reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

@misis188 Dziękuję że pytasz :) u mnie tragedia i wcale nie przesadzam... ostatnią noc spałam 4h... Mała wyła. Serce pękało. Wygina się tak mocno, że łapię ją za główkę bo mam wrażenie, że się przegnie... Straszny widok. Dzisiejszy dzień o dziwo praktycznie przespała z przerwami na jedzenie po 20 min i znów sen.. chyba tą noc odsypia a ja już się boje kolejnej... :( Serce boli jak przytulenie czy zbliżenie buzi do dziecka czy uspokajanie nie pomaga... :( Padła o 3 ze zmęczenia, wstała o 7... i tak wstaje co jakieś 2-3h żeby z 20 min pociamkać cycka i śpi dalej.. Wychodzi na to, że boję się nocy. Dosłownie. Podaję nadal 3x4 krople bobotic i 1x10 kropli vivomixx. Ciężko powiedzieć czy i co tu działa... :( Macie jakieś rady? Kiedy takie nieustające szlochy i płacze mogą minąć? Ostatni raz położna przychodzi w piątek..
Mój synek ma prawie 4 miesiące i ostatnimi czasami jest źle tyle że u nas noce są przesypiane całe A w dzień boli brzuszek i jest dużo płaczu.Dzis też było ciężko niedawno zasnął i liczę że będzie spał całą noc choć ostatnio budził się około 4 ale dałam cycka i zasypial.Czasami łapie się że jestem zła że tak płacze ale sama nie wiem czy to nie złość na siebie sama z tej bezsilnosci.Potem wyrzuty sumienia że wogole się denerwuje mając przy sobie mój skarb A tak całkiem niedawno będąc na drugim forum gdzie nasze koleżanki walczą żeby zajść w upragnioną ciążę.
 
reklama
Mój synek ma prawie 4 miesiące i ostatnimi czasami jest źle tyle że u nas noce są przesypiane całe A w dzień boli brzuszek i jest dużo płaczu.Dzis też było ciężko niedawno zasnął i liczę że będzie spał całą noc choć ostatnio budził się około 4 ale dałam cycka i zasypial.Czasami łapie się że jestem zła że tak płacze ale sama nie wiem czy to nie złość na siebie sama z tej bezsilnosci.Potem wyrzuty sumienia że wogole się denerwuje mając przy sobie mój skarb A tak całkiem niedawno będąc na drugim forum gdzie nasze koleżanki walczą żeby zajść w upragnioną ciążę.
Tez się łapie na tej złości ze np strasznie placze ale wystarczy zobaczyc usmiech ti wszystki idzie w niepamiec. Kurcze ja myslalam ze po 3 miesiacu problemy z brzuszkien mijają:/ biedne te maluszki. Jak sie zaczynam złościc ale ta zlosc jesr zawsze z bezsilnosci to staram sobie mówić ze Hubcio duzo bardziej niz ja by chciak nie plakac. To przecież jego boli, czy coś mu dokucza a jest maleńki i nie moze powiedziec co mu dolega. Choc u nas jak jest taku mega placz to zazwyczaj albo powoden jest kupka ale z tym w muare potrafimy sobie poradzić cwiczeniami zazwyczaj to pomaga a druga sytuacja to jest mega zmęczenie a mega mega mega trudność z zasypianien
 
U mnie właśnie podobnie. Tylko płaczu spowodowanego kolka nie da sie pomylić z tym od zmęczenia... kolka to niestety takie przeraźliwe wycie i wyginanie sie..
U nas tez bylo przerwzliwe wycie lacznie z wyginanirm sie ale z perspektywy czasu to raczej kolki nie byly. U nas sie to juz zaczelo w szpitalu gdzie 5 godzin tak strasznie plakal i.się wyginal. Kolki sa podobno o stałych porach, u nas trwało to czasem caly dzien. Musisz to przetrzymać kochana, bedzie lepiej. Ja dziś znowu kiepska noc mialam bo ob 4.10 Hubcio caly czas kwekal. Chyba go kupka meczyla bo teraz robi
 
Pamietam Twoje wpisy z tamtego okresu [emoji6] u mnie to zdecydowanie za szybko, dopiero 22tc. Dr mowil ze szyjka na 2cm, ale zamknieta i myslalam, ze jest ok. Dr nawet nie powiedzial wprost, ze jest zagrozenie przedwczesnego porodu, tylko dal zalecenie: "proponuje pani teraz lezec, nie wstawac nawet do gotowania, nie sprzatac..." Uspokajal mnie, bo bylam mocno zestresowana ta sytuacja, kazal wrzucic na luz z nerwami. Dopiero pozniej przy rozmowie z kolezanka uswiadomiono mi, ze 2cm moze byc za malo, ze to niebezpieczne i ze stad pewnie wynika zalecenie lekarza dotyczace lezenia.
Powiem Wam dziewczyny, ze czuje sie chwilami w tej ciazy jak dziecko we mgle, nic nie kumam ani nie ogarniam [emoji86]

W 22 tc to bardzo mało 2 cm. Leż i wstawaj tylko do toalety. Proponuje żebyś ten lutinus wzięła tak jak lekarz mówi.
 
reklama
Tak tak wiem Kochana[emoji173] dlatego Was zapytalam o rade, spojrzenie z punktu widzenia osob juz rodzacych, bedacych wyzej w ciazach [emoji4] bo ja pomimo czytania masakrycznej ilosci info w necie (za co tez obrywam od dr na kazdej wizycie) jestem jednak total zielona od strony zyciowej

Mi tez zaczęła nagle szyjka się skracać. W 32tc było 2,5 cm w 33+5 1,6 cm a w 34+1 miałam rozwarcie na 0,5 cm natomiast w 34+6 urodziłam.
 
Do góry