reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Marlena...jak wrócę to napewno się odezwę....mam nadzieję,że mnie mój gin mnie nie zdołuje...a swoja droga to muszę przyzać,że ja ostatnio też mam dołek...jest ciężko-nie ma co się oszukiwać..każda z nas zapewne nadal przezywa swoje"historie"...i nic na to nie poradzimy....
Syla...i tak trzymaj...leż i wypoczywaj....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Czytam wasze blogi, ale łzy nie przestają płynąć, więc muszę trochę zbastować, bo oszaleję..

Syla, zdrowiej jak najszybciej.
Mój aniołeczek miał tylko 8 tygodni, w skali tych z 20 i 24 tygodnia to może lepiej..nie wiem.

Dzis nie umiem racjonalnie mysleć jeszcze. Boję się pomyśleć, że mogłoby się to zdarzyć raz jeszcze.
 
syla miło ze juz jestes a bol szybko minie i bedziesz myslała juz tylko o jednym... o tym co najpiekniejsze
Ja tez nie moge doczekac sie wizyty u gin i tak bardzo chciałabym wiedziec Dlaczego? Przeciez sa lekarzami a nie wiedza czemu tak sie dzieje hmm
 
Selena....płacz jeśli tego potrzebujesz....to najlepsze niestety lekarstwo...czas leczy rany i pewnego dnia zaświeci słoneczko...wiem,że to nie łatwe.Ja moje maleństwo straciłam w 10tyg....boli do tej pory a jutro mija miesiąc....jest mi jakby nieco lżej ale nadal okropnie boli.....
Tak dziewczyny najgorsze w tym jest to ,że w większości przypadków niestety nie dowiemy sie ...dlaczego?Ja nie licze na to......chociaż bardzo bym chciała...
 
Ostatnia edycja:
wszystkie sie boimi tego następnego razu, a nistety niejedna z nas przezyła go nawet trzykrotnie...
ale wierzymy ze jednak sie uda:-)
moja kolezanka z pracy ma 35 lat i jest w 4 miesiacu ciązy:-)z pierwszym dzieckiem
moja ciotka w wieku 37 lat urodziła:-)
 
może zaczne od krotkiego opisu swojej sytuacji to bedzie nam lpiej rozmawiac.Zaszlam w 2 nieplanowana i nie chciana przez meza ciaze.Bardzo był zły i mial nadzieje,ze jednak to nie bedzie ciaza tylko jakies zaburzenie hormonalne,ale w koncu pow.,ze chce zebym usunęla ciaze.15.06 popoludniu poczułam bardzo silny i nie do zniesienia boł.Wćiagu godziny wszystko co mialam w brzuszku wyleciala ze mnie.Zaluje,ze akurat to zauwazylam,bo bylo na podpasce.To okropne,te skrzepy i ...no az mi sie plakac chce jak sobie to przypomne.Mialam zabieg w poniedzialaek,bo wiadomo,ze tak trzeba.Olana totalnie w szpitalu przez wszystkich,bez jakich kolwiek wskazówek co i jak?jak dalej mam postepowac,no nic.
Problem moj jednak nie polega na samym bólu po stracie dziecka,ale na tym,ze moj maz nie odzywa sie do mnie od poniedzialku.Jest chyba zly,ze jednak w tej ciazy bylam.Nie mam zadnego wsparcia w nikim.Wszyscy moi bliscy mowia,ze nawet dobrze,bo po co mi 2 dziecko.Z kim ja zyje.I tak sama ,no nie sama przepraszam Antek jedynie mnie tuli i wspiera,bo juz nie bedzie mial oczekiwanej tak bardzo przez siebie 'dzidziuny'.
Nie zycze nikomu czegos takiego.Sama nie wiedzialam,ze to mniee tak bardzo zaboli.No coz ,ale ja juz ukaladalam plany jak to bedzie....
 
dziewczyny a jak u was pogoda? bo u nas pochmurno az ciemno i bedzie lało ale ciepło jest:-)
ja i tak sie dzi nie wybieram i mam ndzieje ze nikt nie zapuka do drzwi bo latam z gołym tylkiem po domu!
Aga-trzymam kciuki za wizyte, ja wróciłam po 1 rozczarowana bo nie poznałam odpowiedzi, ale ufam ze lekarz wie co robi, no zobaczymy...
 
reklama
witaj anetusia- no cóz ci moge powiedziec, bardzo mi przykro ze znalazłas sie w takiej sytuacji, ale posawa Twojego męża świadczy tylko o tym jakim jest człowiekiem i bardzo ci współczuje...
moze spróbuj z nim porozmawiac i powiedz co czujesz...ale to jak sie zachował to jakis koszmar!
my wszystkie tu mamy troszke inną sytuacje, bardzo pragniemy dziecka i nasi mężowie tez, mamy w nich wsparcie kazdego dnia, cieżko mi nawet zrozumiec twoją sytuacje!!
bo wydaje mi sie ze za ciaze odpowiedzialne są obie strony, bo on chyba tez brał w tym udział!
strasznie mnie zbulewrsowała twoja historia i naprawe bardzo współczuje...
 
Do góry