reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Ze Staraczek 2013

No to gites, mi też tak wcześniej wyszło ale jak dzisiaj zaczełam liczyc po kolei dni to wyszło, ze dzisiaj musiałby wziąć. To wszystko wiem, dzięki :-)

ewka (moge ewa pisać?) nie no wiesz, co będzie to będzie wiadomo ale tak jak właśnie piszesz, człowiek przy chłopaku juz by wiedział co i jak. W weekend wyciągnęłam wszystkie ciuchy syna plus nawet gondole od wózka co by zobaczyc jaki jest tego stan. Ciuchów powywalałam ale tych najmniejszych troche bo zabrudzone i porwane (pożyczyłam bratowej :dry:). Reszta jest w stanie dobrym, najwięcej ciuchów mam tak od rozmiaru 74 do ok 1,5 roku. No i takie w sumie unisexy bo przecież brąz czy zieleń córce też założę, a i w niebieskim pośmigac będzie mogła, a co :-p Coś typowo chłopięcego oddam dla koleżanki która rodzi w sierpniu i będzie miała chłopca.

Ludzik, ja tez nie jstem szczuplasek ale wczoraj po prostu Młode musiało się dobrze usadowić, żebym ręką czuła. No na bank i zylion procent nie były to gazy :-pZresztą tego się nie zapomina, pamiętam jeszcze jak to było przy Hubercie.
 
reklama
Dzień dobry!!!

Ewka chyba dobrze jak nic szczególnego po wizycie. Po pierwszym badaniu nie możesz się na te 2 godziny ulotnic? Może jakieś sklepy obok? Jajko można znieść siedząc i czekając.

Agamemnon haha wiesz ze tez mam takie obawy? Mam 2 chłopaków i nie wiem jak się zająć dziewczynka. W sensie zmiany pieluchy czy kąpieli... Czy jak fajdnie kupę to czy jej nie powlazi do muszelki bo u chłopców wszystko zabudowane, wiem takie głupie myślenie i na pewno będzie ok ale póki co nie wiem co i jak. Czuje się jakby to miało być pierwsze dziecko.
Daj znać jak było po wizycie.

Julia kuruj się a idziesz znowu do lekarza? Zdrowka życzę.

Ludzki u mnie trzecie dziecko i dopiero w 18tyg poczulam mała. Liczylam na wczesniejsze ruchy ale i tak jest ok.

Dodzwonilam się do przychodni, wizytę mamy na 3:50 mam nadzieje ze lekarz cos poradzi na synowe uszy.
 
cyntia to przykre, że tak Was rodzina olała brzydko mówiąc... :-( ale macie siebie i to jest najważniejsze :* nic Wam nie może popsuć tego dnia :*

malus może te Twoje siostry to jakąś nieuzasadnioną zazdrość czują i dlatego Ciebie tak izolują? Dla mnie to jest niezrozumiałe... sama nie mam rodzeństwa, nad czym ubolewam, ale mam 2 przyszywanych braci od mojego A i naprawdę super się dogadujemy... wiadomo, dzieciaki są małe i bałaganią, jak dorośli przychodzą w gości, to przecież też się robi sajgon, ale to nie powód, żeby nikogo nie zapraszać :confused: lewitować jeszcze nie umiemy przecież, żeby niczego nie dotykać :confused: się pobrudzi to się posprząta... :* :* :*

julia oj kuruj się kochana :*

phoebe daj znać jak z synkiem po wizycie :*

agamemnon mi wyszło, że dziś bym podała leki... ja też chciałam drugiego chłopaczka :-D ale to dla towarzystwa dla Gabrysia, bo między nimi będą 3 lata różnicy, więc się powinni dogadać ;-) no i mam wiele rzeczy po Gabrysiu, a chyba nie wiedziałabym jak zabrać się za dziewczynkę :szok:

wiikki
jak dr stwierdził, że córa rozwija się prawidłowo, to na pewno tak jest :-D


Cześć :)

U nas też dziś zimnica :cool: mnie się rano udało wyskoczyć do dr, bo Gabryś już poszedł do żłobka i jest ok :happy2: rokuje, że dzieć do 3300g może dobić, jak na moje gabaryty, to chyba już za dużo :shocked2: no ale cóż - niech rośnie :cool2: na moje skurcze dostałam spasmolinę :)
 
Cyntia - nie rozumiem twojej rodziny. My mogliśmy na cywilny zaprosić tylko 25 osób to się reszta obraziła.
Ja myślę że to zwykle lenistwo i skapstwo. Nie denerwuj się bo popsujesz sobie wasze święto!

