Już się chyba zaczyna sezon przeziębieniowy, moja mała też zaczyna kaszleć i gardło ja boli.
I właśnie jak odpuścisz to ciąża przyjdzie, w najmniej spodziewanym momencie.
Mój mąż też właśnie był zmęczony jak przychodziły moje dni płodne, myślał że raz wystarczy. On ogólnie jest z tych co cenią sobie bliskość itd. ale seks w umiarkowanych, bardzo umiarkowanych ilościach. Ale jak widział że to nie przynosi efektu przemógł się i od pozytywnego testu działaliśmy praktycznie dzień a dzień...potem miał miesiąc spokoju. Cały czas mu powtarzałam: postaraj się to będziesz miał 9 miesięcy spokoju
Ale rozumiem, że jesteś tym wszystkim zmęczona. Tylko pamiętaj, że uprawianie sportu, czy wypicie lampki wina nie przeszkodzi implantacji. Czemu miałabyś stracić ciążę przez kursowanie ? Jeśli będzie zdrowa i silną ciąża to utrzyma się mimo wszystko. Mnie się zapytała koleżanka czemu dopiero w 8 tyg. Poszłam na pierwsze USG w ciąży. Odpowiedziałam, że jeśli ma być dobrze to będzie. Nie chciałabym takiej ciąży podtrzymywanej na siłę, nie chciałabym całą ciążę leżeć. Po owulacji bywało że napilam się lampki wina, sport też uprawiałam, dopiero od pozytywnego testu zaczęłam bardziej dbać o siebie. Oczywiście nie chce tu nikogo urazić, inna sytuacja jest jeśli ktoś choruje,leczy się itp... musi zaraz po teście iść na ta wizytę żeby wszystko było dobrze. Ja też nie wiem co będzie z moimi bliźniakami, czy nie będę zmuszona drugą połowę ciąży całkowicie odpuści pracę i resztę obowiązków ale niekiedy jest tak że natura za nas decyduje i choć bysmy chcieli nie wiadomo jak coś utrzymać nie udaje się.
A co do wieku? Młoda laska jesteś...jeszcze wszystko przed tobą