Benefica ja staram się robić obiady takie, żeby i Nadia zjeść mogła, ale nie wszystko lubi, bądź nie na wszystko ma akurat ochotę. Nie martwię się tym o tyle, że ona w przedszkolu obiady ma i zazwyczaj jada, a jak w domu ma ochotę to też je.
Malusiolka ja tak samo mam wadę wzroku, więc też się cieszę, że mam bezterminowe. Tyle, że mam na nazwisko panieńskie, aż się głupio przyznać
Iwo tak masz rację, bo głaskanie brzucha wywołać może też dodatkowe skurcze macicy. Ehhh ja też mam nadzieję, że będzie dobrze, boję się, żeby się wcześniej żadne rozwarcie nie zrobiło. Współczuję mdłości, ale to dobry znak
mamaTameczka kochana dobrze, że się stomatolog podjął tego i że zaczął od antybiotyku co by uniknąć infekcji. Ma rację, lepiej antybiotyk niż infekcja, bo potem to katastrofa. Myślę pozytywnie, cały czas
Super sklep znalazłaś
Moja Nadia wczoraj zobaczyła żółto-czarny wózek i ona taki chce dla dzidziusia. Obiecaliśmy jej, że sama wybierze kolor wózka. Hehe ja wczoraj też gotowca - kupiłam gołąbki, ugotowałam ziemniaczki i zrobiłam Tzatziki
Agamemnon super, w takim razie mam nadzieję, że same pozytywne wyniki będą po tych 3 miesiącach.
Mycha to już niebawem zupełnie wolne będziesz miała
Goska super betka. Wiesz co jeśli chodzi o serduszko to ok 7 tygodnia ciąży widać, a co do bety to ciężko powiedzieć. Ale to wszystko zależy od tego jak szybko dzidziuś się rozwija w tym okresie, czasami na początku ciąża może rozwijać się nieco wolniej i serducho słychać później, a czasami wręcz odwrotnie.
Cześć dziewczyny.
Zdałam relacje z wczorajszego usg, ale jestem ogólnie bardzo niezadowolona, bo zapłaciłam 200 zł, jechałam 20 km w jedną stronę, a nie dostałam ani zdjęcia, a usg na szybcika zrobione i mało pokazane. Wcześniej robiłam u innego lekarza to połowa ceny, pod domem i zdjęć dużo dostałam, no i oczywiście wszystko pokazywał, mierzył i omawiał nie to co teraz ;/
Nadia wypatrzyła wczoraj wózek żółto-czarny i ona taki chce dla dzidziusia. Oczywiście obiecaliśmy jej, że kolor sama wybierze wózka. Była wczoraj z nami zobaczyć siostrzyczkę i na początku średnio, a później jak usłyszała serducho to się cieszyła bardzo i czeka na pojawienie się siostry.
Dzisiaj mam spotkanie z koleżanka ciężarówką na kawce, jadę do niej niebawem. Fajnie, ona za dwa tyg ma się stawić w szpitalu na poród... Też tak bym chciała już, a to jeszcze tyle czasu...