reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Ze Staraczek 2013

mamaTomeczka to kuruj się :happy: teraz takie pogody, że o choróbsko nietrudno :confused2: niby ciepło, ale w sam raz dla wirusów i bakterii...

malus no oby jednak obyło się bez szpitala... qrcze, takie drogie tabletki i nic...

kinia wizyta chrzestnych się udała? :-D

phoebe w sumie przy Gabrysiu też długo długo nie miałam brzucha ;-) ale teraz myślałam, że w drugiej ciąży szybciej wyjdzie :sorry:

No a ja kończę urlop... :confused2: jutro pobudka przed 6... :confused2: ale idę tylko na 2 dni, bo Gabryś nadal na antybiotyku, jutro i pojutrze będzie z nim małż, ale potem wyjeżdża, więc ja przejmę stery... mam nadzieję, że do końca tygodnia się wykuruje... w ogóle ostatnio czuję, jak mi brzuch twardnieje, mimo brania luteiny :confused: trochę się boję, że będzie tak jak przy Gabrysiu, że było super a około 20tyg dostałam krwawienia, szyjka poszła i koniec - leżenie, leżenie, leżenie... a zbliżam się do tego okresu - może to psyche tak działa :confused:
 
reklama
Witam sie poznym wieczorem.
Dopiero udalo mi sie do Was zajrzec, Musialam sie wziasc za zadanie domowe i "bawilam" sie z drukarka dobra godzine, bo chociaz miala tusz to drukowac nie chciala.
Jestem krok do przodu, polozna w koncu sie odezwala i umowila na nastepny poniedzialek na 12 :D, Ponoc poczta przyjdzie skierowanie na skan. Zla nowina dla mnie to taka ze polozna nie przyjmuje w starym miejscu, tylko w nowym i jest to az 50 minut drogi ode mnie, auta/prawka nie mam a autobusy kursuja tylko z przesiadkami i w sumie dluzej by zeszlo.Pospaceruje sobie.
Kinia, u mnie jest tak, ze ide do przychodni, zapisuje sie do poloznej i czekam az sie do mnie odezwie. W przychodni dali mi cos jak karta ciazy, (tutaj to jest A4 segregator), ktora sama wypelnilam, w sensie przebytych chorob, problemow zdrowotnych, kiedy ostatnia @ itd... pozniej polozna dzwoni i sie umawia na wizyte. Jak wyzej napisalam dzisiaj sie odezwala :D Tutaj ginekolog sie ciaza nie zajmuje, nikt Ci pod maske nie zaglada, tylko macaja brzuch i USG robia.
MamaTomeczka, Ty tak nie szalej na lyzwach, musisz uwazac na WAS! Ciekawe kiedy Ci powiedza jakiego bobaska masz w brzuszku.
Przepraszam ze tak z grubsza tylko napisalam, ale mykam spac, jutro jak czasu starczy to sie odezwe :*
 
Ja się witam z pracy... :confused2: oj bolało wstawanie... :confused2:

Chyba spróbuję się wcześniej dostać do mojej lekarki, bo nawet w nocy brzuch miałam twardy... :confused2: w sumie nawet nie wiem, czy mogę i o ile zwiększyć luteinę, więc wolę się z nią skonsultować - oby tylko jakieś miejsca były... :sorry:

Miłego dnia dziewczyny :-D
 
Benfica dobrze ze sie wybierasz do lekarza. Zawsze to lepiej sprawdzic co sie dzieje.
MamaTomeczka oj bidulko to kuruj sie. Ja mam o tyle luz ze jak zaprowadze syna do szkoly to do 15 mam czas wiec i chwila na spanie sie znajduje. Widzisz, przy poprzedniej ciazy na poczatku troche sie balam bo z pierwszym synem bylam w PL na podtrzymaniu ale teraz ciesze sie bo tak jak mowisz po co tam grzebac...przy pierwszym dziecku po pierwszym badaniu krwawilam I bylam przerazona ze cos jest nie tak.
Uciekam sie szykowac. Spokojnego dnia.
 
Hejka.

Ja dzis pierwszy raz musialam wstac o 6 i ku zdziwieniu nie bylo az tak strasznie.;-)

MamaTomeczka
Zdrowka, zdrowka i jeszcze raz zdrowka!

