma
Hej dziewczyny, nawet nie wiem od czego zaczac ;) U mnie sie ostatnio dzieje. W srode bylam u lekarza bo sie zle czulam i okres mi sie spoznial i sie okazalo ze jestem w 8 tygodniu ciazy. Nie moge w to uwierzyc. Tyle lat staran, niedrozne obustronnie jajowody gdzie @motylek24 nawet ten lekarz z lublina nie podjal sie udrazniania, pcos i inne swinstwa dookola. Cale zycie bez zabezpieczen, tony lekow i suplementow. A tu wychodzi na to ze zaszlam w ciaze za pierwszym stralem bo przeciez 6 tygodni połogu gdzie balismy sie nawet dotknac. Narazie nie potrafie sie oswoic z ta mysla. Czuje sie troche tak jak bym Natalke zdradzila ;( Mamuski 2 dzieci czy wy tez mialyscie podobne odczucia? Chociaz tutaj raczej wszystkie dieciatka sa i byly planowane. Cala rodzina szaleje z radosci a ja wam sie przyznam ze nie czuje komfortu a raczej odwrotnie. Pwenie zaraz mnie ktos zhejuteje ;) ze to nie miejsce na takie wywody ;) Ale sa tu osoby ktore napewno mnie rozumeja ;) Ja bardzo ciezko przeszlam ciaze a do tego porod masakra. Jak sobie pomysle teraz o ciazy z malenstwem to mi sie slabo robi. chcielismy z Łukaszem podejsc do kolejnej stymulacji. Tylko ze ja slabo troche w nia wierzylam a juz napewno wiedzialam ze to sie mocno przesunie w czasie. We wtorek sie duzo wyjasni bo jade do Gameta. Juz dawno przyjelam do wiadomosci ze bedziemy miec tylko 1 dziecko i wczesniej zle sie z tym czulam ze mielismy tylko 1 zarodek. Mysle ze to wszystko poprostu dzieje sie za szybko. Tylko niech mi ktos wyjasni jak to sie moglo stac - jajowody takie jak by ich nie bylo do tego cesarka ktora powoduje jeszcze wieksze zrosty. Ja caly czas nosilam wozek po schodach z tarasu i na taras, z samochodu do samochodu, w Matce polce spalam prawie na podlodze, bywaly dni ze caly dzien z Natalka na rekach bo warunki tam okropne i zanim zostalysmy przyjete to caly dzien przezczekalysmy na poczekalni, nikt mi nie mogl pomoc bo oczywiscie zaostrzenia covidowe, stres straszliwy czesto wrecz ekstremalny. w sobote robilismy chrzciny i Łukasz zanim przyjechal z hotelu i dopilnowal wszystkiego przenioslam sobie ciezka wanienke pelna wody do kapieli :o pozwalalam sobie juz na alkohol, jak nie drinka wieczorkiem to jakies winko w sobote masakra, zero kwasu foliowego zero jakich kolwiek lekow. Dzisiaj mamy wizyte w Łodzi u tego slynnego lekarza Przy..slo. Cudem udalo nam sie do niego dostac. Ostatnio byl w TVN. Natalka jest caly czas na lekach ale pieknie sobie radzi. Nie wiem naprawde nie potrafie sobie tego jeszcze poukladac. Wiem ze roznie moze byc. Ale czy moje odczzuciasie zmienia? Bardzo sie boje ciazy ;(
 
