reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

witam

zaglądam co jakiś czas i podczytuję, ostatnio brak mi weny do pisania...
ale mam pytanie dzisiaj... wybieram się do pani stomatolog...nie byłam już jakiś czas, więc spodziewam się kilku ubytków - mam zęby tak słabe że koszmar normalnie i boję się że za jakiś czas z tytułu ciąży i nie tylko będą mi grozić jakieś sztuczne chyba... i tu właśnie pytanie o znieczulenie miejscowe - można czy nie???
w pierwszej wersji słyszałam że do końca 12 tyg nie można... ale pytałam swojego gina prowadzącego i mówił że nie zaszkodzi znieczulenie - bardziej stres przy leczeniu bez... tylko żeby oczywiście o ciąży panią doktor uprzedzić...
będę się upewniać co mi ona jeszcze powie ale jakoś nie wiedzę możliwości leczenia bez zastrzyku... taką panikarą jestem...
co wy na to??

Oczywiscie brac znieczulenie :-). To nie dawne czasy ze tylko krolowala lidokaina. Teraz stosuje sie mepiwakaine (czyli scandonest) a nawet coraz czesciej artykaine. Sa to dobre srodki i wspaniale znieczulaja nawet bez obecnosci adrenaliny o ktorej wspominala Esiek.

Problemy w lecznictwie stomatologicznym robia sie kiedy potrzebne jest leczenie kanalowe. Tutaj oprocz znieczulen potrzebne sa zdjecia radiologiczne i pasty dewitalizujace. O ile pasty mozemy wyeliminowac poprzez ekstyrpacje miazgi w znieczuleniu to RTG jest konieczne. I nalezy pamietac zeby wykonywac je wtedy, kiedy rozwija sie duzy stan zapalny (np. ropien). Nie wiem czemu pokutuje w naszym narodzie przeswiadczenie ze nie wolno robic RTG w ciazy. Jest to bledem jezeli jest stan zapalny z nacieczeniem ropnym. Ostatnio nawet dyskutowalam o tej kwestii z moja ginekolog podczas wizyty popologowej. Po 20 tc rtg zeba nie jest niebezpieczne i nie wplywa na rozwoj plodu. Wazne takze aby zredukowac dawke promieniowania wybierajac radiowizjografie niz standardowe zdjecia kliszowe.

I ostatnia kwestia - ekstrakcje. Wykonywac jedynie w 2 trymestrze. W 1 i 3 raczej sie nie preferuje poza stanami wyzszej koniecznosci.

Oczywiscie istotne w ciazy sa skalingi i odpowiednia profilaktyka przeciwprochnicowa.
 
reklama
infinity - nie wiem jak to jest z badaniem krwi - ja mam skierowanie na badanie usg prenatalne od dr Cz, i umówiona też jestem na wizytę do niego zaraz tego samego dnia, co do badania krwi to pewności nie mam, gdzieś coś kiedyś czytałam , że to jest tak: jak coś zauważą w usg nie do końca prawidłowego to zlecają badanie krwi, które badziej określa co i jak... ale nie wiem tak na 100% jak to będzie przebiegać - mam umówione usg i wizytę na 15 maja, więc wtedy coś więcej się dowiem...

jestem już po stomatolog... i jak zwykle ilu lekarzy tyle opinii... moja pani doktor ma męża ginekologa i ogólnie stwierdziła że poza przypadkami ostrymi tzn bólowymi, i takimi które wyglądają na bardzo zaawansowane nie leczy przed końcem 4 miesiąca... ogólnie niby koniec pierwszego trymestru jest już bezpieczny, ale woli się zabezpieczyć bardziej... ogólnie zrobiła mi przegląd i mam jeden mały ubytek, mam się z nim zgłosić właśnie już w 5 miesiącu...dziś mi tylko poprawiła plombę, bo stwierdziła że to bezpiecznie może zrobić...
każdy ma swoje ustalenia...
pozdrawiam:)
 
ema no właśnie mi się wydaje że naciągają nas :baffled: Jestem u tego samego dr. też dał mi skierowanie na samo USG i słyszałam o tym co mówisz - że krew robią dopiero jakby coś wyszło na USG. Rozmawiałam dzisiaj z moją ginekolog która robi na takie skierowania usg w innej placówce (też bezpłatnie) i powiedziała mi że mam nie dać się oszukać bo u niej bezpłatnie jest krew i usg i taki powinien być standard. Jak możesz to zapytaj doktorka bo ja będę prawie tydzień później - 21.05 a w razie czego może jeszcze zdążę się przerejestrować ...
 