Benfica To dobrze, ze sie wybierasz do lekarza, bedziesz spokojniejsza a to tez dobrze sluzy malenstwu. Trzymam &&&&:tak:

Phoebe Ruchy zaczelam czuc w 16 tc. na poczatku to bylo takie muskanie, jakby motyle w brzuchu, a teraz to juz naprawde porzadne kopniaki sie az robily. W ogole zastanawiam sie kiedy te moje dzieciatko spi, chyba tylko w nocy, bo cale dnie czuje co chwile jak sie rusza i kopie... no chyba ze ma niespokojny sen.;-)

Malus I jak tam u Ciebie?

Ja jeszcze rowne 2 tyg. i polowkowe!!:-) Mam nadzieje, ze sie dowiemy kto tam gosci w moim brzuszku.:tak:
 
mycha, u mnie jakoś w miarę, ale krwawienia nie ma. Może po skończeniu tabletek krwawienie się pokaże. Mam brać 10 dni (czyli do poniedziałku), a po 2 tygodniach (w sobotę 18.01) kolejna wizyta u ginekologa. Mam później 4 dni przerwy po tabletkach. Mój lekarz wspominał coś o krwawieniu, ale nie aż takim dużym i coś o złuszczeniu się resztek po poronieniu, które mają się złuszczyć i wylecieć. Na razie nic nie widziałam (może już wypadło, a nawet nie zwróciłam na to uwagi). Poczekam do 18-tego i zobaczymy co lekarz mi powie.

benfica, zdrówka dla synka <przytul>:* Teściowa przez weekend zajmowała się synem swojej córki. Przywieźli go z katarem i kaszlem.. a dzisiaj o 6-tej Oliwka wstała z katarem i kaszlem ;/ Jak im powiedziałam, to z buzią do mnie, że przesadzam.. a poza tym nie chcą z nami rozmawiać. Traktują nas jak powietrze. M zaspał i nie napalił w piecu, a teść wstał o 4-tej i nawet nie pomyślał o tym (przecież jego mam też tu jest). Nie zrobił tego ze względu na nas. o 21-wszej piec wygasł wczoraj i jakby nie M to zimno było by przez całą noc. I tak wielka awantura jak mógł iść podłożyć do pieca. Płacimy i też mamy prawo ogrzać się. Dobrze, że mamy farelkę i dziewczynki nie będą marzły. Farelkę kupiliśmy jak Oliwka urodziła się. Wytrzymam parę miesięcy i do widzenia. Teść ma urodziny 30.01 i nie mam zamiaru pomagać przy imprezie ;) Przestali się odzywać przez to, że ja do lekarza pojechałam (musiałam), a kanaliza się zapchała i teść musiał sam odpychać. Ale zawsze jest tak, że z nami się kłócą jak córeczka przyjeżdża tutaj, albo jej synek ;)

mamaTomeczka <przytul> zdrówka kochana :* Ja nie umiem palić w piecu :p Czasami jak jest jeszcze żar to dam gazetę, aby ogień był, trochę drewienka i jak się rozpali to daje węgiel, a jak się nie żarzy to nie ruszam.

Co dobrego dzisiaj na obiadek robicie? Ja rybkę, z ziemniaczkami i kiszoną kapustą :)

Julia, dzisiaj 4 tabletka, a jutro będzie 5-ta i wtedy zadzwonię. Dziękuję za radę :*
 
malus masz rację, nie daj się wykorzystywać... szybko odczują na własnej skórze jak im się Wasza pomoc utnie ;-)

Ja obiadowo dziś bez szału - pomidorowa :-D Gabryś w domu, więc poszłam na łatwiznę, bo on lubi zupy :-p ostatnio coś długie zęby na mięsko ma :eek: a wiem, że zupę to zawsze mi zje a generalnie to je wszystko :happy:

No, ja za 50min do domku, jeszcze jutro i znów trochę wolnego, chociaż wolałabym żeby to wolne nie było przez chorobę Gabrysia :confused2:
 
Dziewczyny, dzwoniłam do ginekologa z pytaniem "dlaczego nie krwawię skoro powinnam oczyścić się przez te tabletki Lutelyn"? Mój lekarz powiedział, że przez te 10 dni nie będę jednak krwawić, bo się zatrzymało, aby się w środku łuszczyć, a po odstawieniu tych tabletek powinno mnie zalać (powinnam zacząć krwawić) i powinnam wtedy do końca oczyścić się. Ale to nie daje 100 % pewności. Dlatego na razie jestem dobrej myśli.
 
