reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Agatko dwa łyki piwa sa dzis Ci wybaczone:tak::tak:;-);-) Oby to było tylko jeden raz:angry::angry::angry: Bo jak nie to znajde Cie w tej warszawie i rozmówimy sie inaczej:tak::tak::tak:. Jak reakcja rodzinki na Twoje II kreseczki???
U mnie samopoczucie dzis rewelacja aż sama sie dziwie. Już po sąsiadkę byłam żeby wpadła wieczorkiem jeszcze:tak::tak: Ale niestety pracuje do późna:-:)-:)-( Dwa tygodnie Agatko zlecą w momencie zobaczysz i będę testowała. Dziękuję za Twoje kciuki i za wiare że sie udało.
Gloria mam nadzieje że po ostatnim dołku to już tylko łopata została.:tak::tak::tak:
 
reklama
Kasiu pewnie ze szalej i rzuć te faje!!!! ja paliłam jak smoczyca a 1 stycznia je wek i tylko na weselach czy większych imprach dwa i koniec!!!

Olu rodzina nie wie i nie dowie się szybko. Moi rodzice 22 sierpnia a teściowie we wrześniu, muszę iść do gina najpierw zobaczyć to moje cudo i nacieszyć się nim sama a raczej z S.

Zapisałam się na kwietniówki -a co mi tam, chociaż i tak tutaj jest moje serducho -z Wami. Ja bardzo emocjonalnie podchodzę do naszego grona... Ach wiecie co -mdłości mam. Chyba idę coś zjeść bo w sumie od rana 2 kawałki sernika tylko bo mnie przymuliło. I na słoneczko uciekam -Ola Ty też na spacer i to już!!!!
 
a jeśli chodzi o uważanie to zobacz kochana ile kobiet nie wie przez długi czas (a nie tak jak my od razu w 30dc!) że jest w ciąży i robią takie akrobacje że strach. Jak się tylko dowiesz może Cię przeniosą?
z tym uważaniem to różnie bywa, wiadomo, ze nie ma co się nad sobą za każdym razem trząść bo i tak będzie co ma być, ale wszystko z umiarem :)
Z tym moim przeniesieniem Agatko to niestety nie tak prosto bo nawet pomimo ciaży nikt by mnie nie na inne stanowisko nie przeniusł, co najwyzej prędzej by zwolnili, bo tak się teraz robi nawet w szpitalu, a poza tym w pierwszej ciaży to ja śmigałam przez całosć do pracy i robiłam wszystko i też nie było dobrze, więc teraz to od pierwszych dni śmignę na L4 i mam gdzieś pracę i obrywanie się.

Ola kac cię dopadł, a ja myślałam, ze coś jest nie tak, ale i tak współczucia
 
A ja zakończyłam piwkowanie. Mały śpi, duży przed tv, zmywara naczynia myje.niby wszystko tak jak być powinno...ale tylko niby...
Wiecie - kiedyś13x13 pisała o koleżance po poronieniu - o której mąż i koleżanki mówiły,że dobrze TO znosi... No- o mnie też tak mąż do kolegów mówi... koleżankom też się wydaję że ja TO naprawdę dobrze przechodzę...no tak bo nie wiedzą,że prawie co noc wyję w poduszkę, że w moim wymarzonym świecie właśnie wybieram wózek i sukieneczki. że idę na spacer a nie na cmentarz....wiele tych ŻE...
kochana podejrzewam ze większość z nas jak nie wszystkie tak mają na pokaz wszystko ok a w nocy w poduche ryk choć ja ostatnio sie już hamuje bo musze pamiętać o mojej drugiej córeczce bo ona też jest smutna w tedy co i ja, ale ja mam coś takiego jak wracam z cmentarza to jestem jakaś dziwnie spokojna niewiem czy też tak masz
Dziewczynki nic Wam nie napisze bo jestem w takim stanie że lepiej nie pisać.