Megi cale szczescie ze lekko przeszlas cala ciaze,koncowka to chyba zawsze jest troszke meczaca.Jeszcze tylko chwila i bedziesz tulic swoja kruszynke :) Ja musze zaczac sie gimnastykowac bo bede rodzic naturalnie,ale jako ze pracuje to mnie sie nadzwyczajniej w swiecie nie chce.Spaceruje z psem tylko_Od czerwca ide na zwolnienie to i moze sie zapisze na pilates dla ciezarnych.Pozdrawiam :)
 
Peti - ja pracowałam do 33 tygodnia, więc rozumiem:) chodziłam na basen też dość często, dwa, trzy razy w tygodniu, ale ciągle łapały mnie jakieś zapalenia, grzybki, masakra. Jak odstawilam basen to jak ręką odjął... Więc teraz już też tylko spacerki z psem:) nic więcej już mi się nie chce. Więc podziwiam zapał i mam nadzieję, że wytrwasz w swoich planach:)
 
Megi jasne, ze we dwójkę raźniej :-) mój maz tez chce ze mną "rodzić" i chociaz widzę przerazenie w jego oczach to sie bardzo cieszę, że przejdziemy przez ta bolesna ale piekna chwile razem :-D co do wyprawki to mam spakowane reczniki, koszule nocne i szlafrok dla siebie. Uprałam, poprasowałam i poukładałam już pieluszki, kocyki, ręczniczki dla młodego, czekam jeszcze z praniem ubranek, bo stwierdziłam ze mam ich zdecydowanie za mało i muszę dokupić i wypiorę razem. Łóżeczko skręcone, przeniesiemy je na początku czerwca do nas do sypialni. Uprać muszę jeszcze wszystkie bajery do łóżeczka, rożki i pościel, wywietrzyć materacyk, bo śmierdzi nowością. Jutro jadę zamówić wózek, zdecydowałam się na Bebetto, muszę kupić pieluszki jednorazowe, kosmetyki do kąpieli i pielegnacji maluszka i kosmetyki dla siebie po porodzie. Czuję, że jeszcze jestem trochę w proszku, ale zamierzam w najbliższym czasie nadgonić, żeby potem tylko oczekiwać na małego. Już się nie mogę doczekać:-D
 
Megi fajnie ze twoj maz che z tobą być:) mój sie boi i mówi ze nie jest pewien czy chce widzieć jak cierpię , krwawie i takie tam. On jest wegerianinem i widok krwi go brzydzi choć to nie tłumaczy . Pewnie do porodu i tak zmieni zdanie bo juz widzę ze zaczyna o tym gadać jak to będzie , jak będzie mnie wiosl do porodu , gdzie zaparkuje , prosił żebym mu dokładnie wytłumaczyła w którym miejscu w szpitalu jest porodówka bo musi sobie zaplanować z której strony ma podjechać. Narazie ma cykora ale pewnie sie oswoi z ta myślą .

Co co do znieczulenia u stomatologa to wyobraźcie sobie ze ja nawet kanałowe robiłam bez znieczulenia bo sie bałam ukłucie czyli samego podania znieczulenia, zreszta nie cierpię jak tracę czucie w szczece.
Ostatnie dni u mnie na wariackich papierach. Troszkę szykuje dom przed przyjściem na świat niuni , sprzątanie strychu i szopy i takie tam drobne remonty. Wczoraj zaczęliśmy skręcać mebelki i okazało sie ze brakuje 3 paczekczyli komody z przewijakiem :( zadz do sklepu ale na szczęście nie robili problemu i powiedzieli ze dowiaza pomimo ze meble kupione 2 mc temu! Poza tym zdjelismy ze strychu ubrania dla Nadii po mojej siostrzenicy i okazało sie ze na 0-3 mc jest chyba ze 30kg tego, tak naprawdę to nic z ubrań nie musze dokupowac:) czyli moge kupić jednak ten droższy wozek.
 
Szyszka - to masz dokładnie taką samą strategię jak ja jeśli chodzi o przygotowania:) też robiłam wszystko w takiej kolejności i właśnie jak niby większość była gotowa i zaczęłam zabierać się za drobiazgi, to okazało się że jeszcze kupa roboty przede mną:) a teraz już zaczynam się rozglądać nad prezentem na Dzień Dziecka:) pózniej może nie być czasu:) ale tak czasem jak patrzę na to wszystko takie przygotowane, to ogarnia mnie znowu stres i przerażenie, żeby tylko wszystko było dobrze.

Jogo - mój też się boi, może nie widoku krwi, ale ogólnie mojego bólu i całego tego stresu. Jak zerkałam na niego na szkole rodzenia, to widziałam już panikę w oczach:) ale kto się nie boi, ja też się boję, ale widocznie tak już musi być, że najpierw masa nerwów i cierpienia, żeby poźniej móc utulić swoje szczęście:)
 
Jogo z mezczyznami jest roznie,niektorzy nie sa gotowi i nigdy nie beda do widokow przy porodzie.Fajnie ze go nie naciskasz i sam do tego dojrzewa.Ty chyba nie bedziesz za bardzo cierpiec bo rodzisz w uk,podejrzewam ze jest podobnie jak w Irlandii.Ostatnio rozmawialam z kolezanka i ostatnich 2 porodow w ogole nie czula,dostala epidural i strasznie byla zadowolona.Tak ze mam nadzieje ze pojdzie wszystko gladko :)
 
reklama
Dziewczyny ja nie wyobrazam sobie ze moge rodzic bez meza...zreszta moj maz nie wyobraza sobie ze mogloby go nie byc przy porodzie...mam nadzieje ze nie zemdleje hehe ;)
Zrezygnowalam z wozka Stokke,jednak po glebokiej analizie doszlam do wniosku ze wady przewyzszaja zalety a powinno byc odwrotnie i przy tej cenie nie powinno byc w ogole wad :/ teraz mam inny na tapecie ;)
Jogo,Peti30,Zuzia jaki materac do lozeczka wybralyscie??
 
Do góry