Malusiu to biegiem do lekarza jak coś nie tak jest!!! Dziwny ten lekarz, raz tak raz tak, to może niech się zdecyduje na jedną wersję ;/


Julia smęć ile chcesz, ale z pewnością wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki za Twoją dzidzię. Jeszcze tylko 5 dni, bo 13.01 masz, dobrze pamiętam?


MamaTomeczka kiepsko, że mąż Cię zaraził ;/ ale z tych ciuszków to przecież pewnie i tak nie wszystkie różowe, co? To może się przydadzą tak czy tak, ale jak chcesz dziewuszkę to życzę dziewuszki :D


Benefica, dziękuję wizyta udana. Dowiedzieli się, że Nadia będzie miała rodzeństwo i się cieszyli i gratulowali mi. Nadia dostała lalkę fajną i mówi, że to roszpunka, bo ma długie włosy i się bardzo cieszy, nawet spać z nią chciała wczoraj.Mam nadzieję, że jednak nie będziesz miała sytuacji jak przy Gabrysiu. Ja z Nadią ciążę przechodziłam idealnie, dopiero w 30 tyg trafiłam do szpitala i potem kaplica. Spróbuj może pogadać z lekarzem o dupka zamiast luteiny? Wiesz dupek jest silniejszy i ma trochę inny skład, luteina szczerze mówiąc o kant stołu rozbić. No tyle, że koszt jest inny, bo luteina chyba z 4-5 zł, a dupek 30 zł ;/


Phoebe wiem właśnie, że są tylko usg i wizyty u położnych, bo moja koleżanka w ciąży była i rodziła w Irlandii i opowiadała, że tam to nawet badań krwi nie miała prawie, ani innych takich rzeczy, o które trzęsą się w polsce. Z jednej strony to fajnie, bo tak naprawdę się nie martwisz wynikami badań, że to nie tak, a to min. poniżej normy itp itd. Co do drukarek to znam ten ból, moja mnie wyjątkowo nie lubi i ostatnio nie mogłam nic zeskanować :/


Wczoraj nie miałam kiedy już wejść nawet na forum. Dzisiaj byłam z Nadią na testach i wszystko okej, z tych alergenów co były sprawdzane nie ma na nic uczulenia. Za tydzień i za dwa następne testy, zobaczymy jak tam po nich będzie.
 
reklama
mycha Ja już czekam aż zaczną się kopniaczki :p Uwielbiam to uczucie ;) Ale Ci fajnie że już za 2 tygodnie połówkowe. :) Ciekawe co u Ciebie w brzuszku się kryje ;)
malusiolka Zaciskam kciuki za Ciebie. Oby organizm oczyścił się tak jak trzeba.
mamaTomeczka Ja jak jeszcze nie wiedziałam jaka płeć to też dostałam taką "magiczną" sukieneczkę i okazało się że się przydała. A ponoć wcześniej dostała tą sukieneczkę moja szwagierka, też jak jeszcze nie wiedziała co będzie i też była córa. Więc może akurat u Ciebie też się sprawdzi ;)
julia Nie mogłam znaleźć informacji o Twojej dzidzi. Jakieś badanie źle Ci wyszło, że tak się martwisz???

Co do wymiany tel to też jestem za ;)

A u nas: Ja dalej mam te cholerne bóle brzucha i zażywanie 3x dziennie magnezu i czasem między czasie no-spy nie zawsze pomaga, więc nie wiem o co chodzi. We czwartek idę na wizytę więc wspomnę lekarzowi o tym. Aha! I jeszcze żeby było ciekawie to złapałam jakąś infekcję... :/ Więc też rewelacja....
I ktoś pytał o moją Zuzankę. Dziękuję za pamięć :* 15 stycznia idziemy na przyjęcie do szpitala na badanie usg i jak wyjdzie ok, to wypisują nas do domku, a jak wyjdzie źle to zostajemy na jakieś specjalistyczne badanie. Robiliśmy jej mocz bakteriologicznie, ale jeszcze nie ma wyników.

Przepraszam, że tak mało ostatnio do Was zaglądam, ale morduje się z moim promotorem od pracy mgr i dlatego kiepsko z czasem u mnie... Ale jak już uporam się w tym temacie to na pewno się poprawie :*

Pozdrawiam Was gorąco! Pogłaskajcie brzuszki od cioci Mikii :)
 
Do góry