Umowilam się na genetyczne 25.04. To będzie 12tyg 2d.
3 dni wcześniej muszę oddać krew by wyniki razem zinterpretowali. Pewnie umrę ze strachu :(
Jutro też mam usg. To przez tą tajemniczą chorobę młodej. Lekarka woli sprawdzić czy jest ok.
 
Cyntia, to Wasz dzień i się nie przejmuj rodziną :* Powinnaś się w tym dniu cieszyć, a nie martwić :)

U mnie o wiele lepiej. Jakoś pomalutku piorę sobie do głowy, że nie ma co się przejmować rodziną, bo mam M i dziewczynki. Owszem ciężko na sercu jest, ale daje radę. Na dodatek @ przylazła i to na całego. Brzuch boli, leci ze mnie i z chęcią położyłabym się spać. Ale obiad sam się nie zrobi. Dla poprawienia humoru mąż zapisał mnie na czwartek przed świętami do fryzjera (ścinanie i farbowanie). Miałam jakiś czas temu być u fryzjera, ale jakoś nie chciałam ścinać włosków tylko sobie sama przefarbowałam. M powiedział czas na zmiany i nie ważne ile zapłacę mam ładnie wyglądać :) W sobotę idę do fryzjerki (mam do niej parę kroków) i chce ustalić ze mną co zrobimy z moimi włoskami :)

PS: dziękuję, że jesteście :*
 
Malusiolka fryzjer zawsze poprawia humor:) no i jeszcze zakupy:) Musiałabym tez pomyśleć o fryzjerze, bo w sumie dawno nie byłam, wymyśliłam sobie, że włosy zapuszczę i teraz już się nie układają i mnie tylko wkurzają:)

mamaTomeczka u nas słońce się cały czas zmienia z deszczem i co już się cieszę, że pójdę sobie na jakiś spacer to zaczyna padać.

Dobrze z M zrobiliśmy wczoraj zakupy i za obiad mogę się zabrać bez ruszania z domu:) dziś gulasz wołowy, kasza i buraczki:) uwielbiam to połączenie, mam nadzieję, że nic się nie zmieniło, bo od początku ciąży jakoś mam problem z jedzeniem - mnóstwo rzeczy mi nie smakuje:)
 
mamatomeczka położna mi powiedziała, że mam siedzieć w poczekalni żeby za dużo energii nie spalić :dry: pielęgniarka jeszcze później potwierdziła i co ja mam bidula zrobić? No muszę usiąść i siedzieć na swoich dużych 4 literach :-D kupię sobie jakąś gazetkę albo krzyżówki i będę sobie cierpliwie czekała :-D
 
ewka ja też musiałam siedzieć w poczekalni, bo jak się chodzi, to metabolizm jest inny i wynik może wyjść zafałszowany... :sorry2: także książka, krzyżówki i walcz :tak:

mamaTomeczka oj coś jest z tym lodami... jak mnie naszło, to Gabryś zaczął kasłać i słychać było, że coś z krtanią nie halo... :dry: więc muszę poczekać :dry:

ludzik Tobie dużo nie smakuje, a mnie smakuje wszystko :szok: teraz to już nawet słodycze wróciły do łaski, choć wcześniej mnie w ogóle nie ciągnęło... :confused:

malus fryzjer fajna sprawa :tak: widzisz - kto by o Ciebie zadbał, jak nie M? :tak: widać, że Cię kocha, więc niech cała reszta się dyma ;-) zobaczysz, jeszcze kiedyś przyjdą... bo to zwykle tak w życiu bywa :*
 
reklama
benfica, ale mi nie smakują rzeczy, które smakowały wcześniej, ale niestety inne mogłabym jeść ciągle:) ostatnio jesteśmy na etapie chrupków kukurydzianych:) a i lodami nie pogardzimy, ale np. kanapki z jajkiem, naleśniki generalnie mięsko nie wchodzi zbytnio:), a za to mój mąż, chyba jak każdy facet lubi mięsko, ja zresztą też jeszcze jakiś czas temu uwielbiałam... a kochane naleśniki, to wręcz była tradycja. Co tydzień na obiad naleśniki, a teraz co:szok: naleśniki = zgaga lub nudności:)
 
Do góry