Hej dziewczyny! Emocje już troszeczkę opadły aczkolwiek mam wrażenie że od wczoraj jestem już innym człowiekiem, czuję jakąś niewyobrażalną miłość do tego dziecka, tego się nie da ująć w słowa! Cały czas widzę to bijące serduszko i jakoś dopiero teraz czuję że mam w sobie to malutkie życie. Dr też był pod wrażeniem, dla nich to pewnie też sukces że się udało. Miałam oczywiście w planach zadać mu milion pytań a jak zwykle z wrażenia pozapominałam! A tak sobie obiecywałam że zrobię sobie listę! No ale poinformował mnie już o tym że czas wrócić do swojego ginekologa, powiedział że bez obaw bo jestem w bardzo dobrych rękach, prosił by serdecznie dr Fuchsa pozdrowić no ale że wizytę mam dopiero 21 sierpnia bo tam się dostać to cud po prostu, to powiedział że w razie potrzeby mam podejść do niego na Legnicką do prywatnego gabinetu, chociażby z wynikami badań które już mi zlecił, morfologię, glukozę, tsh, HBs-Ag i WR. Nie wiem dlaczego nie progesteron ale no ufam że wie co robi…Z L4 nie będzie problemu jak na razie, później już muszę wszystko ustalać ze swoim lekarzem.
Ale nie zadałam już jednego ważnego pytania, co z moimi mrozaczkami? Czy one zostały zamrozone na rok ? Jak to jest dziewczyny?
[FONT="]
Oskaa dzięki, z brzuszkiem wszystko ok, to nie hiperstymulacja, tylko po prostu zaparcia i wzdęcia. Od dwóch dni odkąd zaczęłam codziennie jeść aktivię ze śliwkami, pić wieczorem kleik z siemienia lnianego i jeść otręby to problem zniknął jak ręką odjął.[/FONT]
[FONT="] [/FONT]
[FONT="]miliaa[/FONT] trzymaj się dzielnie!
[FONT="]mazenka[/FONT] gratuluję jajeczek dużo ich ! Ja podziwiam Was dziewczyny jak sobie z tymi dojazdami do klinik radzicie, matko ja nie raz stękałam że muszę się zbierać i jechać a mam pół godzinki z domu! Ale jak sobie przypominałam o tym że niejedna z Was pokonuje tyle kilometrów to, eh…Kotek ja nie raz nie miałam nawet na koncie tyle kasy ile chcieli i robiłam przelew z domu jak wracałam na konto Invimedu ,nie było problemu. Z zastrzykami spokojnie, jakoś dojedziesz, ja miałam z czterech które zażywałam tylko jedne musiałam trzymać w lodówce, reszta w temperaturze pokojowej.
[FONT="]hola[/FONT] gratuluję chłopczyka! Jak cudnie że badania prenatalne wyszły dobrze, ja też będę na sto procent musiała je zrobić, chcę zresztą bo mimo iż lekarze zapewniają że nic dziecku nie grozi ten brak chromosomu X nadal mnie niepokoi. Z tymi wynikami badań o których piszesz to ja jestem zielona, jeszcze nic takiego nie robiłam bo ja na początku wszystkiego jeszcze ;-)
[FONT="]madzialenak[/FONT] masakra, czytałam to i łapałam się za brzuch jakbym to wszystko czuła! Jezu ja już sobie wyobrażam jak ja będę to wszystko pod koniec ciąży przezywać!
O dziewczyny, możecie polecić jakieś pilingi które można stosować w ciąży? Cholera odkąd odstawiłam wszystkie kosmetyki skóra zrobiła mi się okropna! Nigdy mi się tak nie przetłuszczała to jakaś masakra! Całe ramiona i plecy mam usiane małymi krostkami, wiem że piling pomógł by się tego pozbyć no ale mam wszystkie na bazie owoców a ponoć nie można…Używam olejku z Rossmana na całe ciało ale on chyba nie natłuszcza do tego stopnia…Nie zrezygnowałam jedynie z toniku matującego do twarzy z Niveii bo sobie nie wyobrażam żeby nie przemywać twarzy chyba sobie nie szkodzę bo są tam algi oceaniczne…