reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Ze Staraczek 2013

Cyntia, z cycami tak źle i tak nie dobrze. Podziel się mlekiem :-pMasuj małemu brzucho, kładz częściej na brzuszku to tez wspomaga pracę jelit.

Ludziku, może gdzieś ją podziębiło i organizm tak zareagował? Nie denerwuj się, tak bywa niestety. Ważne, zeby nauczyć się szybko rozpoznawać co jest i działać.
 
reklama
Agamemnon wiem, że tak bywa, ale nie mogę się uspokoić, jak na nią patrzę to płaczę i się denerwuję, że czegoś nie dopilnowałam, nie przewidziałam i moja kruszynka ma teraz temperaturę. Boję się o nią cholernie po prostu. tą moją płaczliwość zrzucam jeszcze na reakcję poporodowe. Zawsze jednak bardziej racjonalnie działam. Od porodu płaczę...
 
Ludziku kochana, no cóż, wiem o czym piszesz i jak się czujesz bo dokładnie to samo miałam z H. Już w szpitalu zaczęłam płakac i tak codziennie. H od urodzenia chorowity, problemy z brzuchem też były więc normalnie istny armagedon. Człowiek sie obwinia, ze coś nie tak zrobił, ma wyrzuty, że pomóc nie może. Ech kochana, ściskam Cię mocno !
 
Ludziku - jesteś dobrą mamą i chciałabyś dziecku nieba uchylić to zrozumiałe że czujesz się bezsilna wobecz płaczu. Może mała 3 dniówkę przechodzi ale tego dowiesz się dopiero po kilku dniach.
Są czopki hopeopatyczne uspakajające dla maluszków - nam pomagały w płaczliwych stanach.

Swoja drogą to ona gorąca była że zaczełaś jej mierzyć temp? Ja przy takim maluszku bym rtęciowym w pupie zmierzyła bo te skanujące moga przekłamywać.
 
hej dziewczyny
yes2.gif.pagespeed.ce.odCVgD4k4B.gif


ja miałam ciężką noc
realmad2.gif.pagespeed.ce.lNT9dwfExo.gif
ze dwie godziny mi się tak pokarm cofał do przełyku, że myślałam, iż oszaleje
realmad2.gif.pagespeed.ce.lNT9dwfExo.gif
potem zaś mały się nie ruszał, a od wczoraj mam więcej dziwnych "plamień" jakby ze śluzu i bóli w pachwinach i dole brzucha, więc już nie umiałam spać
angry.gif.pagespeed.ce.yGuY60n7no.gif
ogólnie w nocy mały bardzo rzadko się rusza i nie wiem czy to dobrze
baffled5wh.gif.pagespeed.ce.aA6MwztLt7.gif


i jestem zła na siebie, bo od tyg mnie ząb pobolewa gł w nocy, ale mi się nie chciało iść do dentysty i teraz cały weekend będę się męczyć
realmad2.gif.pagespeed.ce.lNT9dwfExo.gif
 
Iwo, zmierzyłam jej temperaturę, bo wydala mi się wczoraj gorąca, i dziś tak samo. Też najchętniej użyłabym termometru rtęciowego, ale nie mam takiego. Mierze jej bezdotykowym, i pod paszką takim moim, który miałam jak mierzyłam sobie temperaturę, jak się o małą staraliśmy, ale nie wiem czy jej w końcu nie zmierzę nim w odbycie. Mała teraz już okej chyba, na razie gorączki brak, apetyt jest, no ale to paracetamol działa. Zobaczymy, jak w ciągu dnia sytuacja będzie się zmieniać.

Mychunia jak nigdy nie ruszał się zbytnio w nocy to nie ma co panikować. Przyjrzyj się rytmowi dnia Twojego maluszka, bo on pewnie rusza się bardziej o jakiś porach, a te bóle to normalne, ciąża większa to i pachwiny mają większe obciążenie:)
 
Witam. U nas jakoś pomalutku leci. Ostatnio coś źle śpię. Chyba czymś się martwię. Dzisiaj pogrzeb dobrej znajomej rodziny (była dla nas jak babcia). Nie pojechaliśmy, bo M w pracy. W czwartek moja siostra ze szwagrem uspili pieska(amstafka). Piesek miał ponad 12 lat. Herka chorowała na raka i co się okazało nie miała już wątroby :( strasznie to przeżyłam,bo mieszkała z nami dobrych kilka lat i była jak członek rodziny. @ mi się od 3 dni rozkręciła i na nic nie mam ochoty. Dlatego będziemy do Makro na zakupy jak M skończy pracę żeby o niczym nie myśleć.

Mychunia, maluszek mógł spać i to dlatego, albo już mało miejsca ma. Dla pewności jak się martwisz idź do lekarza :*

Ludzik, zdrówka dla dzieciaczka. Oby gorączka już się nie pojawiała.
 
ludzik ta płaczliwość to hormony... :sorry2: i jeszcze trochę potrwa... :sorry2: jeśli chodzi o gorączkę, to faktycznie u takiego maluszka lepiej mierzyć na czole lub w odbycie... wiesz co, ja bym chyba na tą pomoc doraźną pojechała... ja jestem przewrażliwiona, bo moje chłopaki mieli zapalenie płuc, przy czym Gabryś bezobjawowe, był tylko bardzo niespokojny... pamiętaj, że to nie musi być to, ale wychodzę z założenia, że przy takim maluszku lepiej pojechać do lekarza o 3 razy za dużo niż o 1 raz za mało :*

ludzik, cyntia Kochane wytrzymajcie... i jeden i drugi pierwsze tygodnie funkcjonowali tak, że usypiali o 23-24 po godzinach noszenia... to chyba każda mama musi przejść... Grześ zaczął ładnie usypiać dopiero ok. 2,5mca... ale będzie coraz lepiej :*

cyntia mnie też co jakiś czas tak czyściło, stawiam to na karb lewatywy i hormonów :sorry2: do tej pory mam tak, że jak mnie ciśnie to nagle i muszę już :szok: sorry za obrazowość :-p
 
reklama
Mychunia - tez mnie zgaga męczyła, pomogło wyższe ułożenie głowy w nocy.

Benfica - ja też będe drżeć by mała nie zachorowała. Moi oboje z katarem chodzą :wściekła/y:Ja mimo że mam nocną pomoc 2 bloki dalej to mam emerytowanę pediatrę która w domu przyjmuje, leczyła i mnie i moją młodą.
Jak młoda dostała 40stopni to nawet na pomoc nie dzwoniliśmy tylko od razu do szpitala dziecięcego, jak się okazało był to ZUM mój emek taką awanture od razu kręci ze nikt słowem o skierowanie nie spytał.

Maluś - dajesz coś dziewczynkom na wzmocnienie odporności?

Dziewczynki wiecie że mamy już 5 listopadowych maleństw :szok::szok: wątek zamknięty to nie ma jak podglądąć ale jestem w szoku. Na majówkach 2005 byłam pierwsza a urodziłam w 38tc a tu jak nie bliźniaki to powikłania :-(
 
Do góry