Hej dziewczyny, nawet nie wiem od czego zaczac ;) U mnie sie ostatnio dzieje. W srode bylam u lekarza bo sie zle czulam i okres mi sie spoznial i sie okazalo ze jestem w 8 tygodniu ciazy. Nie moge w to uwierzyc. Tyle lat staran, niedrozne obustronnie jajowody gdzie @motylek24 nawet ten lekarz z lublina nie podjal sie udrazniania, pcos i inne swinstwa dookola. Cale zycie bez zabezpieczen, tony lekow i suplementow. A tu wychodzi na to ze zaszlam w ciaze za pierwszym stralem bo przeciez 6 tygodni połogu gdzie balismy sie nawet dotknac. Narazie nie potrafie sie oswoic z ta mysla. Czuje sie troche tak jak bym Natalke zdradzila ;( Mamuski 2 dzieci czy wy tez mialyscie podobne odczucia? Chociaz tutaj raczej wszystkie dieciatka sa i byly planowane. Cala rodzina szaleje z radosci a ja wam sie przyznam ze nie czuje komfortu a raczej odwrotnie. Pwenie zaraz mnie ktos zhejuteje ;) ze to nie miejsce na takie wywody ;) Ale sa tu osoby ktore napewno mnie rozumeja ;) Ja bardzo ciezko przeszlam ciaze a do tego porod masakra. Jak sobie pomysle teraz o ciazy z malenstwem to mi sie slabo robi. chcielismy z Łukaszem podejsc do kolejnej stymulacji. Tylko ze ja slabo troche w nia wierzylam a juz napewno wiedzialam ze to sie mocno przesunie w czasie. We wtorek sie duzo wyjasni bo jade do Gameta. Juz dawno przyjelam do wiadomosci ze bedziemy miec tylko 1 dziecko i wczesniej zle sie z tym czulam ze mielismy tylko 1 zarodek. Mysle ze to wszystko poprostu dzieje sie za szybko. Tylko niech mi ktos wyjasni jak to sie moglo stac - jajowody takie jak by ich nie bylo do tego cesarka ktora powoduje jeszcze wieksze zrosty. Ja caly czas nosilam wozek po schodach z tarasu i na taras, z samochodu do samochodu, w Matce polce spalam prawie na podlodze, bywaly dni ze caly dzien z Natalka na rekach bo warunki tam okropne i zanim zostalysmy przyjete to caly dzien przezczekalysmy na poczekalni, nikt mi nie mogl pomoc bo oczywiscie zaostrzenia covidowe, stres straszliwy czesto wrecz ekstremalny. w sobote robilismy chrzciny i Łukasz zanim przyjechal z hotelu i dopilnowal wszystkiego przenioslam sobie ciezka wanienke pelna wody do kapieli :o pozwalalam sobie juz na alkohol, jak nie drinka wieczorkiem to jakies winko w sobote masakra, zero kwasu foliowego zero jakich kolwiek lekow. Dzisiaj mamy wizyte w Łodzi u tego slynnego lekarza Przy..slo. Cudem udalo nam sie do niego dostac. Ostatnio byl w TVN. Natalka jest caly czas na lekach ale pieknie sobie radzi. Nie wiem naprawde nie potrafie sobie tego jeszcze poukladac. Wiem ze roznie moze byc. Ale czy moje odczzuciasie zmienia? Bardzo sie boje ciazy ;(
Super i gratuluję, ja jednak biorę tabsy przynajmniej do nowego roku żeby odczekać po cc, lekarz zaleca 9 miesięcy, ale te 4 miesiące różnicy nie robią a jak 10 lat nie zaszłam nie mając problemów to jakoś tak traktuje to z przymrużeniem oka 😉
 
reklama
Gratulacje 😊, ja to nie liczę na wpadke…. Jeszcze okresu nie dostałam a 10 miesiecy minęło po porodzie… u mnie ciaza nic nie naprawila owulacji jak nie było tak nie ma
Ty masz jeszcze chyba spory zapas w klinice ;) A ja niedawno pisałam że mam takie obfite okresy. Ale chce zwrócić uwagę na to że przecież moje komórki już się do niczego nie nadawały bo ostatnio z 8 została nam tylko jedna. Więc ja się ciągle pytam jak to możliwe? Dlaczego nie przytrafiło nam się to przed leczeniem, pomiędzy leczeniem to by było bardziej prawdopodobne. Przecież do jakich rzeczy musiałam się pasować żeby zajść w ta jedna ciążę. Ja mam prawie 40 lat, Łukasz tak samo.
 
Do góry