reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża ,poronienie czy co...;/

Dołączył(a)
9 Listopad 2023
Postów
5
Hejka. To moje pierwsze kroki na tego typu stronach więc wybaczcie jeżeli coś mi pójdzie nie tak, ale potrzebuję porady, albo jakichś odpowiedzi. Otóż. Przez 8 lat brałam tabletki anty. Postanowiliśmy z mężem że może postaramy się o kolejne dzieciątko. Dlatego też odstawiłam. 0o zakończeniu tabletek z ostatniego tygodnia ,dostałam krwawienie z odstawienia ( jak zwykle przy tabsach).
Było to 5 września.
12 października zauważyłam krwawienie ,na papierze. Pierwsza myśl - no nie udało się,nie tym razem. Jednak było to bardzo skąpe, zamieniło się w brązowe plamienie. Coś mnie tknęło i 16.pazdziernika zrobiłam test ,druga lekka ale widoczna kreska ,( cały czas plamiłam). 18.pazdzoernik byłam u lekarza, nic nie było widać na usg. Następna wizyta 26 października , przed wizytą zrobiłam test, druga krecha piękna wyraźna. Plamienie trwało nadal, na USG zero oznak. Ale tkliwość piersi,delikatne mdłości i okropne wzdęcia. Kolejna wizyta ,6.listopada , objawy się utrzymywały,jak i plamienie. Na USG poraz kolejny nic. Dostałam skierowanie na betę. Wynik widziałam już tego samego dnia 2114,5. Jednak plamienie prawie zerowe, tkliwość także, mdłości też. Kolejna wizyta 8.listopada. na USG nadal nic. Wszystko czyste. USG było i od środka i na brzuchu . Tym razem lekarz nie zlecił mi bety. Kazał przyjechać 15tego listopada. Jednak ja i tak poszłam zrobić betę prywatnie, wyszło 1957 ,czyli spadek. Więc już jakby się pogodziłam że raczej coś było ale nic z tego. Tyle że dzisiaj (9.11) . Dosłownie mam wrażenie że co chwilę biegam do toalety siusiu. Piersi czuję ale pod uciskiem. Nie wiem co mam myśleć ,czy to zbieg okoliczności czy co tu się w ogóle wydarzyło. Czy jest szansa że jednak coś z tego będzie? Głowa mi pracuje na pełnych obrotach po tych wizytach w toalecie.
 
reklama
Spadek bety jest przy poronieniu, ale i przy ciąży pozamacicznej ( potem beta potrafi wzrosnąć).
Podeszłabym do kogoś z dobrym sprzętem i jeśli nadal nic nie widać w pacicy na usg, to niech poszuka w jajowodzie.

I jeśli aktualnie miałabyś duży ból brzucha itp, to od razu śmigaj na sor.
 
