reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Ze Staraczek 2013

reklama
Ludzik - u nas na szkole rodzenia położna mówiła, że mamy, które nie karmią piersią lub mają bardzo mało pokarmu i dokarmiają mlekiem modyfikowanym już od wejścia niemowlaczka w 5 miesiąc życia (czyli właśnie, gdy skończy 4 pełny miesiąc życia) powinny włączać przecierane jabłuszko, gotowaną przetartą marchewkę, dynię. A u karmionych piersią, którym to starcza i prawidłowo przybierają na wadze można poczekać do pół roczku :)

Też mnie to zdziwiło, jak mnóstwo innych informacji z zajęć - dlatego każdej pierworódce polecam szkołę rodzenia :) Można się wiele dowiedzieć z pierwszej ręki. U nas zajęcia prowadzi położna, czasem lekarz ginekolog, pediatra, pediatra ortopeda, kinezyterapeuta i to za darmo :)

Ja dzisiaj kupiłam sobie sukienkę z okazji urodzin :) W sumie mężu mi kupił. Szukałam krótkich spodenek, ale w sklepach, w których byłam nie znalazłam nic w rozmiarze większym niż 42, a w 42 nie byłam w stanie się dopiąć :sorry2: Chyba muszę odwiedzić jakiś lumpik :-p
 
Cyntia, ja to wiem, bo też chodziłam do szkoły rodzenia:) ale Mały jeszcze nie ma skończonych 4 miesięcy ( marchewkę je od dwóch tygodni, czyli gdzieś od wieku 3mce i 1tyd) jest karmiony piersią ( w sytuacjach gdy mamy nie ma dostaje modyfikowane - rzadko). A do tego moja teściowa słodzi mu herbatkę cukrem, żeby jemu lepiej smakowała :szok::szok:i nie glukozą, a normalnym cukrem, tego już chyba nigdzie nie uczą. Ale jak to ona powiedziała "według książek ona wychowywać nie będzie". Siostrze mojego M to nie przeszkadza mi by przeszkadzało. Zresztą sprawa jedzenia to tylko jedna sprawa - jeszcze takie rzeczy jak sadzanie go itd. mogłabym mnożyć. Więc Zosia zostanie z teściami, jak będę świadoma, ze ona przestrzega moich zasad.

Ale dzisiaj gorący dzień za nami.
 
Hej dawno mnie tu nie było ale jakoś tak mi dzień szybko leci to znaczy szukam sobie w domu zajęcia wtem sposób nie dołuje sie tak bardzo . Zuzia jest cały czas w szpitalu aktualnie w krakowie, jeździmy do niej tam . Nic sie na razie nie dzieje czekamy na jakąś decyzje lekarzy, mała przybiera na wadze 2.850 ma .
 
A gratulacje dla mamusiek które juz urodziły bo widzę ze juz sporo was . Mój termin jutro powinien być a tu juz tyle czasu mała jest na świecie ciągle jej w domu nie mam :( smutne to takie :( nie czuć że dziecko jest :( ( a jest
 
Kasiula - jeszcze tylko troszkę.... A córeczka ładnie już waży!

Ludzik - słodzić herbatkę niemowlakowi to już totalny kretynizm o_O
 
Kasiula - trzymaj sie kobitko!! Piękną wagę ma córeczka. Czy do operacji potrzebna jest jakaś konkretna waga? Jak rozumiem wada serca uniemożliwia zabranie małej do domu?

Ludziku - ja się dziwię ze matka dziecka jeszcze awantury nie zrobiła:baffled:

spać nie mogę...........
 
Hej!
I ja wstałam szybciej niż moi chłopcy bo lubię CISZĘ przy piciu kawy i porannym rzucie na świat ;-) Poza tym M dzisiaj jedzie i już jakoś nastroju nie mam :-(

Ludziku pomyśl, kiedyś nie było norm, tabelek żywieniowych itp i wszyscy przeżyli i mają się dobrze :tak:Mnie jakoś nie rusza temat jedzenia, sama pamiętam jak mówiłam, ze dziecku nie dam danonków. I co? I dałam bo lubiał i zawsze na spacerze można to było uznac za deserek w nagłych sytuacjach. To samo z parówkami.
Teraz też wiem na pewno, że Błażej będze jadł tak jak my. Nie mam zamiaru długo bawić się w gotowanie osobnych obiadków.
Więc nie ma się co irytować choć rozumiem sytuacje, kiedy MÓWISZ i PROSISZ by czegoś Twojemu dziecku nie dawać, a teściowa czy ktokolwiek inny zrobi jak sam uważa :baffled:
Ooo z rzeczy które mnie ruszają to jest przegrzewanie dziecka :tak:Upał, skwar, duchota a dzieciak w wózku pozakrywany, o matko :baffled:

kasiula jeszcze troszkę! Trzymaj się dzielnie!

Malusiolka, jak tam dziewczynki??

Cyntia, a ja sobie kupiłam bluzkę :-)Nie mogę chodzić w sukienkach teraz bo sie obcieram :sorry2:

Phoebe może akuratnie połozna się myliła? Ja tam sama juz nie wiem jak mój ułozony. Myślałam do wczoraj, że w poprzek jest ale na wieczór znów poczułam jakiejś szturchania w pipkę no to zwątpiłam :confused:

Co do kolejności to po Phoebe jest we wrześniu Emalia ale ona już sie prawie nie udziela - potem wszystkie październikówki ( jest Was sporo więc szykuje się 2 emocjonująca tura)
Jeszcze ja ja ja :-D
 
Zapomniałam zapytać mam które cycem karmią - czy na tym etapie już może coś z cycoli lecieć? :sorry2:Pytam bo z synem zupełnie nic nie było, a teraz jakos mnie bolą i jak ucisne to takie jak woda tyci tyci się pojawia.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Agamemnon, niby lepiej, bo mniej kaszlą, bawią się potrochu, ale nie chcą jeść :/ Roksanka od piątku praktycznie nic nie zjadła :(
Jeżeli chodzi o tą wodę w skutkach, to normalne. To jest siara, która po porodzie będzie około 3 dni, a później mleko.

Phoebe, ciężko z lekami, bo moje nie jedzą, a jak dałam do picia Oliwka nie chciała pić. Pluja mi anntybiotykiem. Większość idzie na podłogę. Już nie mam sił. Czuje się taka bezradna. Dobrze, że noc przespana. Oliwka do nas w nocy przyszła, a Roksanka przespała całą i rano na siusiu wstała, gdzie ciężko z rym sikaniem. Przez cały dzień tylko 2/3 razy zrobi.
 
Do góry