reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Karolcia ja to samo przezyłam ale w szpitalu u mnie też była analogiczna sytuacja macica rosła a dzidziuś nie.I też jak sobie przypominam nagle zaczełam sie czuc nie ciazowo.Zbadaj jeszcze jakosc nasienia męza .U mnie w provicie doczepił sie lekarz do tego że taki troche zły plemnik daje zapłodnienie ,a pozniej przy podziale dzidzia ma jakas wade i serduszko przestaje bic.Wiec nam zaproponowana inseminacje wtedy ten złe plemniki uszkodzone nie sa mi podawane.

badaliśmy nasienie po tamtym poronieniu...było wszystko ok....nawet posiew jałowy....
tez się zastanawiam, czy nie iść do Provity choćby tylko na konsultacje....możesz mi napisać jak się tam dostać i jakie to są koszty....
 
reklama
Anetha - dzięki...już tam zadzwoniłam...polecono mi dr. Piotra Bodzka....pojedziemy tam...tylko teraz to bez sensu...bo za wczesnie ....nawet mnie nie zbada....poczekam ze dwa tygodnie...i sie umówie na konsultacje.
 
Magnusik - ja krwawilam po zabiegu jakies 10 dni i do teraz na razie spokoj, czekam na pierwsza @. co doobjawow to tez moja macica sie powiekszala i pecherzyk rowniez, piersi bolaly caly czas, dopiero kilka dni po zabiegu wszystko ustapilo, jedyne objawy, ktore mi zaczely przechodzic wczesniej (wydaje mi sie, ze to wlasnie wtedy dzidzius przestal sie rozwijac) to mdlosci, bol glowy i niskie cisnienie
 
Ojjj karolciu moja przytulam mocno... dzielna kobieta jestes.


A swoja droga ja momentami dostaje normalnie szału wiecie dlaczego bo u nas jedna rodzina to taka patologia ze głowa boli (alkoholicy). W sumie maja juz 4 dzieci ale w domu jedno. Dwójkę im odebrali (male dziewczynki 4 i 2 latka chyba), pozniej urodzila chłopa a że płakał to mu wódke dali do picia (wylądował w szpitalu z poparzonym przełykiem) i kolejne jej odebrali . To co sobie będzie zalowala juz ma czwarte cudownego zdrowego chłopczyka (pier*****). Podczas ciąza zarabiała na zycie dupskiem , chlała ile popadło no i proszę.... myslałam że mi serce peknie ona akurat urodziła a ja w kwietniu poroniłam i głupia dumna z wózkiem chodzi:no::wściekła/y:.Serce sie kroi tyle kobiet pragnie miec dziecko robi wszystko zeby bylo dobrze a takie to moja z gorki nie potrafie czasem tego zrozumiec.... (wtedy bardzo grzeszę bo myslę gdzie ten bóg co ):cool::zawstydzona/y:

Atutaj ciągle aniołkowych mamuś przybywa (*)
 
jankesowa - mam podobnie, te same odczucia, ten sam bunt - nie umiem zrozumieć dlaczego My normalne dbajace o siebie kobitki niejednokrotnie wlczące długimi latami o dziecko nie mozemy sie doczekać -Bóg odbiera mam kruszynki i powołuje je do siebie - gdy byłoby im tu z nami dobrze. A te co piją, puszczają się, nie chce dzieci - dziecko to tylko problem lub pretekst by odebrać becikowe na wódkę mogę mieć ile zechcą.

To boli - le Bóg ma ponoć plan - staram sie w to wierzyć - choć czasem tak trudno!
 
Współczuje ci karolcia ale nie martw sie jestesmy z toba wszysko bedzie dobrze:-):-)
a nawiazujac do tego co napisała jankesowa to tez sie nad tym zastanawialam jak to jest czym tam "na górze" sie kierują - jednym dajac szczescie a - drugich wystawiaja na proby. CZemu np. taka patologia ktora pije denature, wina , wode, cpa, pal fajki itp. maja po 6 dzieci gdzie wiekszosci z nich konczy w smietnichach lub w domach dziecka a ci ktorzy bardzo pragna tych dzieci ,dbaja o siebie, robia wszelkie badania staraja sie jak moga i nic z tego nie wychodzi tej niesprawiedliwości nigdy nie zrozumiem dlaczego tak sie dzieje???
Ale jak to mowia co nas nie zabije to nas wzmocni;-) widocznie zostalysmy wybrane aby wspierac slabsze w tych problemach.
 
Katrollcia33, Aniunnia, Nerowercia, Kłaczek, Queenie, bardzo Wam dziękuję za wsparcie. Ale wiecie jak to jest, rezygnacja i złość czasem biorą górę. Ja na razie nie umiem inaczej myśleć... Brzuch niewiele przestał boleć...Wczoraj rozmawialismy z mężem o adpocji. To może za wcześnie, ale jakoś tak przyszło mi na myśl... Mój mąż jest jednak pełen wiary, że będzie dobrze... Stara się jak może. Mniej pracuje, ograniczył znacznie palenie z 1,5 paczki na 3 papieroski (bo inaczej by mnie zjadł chyba), bierze witaminki i sam o nich pamięta nawet... Jednak nie dokońca mnie to teraz cieszy. I tak jak pisze Jankesowa - nie mogę pojąć sprawiedliwości tego świata, gdzie trzynastolatki zachodzą w ciążę po grze w "słoneczko", kobiety wyjeżdżają na węgry czy do berlina usunąć ciążę, bo im ona teraz nie po drodze... a inne młode, pełne miłości i nadziei kobietki modlimy się o największe szczęście, o cud...

Karolciu81, bardzo Cię podziwiam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Właśnie, te dziewczyny które chca miec dzieciątko często przechodzą tą traumę a takie su** co się na prawo i lewo, to albo do śmietnika wrzucą albo zostawią na pastwę losu na kilka dni bo zapiją albo zaćpaja albo jescze jakiś podły cham co cześto i gęsto otrząsa łapy nad tymi dziećmi jest ważniejszy . jakbym taką jedna dorwała to daje słowo że gołymi rękami bym rozerwała. bojowe nastawienie mam do tego typu spraw.
 
Do góry