reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczyny jak to jest z cyklami po lyzeczkownaniu? Dostałam pierwsze krwawienie po 30 dniach i teraz jestem w drugim cyklu po ale dziś 30 dc i @ nadal nie dostałam. Czuję się okresowo już od 5 dni.

Normalne?
Mialam 2 lyzeczkowania. Tylko z pierwszą @ było ciężko się doczekać ( 4 tygodnie po 1szym i 6 po drugim), później wróciło u mnie do stanu sprzed ciąży. A jakie miałaś cykle wczesniej? I czy wykluczasz ciążę
 
reklama
Hej dziewczyny. Chciałam się przywitać i dołączyć.
Dziś mija tydzień odkąd się dowiedziałam że moje małe serduszko przestało bić w 9 TC.
Jest mi mega smutno , przykro i wgl , była to moja 1 ciąża o którą walczyliśmy ponad 5 lat że współpraca z klinika .
Wszystko szło prawie że książkowo i na zwykłej wizycie gdzie szłam skonsultowac komplet wyników do założenia karty ciąży lekarz zrobił przy okazji USG i wszystko się zawaliło gdzie w środę na USG było wszystko w porzadeczku. Dzidzia się ruszała i serduszko biło a w poniedziałek dosłownie 5 dni później wszystko się zawaliło.
We wtorek do szpitala tabletki krwotok 2razy hamowany tabletkami znów i w środę wieczorem o 20 decyzja o zabiegu z powodu tych krwotoków.
Jestem w domu od czwartku mam antybiotyk bo dostałam również zapalenia niestety i moja morfologia również ładnie nie wygląda.
Dziś jadę do lekarza rodzinnego bo strasznie od wczoraj boli mnie po lewej stronie pod żebrami i ciut niżej. Myślę że mój organizm ma już dość leków i antybiotyków.
W czwartek mam też wizytę u mojego lekarza ginekologa zobaczymy co mi powie .
Nie wiem czy mam może problem z głową z zaakceptowaniem całej tej sytuacji ale bardzo się boje kolejnej ciąży , że jeśli się znów coś nie uda jak wrócimy do walki to ja nie wiem czy dam radę.
Pisze wam ten post i płacze , przepraszam. Muszę się wygadać. U nas wiele osób wiedziało o ciąży, dowiedzieli się w 8 TC a teraz ciąży już nie ma.
strasznie mnie To męczy bo co chwila SMS albo co u was jak rośnięcie , albo że bardzo im przykro. To mnie dobija naprawdę. Nie mam z kim porozmawiać. Mąż w prawdzie cały zeszły tydzień był ze mną i wgl ale już wrócił do pracy i siedzę w domu jak palec i taka ,,pusta,, .
 
@Aksamitka28 Ale przy MTHFR to właśnie wysoki poziom kwasu jest niebezpieczny, bo świadczy o braku jego przyswajania. Także na pewno metyle musisz zacząć brać. A poziom homocysteiny sprawdzałaś?

@Mayred91 Witaj. Forum zadziałało niejednokrotnie jako forma terapii. Także śmiało pisz, a na pewno otrzymasz wsparcie. Nikt nie zrozumie tego lepiej niż grono osób, które doświadczyły podobnych sytuacji. Z czasem powinno być lepiej. Zapomnieć - nie zapomnisz - nie ma co się łudzić. ale nauczysz się z tym żyć.
 
Dziewczyny jak to jest z cyklami po lyzeczkownaniu? Dostałam pierwsze krwawienie po 30 dniach i teraz jestem w drugim cyklu po ale dziś 30 dc i @ nadal nie dostałam. Czuję się okresowo już od 5 dni.