Odezwe się moje kochane jutro.
Dziękuję że jesteście
ola strach pomysleć co sie stało jak bedziesz mieć ochote to może my ci pomozemy niemartw sie jutro bedzie lepiej
Witam;-)
oj chyba w powietrzu jakies zdołowanko wisi, bo mnie tez cos ostatnio smutek nie opuszcza:zawstydzona/y: i tez podobnie wszyscy myślą że ja taka twarda jestem ale nie będę przecież zadręczać świata dookoła jak to mi jest żle :zawstydzona/y: przyjaciólka owszem
wysłucha bo jest wspaniała ale ileż mozna ....
A tu jak na złość wszyscy dookoła zaciążeni albo po szczęśliwym rozwiązaniu. Wiadome że nie ma sie im tego za złe ale też tak bym chciała:tak: może kiedys sie uda..............
dobrze ze tutaj mogę popisac sobie troszkę :-(
wiesz malina my jesteśmy tu poto by sie nawzajem wspierać i jak jest nam źle to pisać do woli a my zawsze wysłychamy i postaramy sie pomuc w tych trudnych chwilach tak więc głowa do góry:-)
Jestem dziewczynki zdaję relację co się u mnie dzieje i czytam co tam u Was słychać bo bez tego dzień jest jakiś zmarnowany:tak: wczorajszy grill się udał -trudno ukryć przed rodziną dlaczego się nie pije -a gdyby nie ten test dziś leczyłabym mega-kaca... Muszę się Wam przyznać że nie chucham na siebie i nie dmucham jak ostatnio bo skoro to nic nie dało to teraz robię wszystko na odwrót -oczywiscie bez szału z dźwiganiem różnych rzeczy itp. Np mam ochotę na kawę i to mocną co poprzednio było nie do pomyślenia żebym taką wypiła, a wczoraj -nie zabijcie mnie- jak zobaczyłam piwo, takie gorzkie to ślinotoku dostałam i dwa łyki wypiłam (co to za dziecko:szok:). Dobrze że pawia nie puściłam po szaszłyku bo blisko było....
to ja mam to samo jak widze piwo to ślinotoku dastaje ale jeszcze sie powstrzymuje mam nadzieje że piwo mnie nie skusi

Maziu no świetne są te obrazeczki:tak: słodkie bardzo -a jak Ty się czujesz? Jeśli chodzi o uważanie to ja z moim pierwszym maleństwem uważałam jak durna -nie piłam kawy i nawet mocnej herbaty, zdrowo się odżywiałam, odpoczywałam i... nie ma chyba reguły... Mazia może czosnek i cebula na przeziębienie?
!!!
dzięki za troske ale dzis sie już zdecydowanie lepiej czuje nie mam kataru i wcinam lody z dnia na dzień wyzdrowiałam, a apropo oszczędzania sie to ja i w pierwszej ciąży nie pozwalałam sobie na jakieś używki ani w tej też sobie nie pozwole mam tylko nadzieje że tym razem bedzie dobrze bo ten felerny tydzień przedemną oj strasznie sie bede bała:zawstydzona/y:


z tym uważaniem to różnie bywa, wiadomo, ze nie ma co się nad sobą za każdym razem trząść bo i tak będzie co ma być, ale wszystko z umiarem :)
Z tym moim przeniesieniem Agatko to niestety nie tak prosto bo nawet pomimo ciaży nikt by mnie nie na inne stanowisko nie przeniusł, co najwyzej prędzej by zwolnili, bo tak się teraz robi nawet w szpitalu, a poza tym w pierwszej ciaży to ja śmigałam przez całosć do pracy i robiłam wszystko i też nie było dobrze, więc teraz to od pierwszych dni śmignę na L4 i mam gdzieś pracę i obrywanie się.

ja właśnie tak zrobiłam tylko po pierwszej ciąży już nie wruciłam do pracy tylko L4 i później druga ciąża i tak ciągne do dziś
 
Olus ciesze sie,ze babska impreza byla udana...
Czasem naprawde przydaje nam sie takie oderwanie od rzeczywistosci:)
Co do ruchow to czuje cos w rodzaju lekkich kluc i sadze iz to moze juz to:)
No a najblizsza wizyta u ginekologa juz we wtorek o 8.30.
Prosze o trzymanie kciukow:)
 
ja właśnie tak zrobiłam tylko po pierwszej ciąży już nie wruciłam do pracy tylko L4 i później druga ciąża i tak ciągne do dziś
ja ci powiem, ze wcale bym nie myślała o L4 jakbym miała inną pracę i była na starym oddziale, bo na ogół nie mogę usiedzieć w jednym miejscu, ale teraz niestety zaczęłam pracę na trochę cięższym oddziale i już nie będę ryzykowała

Aga pewnie, że będziemy trzymać kciuki za was

ja za chwilę mykam na noc do pracy, a tak mi się nie chcę że masakra
 
reklama
Do góry