reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

hejka, kosmetyczka na pewno pomogła :-)
my w pierwszą ciążę zaszliśmy w drugim cyklu i to tak w sumie mimichodem, bo tylko trochę się nastawialiśmy, że już się o dzidziusia staramy, w końcu to były pierwsze miesiące po ślubie więc było trzeba się sobą nacieszyć.
A teraz zaczniemy się starać po najbliższej @, ciekawe jak nam pójdzie? :confused:

Karola, bardzo bym się ucieszyła jakby się okazało, że masz dar przewidywania przyszłości :-)

Kinguś, a Ty na pewno nie oszukujesz nas z tym tygodniem jaki podajesz??? :confused: ja mam większy brzuch jak się najem :zawstydzona/y::wściekła/y: ;-)

Praca dobra na wszystko ;-)
A co do zawieszania się, to mnie dziś ścięło jak się dowiedziałam, że koleżanka, o której wiedziam, że jest w ciąży jest dokładnie w tym tygodniu co ja bym była teraz i ma termin tak jak ja miałam czyli tuż przed Bozym Narodzeniem :szok: Chwilę to trwało, ale gula w gardle puściła, więc chyba powolutku wracam do równowagi
trzymam kciuki, żeby dolegliwości Cię opuściły :tak:

To jest przykład jak nasze doświadczenia zmieniają późniejsze postrzeganie różnych rzeczy, wcześniej olaboga za bardzo utyję, lepiej chłopczyk niż dziewczynka, a może to nie pora, a teraz byle dzidziuś był zdrowy i BYŁ :blink:
Pisz pisz, choć wiem jak ciężko się zabrać :-);-)

Olu, TObie również miłego weekendziku :-)
Dokładnie innaczej już na to wszystko patrzymy. Ja również zauważyłam, ze zwiększyła się moja wrażliwość . Bardziej dotykają mnie ludzkie nieszczęścia i troski. Szczególnie jeśli dotycza dzieci. Choć nie tylko.

Co do starań. Oby udaało sie wam jak najszybcie.:-)
 
reklama
Kinguś ale zgrabniutki ten twój brzusio:)

Kinguś super masz ten brzuszek, taki nieduży. Ja to pewnie jak krowa będę wielka albo wieloryb, ale kiedy to będzie.... w każdym razie narzekac nie będę :) Fajnie, że wyjazd udany :)

kinguś brzunio u Ciebie jak zawsze rewelacja:-)
.

Kinguś, a Ty na pewno nie oszukujesz nas z tym tygodniem jaki podajesz??? :confused: ja mam większy brzuch jak się najem :zawstydzona/y::wściekła/y: ;-)
Oj dziewczyny wiecie jak poprawić humor kobiecie w ciąży:-D:-D:-D
 
JUST79 ja też chyba rozpocznę staranka po następnej @, tak więc jesteśmy na podobnym etapie. Mam nadzieję,że zajdziemy równie szybko jak za pierwszym razem.
 
Hejka, w końcu piątek. Wymęczyłam się przez ten tydzień. Ale już po wszystkim. Niestety jeszcze nie doczytałam co tam u Was, ale nadrobię zaległości.

A co do zawieszania się, to mnie dziś ścięło jak się dowiedziałam, że koleżanka, o której wiedziam, że jest w ciąży jest dokładnie w tym tygodniu co ja bym była teraz i ma termin tak jak ja miałam czyli tuż przed Bozym Narodzeniem :szok: Chwilę to trwało, ale gula w gardle puściła, więc chyba powolutku wracam do równowagi
trzymam kciuki, żeby dolegliwości Cię opuściły :tak:

To ja w ogóle mam wysyp ciężarówek wokół siebie. Moja siostra z terminem na początek listopada, moja jedna koleżanka z pracy - termin na połowę listopada, druga koleżanka z pracy z takim samym terminem jak ja i jeszcze kuzynka z terminem na grudzień. Na początku wszystkie byłyśmy razem w ciąży i się cieszyłyśmy a teraz tylko one się cieszą. Ale już się przyzwyczaiłam. Zresztą i tak nie mogę się doczekać jak będę miała siostrzeńca.