Normalne?
Ja myślę że normalne że organizm jest rozregulowany. Ja po pierwszej stracie dostałam okres po ok. 6 tygodniach i potem miałam różnie: po 28 dniach po 35 dniach a cykl w którym zaszłam w ogóle musiał być mega krótki bo jak owu była. Mniej więcej w 10 DC to króciutki cykl. Teraz po drugim łyżeczkowaniu okres po 32 dniach przyszedł, co będzie dalej zobaczymy. Ale nie martw się tym zbytnio. Ja zawsze mam cykle 27-29.
Hej dziewczyny. Chciałam się przywitać i dołączyć.
Dziś mija tydzień odkąd się dowiedziałam że moje małe serduszko przestało bić w 9 TC.
Jest mi mega smutno , przykro i wgl , była to moja 1 ciąża o którą walczyliśmy ponad 5 lat że współpraca z klinika .
Wszystko szło prawie że książkowo i na zwykłej wizycie gdzie szłam skonsultowac komplet wyników do założenia karty ciąży lekarz zrobił przy okazji USG i wszystko się zawaliło gdzie w środę na USG było wszystko w porzadeczku. Dzidzia się ruszała i serduszko biło a w poniedziałek dosłownie 5 dni później wszystko się zawaliło.
We wtorek do szpitala tabletki krwotok 2razy hamowany tabletkami znów i w środę wieczorem o 20 decyzja o zabiegu z powodu tych krwotoków.
Jestem w domu od czwartku mam antybiotyk bo dostałam również zapalenia niestety i moja morfologia również ładnie nie wygląda.
Dziś jadę do lekarza rodzinnego bo strasznie od wczoraj boli mnie po lewej stronie pod żebrami i ciut niżej. Myślę że mój organizm ma już dość leków i antybiotyków.
W czwartek mam też wizytę u mojego lekarza ginekologa zobaczymy co mi powie .
Nie wiem czy mam może problem z głową z zaakceptowaniem całej tej sytuacji ale bardzo się boje kolejnej ciąży , że jeśli się znów coś nie uda jak wrócimy do walki to ja nie wiem czy dam radę.
Pisze wam ten post i płacze , przepraszam. Muszę się wygadać. U nas wiele osób wiedziało o ciąży, dowiedzieli się w 8 TC a teraz ciąży już nie ma.
strasznie mnie To męczy bo co chwila SMS albo co u was jak rośnięcie , albo że bardzo im przykro. To mnie dobija naprawdę. Nie mam z kim porozmawiać. Mąż w prawdzie cały zeszły tydzień był ze mną i wgl ale już wrócił do pracy i siedzę w domu jak palec i taka ,,pusta,, .
Witaj. Przykro mi bardzo. Przykro tym bardziej, że tak długo się staraliscie o ta dzidzię. Banalnie to zabrzmi ale często się to zdarza. Nie znam kobiety, które by tego nie przrszla. Planujesz robić jakieś badania?
Teraz musisz się wypłakać, wygadać i dasz radę, musisz. Masz rodzinę, męża, masz nas-kobiety które przeszły niejednokrotnie przez to samo co ty. Nie jesteś sama. Ja w pierwszej ciąży chwaliłam się każdemu. Teściowa mnie stopowala bo twierdziła że do 3 miesiaca może stać się wszystko. Wszystko skonczylo się dobrze, urodziłam córkę. W drugiej ciąży chwalilam się tylko nielicznym ale dopiero w 4 miesiącu. I co? Straciłam córkę w 5 miesiącu. O kolejnej straconej bliźniaczej ciąży nie wiedział praktycznie nikt. Pochwalilas się bo to jest naturalna reakcja, chcemy dzielić się szczęściem. Na smsy odpisuj zgodnie z prawdą: straciłam dziecko. I uwierz że nie będę więcej drążyć tematu jeśli ty nie będziesz chciała mówić. Będzie ci teraz źle, pusto i w ogóle. Ale pamiętaj że wreszcie wyjdzie słońce i dla ciebie i dla mnie i dla każdej innej dziewczyny tu obecnej.
 
Hej dziewczyny. Chciałam się przywitać i dołączyć.
Dziś mija tydzień odkąd się dowiedziałam że moje małe serduszko przestało bić w 9 TC.
Jest mi mega smutno , przykro i wgl , była to moja 1 ciąża o którą walczyliśmy ponad 5 lat że współpraca z klinika .
Wszystko szło prawie że książkowo i na zwykłej wizycie gdzie szłam skonsultowac komplet wyników do założenia karty ciąży lekarz zrobił przy okazji USG i wszystko się zawaliło gdzie w środę na USG było wszystko w porzadeczku. Dzidzia się ruszała i serduszko biło a w poniedziałek dosłownie 5 dni później wszystko się zawaliło.
We wtorek do szpitala tabletki krwotok 2razy hamowany tabletkami znów i w środę wieczorem o 20 decyzja o zabiegu z powodu tych krwotoków.
Jestem w domu od czwartku mam antybiotyk bo dostałam również zapalenia niestety i moja morfologia również ładnie nie wygląda.
Dziś jadę do lekarza rodzinnego bo strasznie od wczoraj boli mnie po lewej stronie pod żebrami i ciut niżej. Myślę że mój organizm ma już dość leków i antybiotyków.
W czwartek mam też wizytę u mojego lekarza ginekologa zobaczymy co mi powie .
Nie wiem czy mam może problem z głową z zaakceptowaniem całej tej sytuacji ale bardzo się boje kolejnej ciąży , że jeśli się znów coś nie uda jak wrócimy do walki to ja nie wiem czy dam radę.
Pisze wam ten post i płacze , przepraszam. Muszę się wygadać. U nas wiele osób wiedziało o ciąży, dowiedzieli się w 8 TC a teraz ciąży już nie ma.
strasznie mnie To męczy bo co chwila SMS albo co u was jak rośnięcie , albo że bardzo im przykro. To mnie dobija naprawdę. Nie mam z kim porozmawiać. Mąż w prawdzie cały zeszły tydzień był ze mną i wgl ale już wrócił do pracy i siedzę w domu jak palec i taka ,,pusta,, .
Cześć, bardzo bardzo mi przykro, współczuję Ci z całego serca 😢 To bardzo trudne, My wszystkie tutaj wiemy jak, teraz najważniejsze żebyś wróciła do zdrowia. Pisz śmiało, mi to pomogło, jestem dwa tyg po poronieniu zatrzymanym, też dowiedziałam się w 9 tc, też pierwsza ciąża. Ściskam mocno!
 
Hej dziewczyny musze co napisać bo oszaleje. Mam wszystkie objawy ciazy takie jak ostatnio brak okresu od tygodnia od 2 dni okropny bol piersi lekkie mdłości i delikatne bóle podbrzusza. Dzisiaj kupie test I jutro wkoncu zrobię tak przeczuwałam tylko się boję ze sobie uroilam juz to.Wedlug ostatniego krwawienia w którym się czyściłam bo to chyba od tego się liczy ???? Jestem 5t3d. Czyli wczoraj minol dzień w którym ostatnio poroniłam. Teraz będzie dobrze musi być. Ale najlepsze teraz zadzwoniłam do gina się zapisać bo mowie jak wyjdzie negatywny to i tak do niego pójdę przez brak okresu i tu niespodzianka pierwszy wolny termin 16.12 masakra normalnie. Jeśli wyjdzie pozytyw to będę wtedy w 9t6d. Przecież ja oszaleje przez ten miesiąc.
 
reklama
Do góry