Hejka. To moje pierwsze kroki na tego typu stronach więc wybaczcie jeżeli coś mi pójdzie nie tak, ale potrzebuję porady, albo jakichś odpowiedzi. Otóż. Przez 8 lat brałam tabletki anty. Postanowiliśmy z mężem że może postaramy się o kolejne dzieciątko. Dlatego też odstawiłam. 0o zakończeniu tabletek z ostatniego tygodnia ,dostałam krwawienie z odstawienia ( jak zwykle przy tabsach).
Było to 5 września.
12 października zauważyłam krwawienie ,na papierze. Pierwsza myśl - no nie udało się,nie tym razem. Jednak było to bardzo skąpe, zamieniło się w brązowe plamienie. Coś mnie tknęło i 16.pazdziernika zrobiłam test ,druga lekka ale widoczna kreska ,( cały czas plamiłam). 18.pazdzoernik byłam u lekarza, nic nie było widać na usg. Następna wizyta 26 października , przed wizytą zrobiłam test, druga krecha piękna wyraźna. Plamienie trwało nadal, na USG zero oznak. Ale tkliwość piersi,delikatne mdłości i okropne wzdęcia. Kolejna wizyta ,6.listopada , objawy się utrzymywały,jak i plamienie. Na USG poraz kolejny nic. Dostałam skierowanie na betę. Wynik widziałam już tego samego dnia 2114,5. Jednak plamienie prawie zerowe, tkliwość także, mdłości też. Kolejna wizyta 8.listopada. na USG nadal nic. Wszystko czyste. USG było i od środka i na brzuchu . Tym razem lekarz nie zlecił mi bety. Kazał przyjechać 15tego listopada. Jednak ja i tak poszłam zrobić betę prywatnie, wyszło 1957 ,czyli spadek. Więc już jakby się pogodziłam że raczej coś było ale nic z tego. Tyle że dzisiaj (9.11) . Dosłownie mam wrażenie że co chwilę biegam do toalety siusiu. Piersi czuję ale pod uciskiem. Nie wiem co mam myśleć ,czy to zbieg okoliczności czy co tu się w ogóle wydarzyło. Czy jest szansa że jednak coś z tego będzie? Głowa mi pracuje na pełnych obrotach po tych wizytach w toalecie.

Brzmi niestety jak pozamaciczna
 
Chyba właśnie muszę udać się gdzie indziej, niestety dzisiaj nie udało mi się nigdzie dostać ale zrobiłam sobie badania , betę i progesteron. Dzisiaj beta już 1561 a progesteron 1,38. Domyślam się że bobasa z tego nie będzie. Ale chyba ciaża pozamaciczna też odpada? Po prostu poronienie... ? Co myślicie? Przez ponad miesiąc miałam plamienia. Od poniedziałku ustały ,razem z wszelkimi objawami ( pęcherz może był zbiegiem okoliczności). ..
 
Chyba właśnie muszę udać się gdzie indziej, niestety dzisiaj nie udało mi się nigdzie dostać ale zrobiłam sobie badania , betę i progesteron. Dzisiaj beta już 1561 a progesteron 1,38. Domyślam się że bobasa z tego nie będzie. Ale chyba ciaża pozamaciczna też odpada? Po prostu poronienie... ? Co myślicie? Przez ponad miesiąc miałam plamienia. Od poniedziałku ustały ,razem z wszelkimi objawami ( pęcherz może był zbiegiem okoliczności). ..
 
Chyba właśnie muszę udać się gdzie indziej, niestety dzisiaj nie udało mi się nigdzie dostać ale zrobiłam sobie badania , betę i progesteron. Dzisiaj beta już 1561 a progesteron 1,38. Domyślam się że bobasa z tego nie będzie. Ale chyba ciaża pozamaciczna też odpada? Po prostu poronienie... ? Co myślicie? Przez ponad miesiąc miałam plamienia. Od poniedziałku ustały ,razem z wszelkimi objawami ( pęcherz może był zbiegiem okoliczności). ..
oj bardzo niski progesteron wiec raczej już nic z tego… ale udaj się jeszcze na usg gdzie mają dobry sprzęt, skąd jesteś ?
 
Wielkopolskie ,okolice Piły. Dostałam namiar na dobrą panią doktor. Napewno się tam udam. Spadek bety coraz większy też. Moje przeczucie też mi mówiło że nie tym razem ale bałam się ciąży pozamacicznej ale ale jak beta spada...tak dość ładnie chyba...to na to już też nie ma szans,żeby coś złego się działo? Jl
 
reklama
Wielkopolskie ,okolice Piły. Dostałam namiar na dobrą panią doktor. Napewno się tam udam. Spadek bety coraz większy też. Moje przeczucie też mi mówiło że nie tym razem ale bałam się ciąży pozamacicznej ale ale jak beta spada...tak dość ładnie chyba...to na to już też nie ma szans,żeby coś złego się działo? Jl
Puki nie wykluczona cp, to ja bym dmuchał na zimne.
 
Do góry