To ja czytam dalej, może jeszcze coś naskrobię.:-)
 
Oj dziewczyny wiecie jak poprawić humor kobiecie w ciąży:-D:-D:-D
a Ty pewnie myślisz, że tylko tak Ciebie czaruję, żeby Ci humor poprawić, a ja mówię serio serio :tak:

JUST79 ja też chyba rozpocznę staranka po następnej @, tak więc jesteśmy na podobnym etapie. Mam nadzieję,że zajdziemy równie szybko jak za pierwszym razem.
Oby oby :tak:a może jeszcze szybciej ;-)
 
To ja w ogóle mam wysyp ciężarówek wokół siebie. Moja siostra z terminem na początek listopada, moja jedna koleżanka z pracy - termin na połowę listopada, druga koleżanka z pracy z takim samym terminem jak ja i jeszcze kuzynka z terminem na grudzień. Na początku wszystkie byłyśmy razem w ciąży i się cieszyłyśmy a teraz tylko one się cieszą. Ale już się przyzwyczaiłam. Zresztą i tak nie mogę się doczekać jak będę miała siostrzeńca.

To ja czytam dalej, może jeszcze coś naskrobię.:-)
u mnie też wysyp, tak od pazdziernika średnio co 2 miesiące bobas :tak:I też coraz lżej mi się cieszyć szczęściem koleżanek, tylko dzisiaj mnie zastrzeliło to, że ta jedna ma mój termin :szok:

A co do nadrabiania zaległości to życzę wytrwałości, bo dziewczyny wczoraj oszalały i pisały pisały pisały :szok::-D
 
A co do zmiany nastawienia po poronieniu to u mnie jest ogromna.
Mam 29 lat tak więc skutecznie do tej pory odwlekałam decyzję o dziecku, było mi wygodnie, miałam na wszystko czas. Oczywiście planowałam tylko jednego beybjaczka, no bo jednego mieć trzeba z czystego rozsądku, rodzina nalegała itd.
Zaplanowałam wszystko kiedy zajdę, w jakim miesiącu, celowałam w płeć, która by mi odpowiadała, wiedziałam kiedy wrócę do pracy, nawet opiekunki w mojej dzielnicy mnie interesowły oraz przedszkola itd. A sen z powiek spędzała mi moja przyszła ciążowa figura, jak ja będę wyglądać!Jak zaszłam wg planów oczywiście to owszem cieszyłam się ale zdrowo rozsądkowo. Jak straciłam tę ciążę to dopiero uzmysłowiłam sobie czego w życiu chcę najbardziej, jak bardzo pragnę dziecka i nieważne jakiej płci, kiedy się urodzi, nie ważna kasaambicje zawodowe, mogę ważyć tonę, mieć rozstępy, celulit ale chcędziecka i to już nie jednego. To największe marzenie mojego życia-zdrowy dzidziuś.
 
Kurcze siedzę i próbuję coś naskrobac w tej magisterce, ale mam takie dziwne jakby skurcze w okolicy prawego jajnika, tak jakby się bardzo szybko przekręcał, strasznie dziwne uczucie, przestaje i znowu za chwile łapie. Miałam tak może raz przed ciążą, nie wiem z czego to wynika, może z odstawienia tabsów anty albo ze stresu...
Kinguś to poprostu szczera prawda jest, że Twój brzuszek superaśny i malutki
A z wysypem ciężarówek też tak miałąm, a do tego na ulicy, jak kiedyś w ogóle ich nie zauważałam, to teraz widzę każdą, a jest ich mnóstwooo, ale już nie reaguję aż tak źle.
 
Ostatnia edycja:
A co do zmiany nastawienia po poronieniu to u mnie jest ogromna.
Mam 29 lat tak więc skutecznie do tej pory odwlekałam decyzję o dziecku, było mi wygodnie, miałam na wszystko czas. Oczywiście planowałam tylko jednego beybjaczka, no bo jednego mieć trzeba z czystego rozsądku, rodzina nalegała itd.
Zaplanowałam wszystko kiedy zajdę, w jakim miesiącu, celowałam w płeć, która by mi odpowiadała, wiedziałam kiedy wrócę do pracy, nawet opiekunki w mojej dzielnicy mnie interesowły oraz przedszkola itd. A sen z powiek spędzała mi moja przyszła ciążowa figura, jak ja będę wyglądać!Jak zaszłam wg planów oczywiście to owszem cieszyłam się ale zdrowo rozsądkowo. Jak straciłam tę ciążę to dopiero uzmysłowiłam sobie czego w życiu chcę najbardziej, jak bardzo pragnę dziecka i nieważne jakiej płci, kiedy się urodzi, nie ważna kasaambicje zawodowe, mogę ważyć tonę, mieć rozstępy, celulit ale chcędziecka i to już nie jednego. To największe marzenie mojego życia-zdrowy dzidziuś.
Kochana piękna zmiana i pięknie napisane.
Tylko brać przykład z Ciebie.:tak::-)
 
reklama
Kochane a ja sie zdenerwowałam na męża i temperatura skoczyła do 37 ale juz się powoli uspokajam :-):-) kochaniutkie uciekam lulu zaraz bo cos brzuszek mnie boli . Do juterka
 
Do góry