Z tym spaniem to na pewno dużo zależy od osoby. W sensie od dziecka. Ja jestem żywym przykładem, że moge sie zdrzemnąć od 18 do 20 i nie przeszkadza mi to iść spać o 22 i spać do 7
mąż zawsze niedowierzal, że jak to jest w ogóle możliwe zeby tyle spać
a ja lubię i już, co więcej tak samo śpi moja mama i brat
mąż jak w ciągu dnia zdrzemnie się pół godziny to potem pół nocy spać nie może. Mam nadzieję, że dzieci odziedzicza miłość do spania po mnie
Na pewno będę starała się im przekazać plusy zasypiania o 20