reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Kochana nie możesz się tak stresować, może idź do psychologa? Ja wiem że łatwo powiedzieć a trudniej zrobić ale na niektore rzeczy wpływu nie mamy a stres dziecku może zaszkodzic. Musisz funkcjonować normalnie i nie bać się tak wsyztskiego. Ja też się stresowałam ale w sumie tylko w dniu wizyty, tak na codzien powtarzałam sobie że co ma być to będzie.
Wierzę że z każdym kolejnym tygodniem będziesz się mniej stresować i tego ci życzę.
Wiesz co, to chyba miałam w niedzielę taki gorszy dzień i mnie takie myśli złapały, bo teraz jest już lepiej. Oczywiście wciąż jestem dużo bardziej ostrożna, ale staram się już tak nie myśleć o wszystkim obsesyjnie. Wczoraj miałam przez pół dnia takie konkretne mdłości, to już w ogóle mi się humor poprawił :D
Ogólnie myślę o tym, że nie mam żadnych plamień ani skurczy, że jak brzuch zaboli to tylko na chwilę, no i że te moje 2 poprzednie straty nie były ze sobą powiązane (też mi to gin ostatnio powiedział), a teraz już jestem obstawiona lekami.
Staram się myśleć pozytywnie, tylko chyba najbardziej chciałabym być nastawiona obojętnie, bo ja jak to ja - już sobie wyobrażam, jak to będzie pięknie w święta, jak wszystkim powiemy...
 
reklama
Tak, przeanalizował wszystko i taką tezę postawił. Powiedział, że bez leków kolejna ciąża skończy się tak samo. Nie wiem czy chcę próbować...
Z czasem chęć posiadania maleństwa przezwycięży strach!!!! Trzeba sobie dać czas. U mnie tak było po pierwszej ciąży pozamacicznej, odłożone starania na 2 lata nie chciałam aż przyszedł moment, że zapragnęliśmy. Teraz po latach znowu przytrafiło się poronienie i wiesz co jeszcze bardziej zapragnęłam walczyć o maluszka. Znając "wroga" łatwiej sobie z nim poradzić 😘
 
Mam wyniki. I kurka skad to pi... plamienie... Ehh. Nic to jutro lekarz, zobaczymy co powie.
 

Załączniki

  • 20211026_130906.jpg
    20211026_130906.jpg
    195,9 KB · Wyświetleń: 91
Mam wyniki. I kurka skad to pi... plamienie... Ehh. Nic to jutro lekarz, zobaczymy co powie.
No progesteron super. Ja muszę się odezwać do gin po tabletki chyba.. Przez niski poziom czuję się niespokojna. Betę też mamy bardzo zbliżoną, niewielka różnica w terminie. Chyba muszę sobie zająć czymś głowę, czas znaleźć jakieś hobby co by człowiek za dużo się nie skupiał na tym co stresujące.
 
No progesteron super. Ja muszę się odezwać do gin po tabletki chyba.. Przez niski poziom czuję się niespokojna. Betę też mamy bardzo zbliżoną, niewielka różnica w terminie. Chyba muszę sobie zająć czymś głowę, czas znaleźć jakieś hobby co by człowiek za dużo się nie skupiał na tym co stresujące.
Progesteron nie powala ale mieścisz się w normie więc może rzeczywiście dla swojego spokoju skonsultuj się z ginem.
 

Wydaje się że na wszystkie te badania musisz mieć skierowania, np od genetyka czy immunologa. Mam nadzieję że się mylę, bo w takiej sytuacji to powinno iść z automatu,a nie wymagać od kobiety dodatkowych wycieczek po lekarzach.
Dzięki. Z tego wykazu badań już wiele robiłam. Toczeń mi wyszedł wątpliwy i mam hasimoto i niedoczynność. Nie robiłam żadnych genetycznych ani bakteriologicznych. Wyślę też męża na badanie nasienia.
 
Dziewczyny, zrobilam dzis rano test- pojawiła się druga kreska, jasna. Poszłam na bete, bo dziś i tak planowałam inne badania z krwi. Powiem Wam, że sama nie wiem co czuje. Czekam na wynik bety, żeby potwierdzić, że to nie moje urojenie 😀
Bardzo bym chciała, żeby tym razem wszystko dobrze się skończyło 😔
To zupełnie jak ja. Nie wytrzymam i po pracy jadę na betę. Też nie dowierzam.
 
reklama
Do góry