reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Boli mnie gardło od wczoraj, ale podchodziłam dduzo na słoneczku i mi lepiej. Jutro robię ostatnie testowanie, jeżeli nic nie wyszlo, to odpuszczam temat starań na dłuższy czas. Za dużo mnie to kosztuje psychicznie. Testy owulacyjne, chodzenie i proszenie męża, który nigdy nie ma ochoty, jak są dni płodne, ale twierdzi, że chce mieć dziecko. Zero moich ulubionych aktywności sportowych po owulacji, żeby nie zaszkodzić implantacji (skakanka, hula-hop, rowerek). Plus od października zaczynam zjazdy stacjonarnie na aplikacji, boję się, że będzie ciąża, a ja ją stracę przez kursowanie do Warszawy co 2 tygodnie. Może to nie mój czas. Ale kiedy, jesli w lutym kończę 30 lat? Bardzo, bardzo to trudne.
Dlaczego aktywność sportowa miałaby zaszkodzić implantacji? Przecież w trakcie starań nawet jest polecana... ja tydzień przed spodziewana miesiączka zrobiłam z mężem ok 200 km rowerem, odpuściłam dopiero przy dwóch kreskach i wg lekarza, który mnie wczoraj badał fasola jest bardzo dobrze zagnieżdżona, a na to wszystko tak naprawdę mamy znikomy wpływ... ja 30 w marcu skończyłam i dopier teraz czuje ze to TEN czas, drugie urodzę około 40 to mnie odmłodzi 😀
 
reklama
Dlaczego aktywność sportowa miałaby zaszkodzić implantacji? Przecież w trakcie starań nawet jest polecana... ja tydzień przed spodziewana miesiączka zrobiłam z mężem ok 200 km rowerem, odpuściłam dopiero przy dwóch kreskach i wg lekarza, który mnie wczoraj badał fasola jest bardzo dobrze zagnieżdżona, a na to wszystko tak naprawdę mamy znikomy wpływ... ja 30 w marcu skończyłam i dopier teraz czuje ze to TEN czas, drugie urodzę około 40 to mnie odmłodzi 😀
Nie wiedziałam, że jestem w ciąży i żyłam bardzo intensywnie. Zorientowałam się i za cztery dni poroniłam (6tydz). Mam teraz wielkie obawy z tym związane.
Już się chyba zaczyna sezon przeziębieniowy, moja mała też zaczyna kaszleć i gardło ja boli.
I właśnie jak odpuścisz to ciąża przyjdzie, w najmniej spodziewanym momencie.
Mój mąż też właśnie był zmęczony jak przychodziły moje dni płodne, myślał że raz wystarczy. On ogólnie jest z tych co cenią sobie bliskość itd. ale seks w umiarkowanych, bardzo umiarkowanych ilościach. Ale jak widział że to nie przynosi efektu przemógł się i od pozytywnego testu działaliśmy praktycznie dzień a dzień...potem miał miesiąc spokoju. Cały czas mu powtarzałam: postaraj się to będziesz miał 9 miesięcy spokoju 🤣
Ale rozumiem, że jesteś tym wszystkim zmęczona. Tylko pamiętaj, że uprawianie sportu, czy wypicie lampki wina nie przeszkodzi implantacji. Czemu miałabyś stracić ciążę przez kursowanie ? Jeśli będzie zdrowa i silną ciąża to utrzyma się mimo wszystko. Mnie się zapytała koleżanka czemu dopiero w 8 tyg. Poszłam na pierwsze USG w ciąży. Odpowiedziałam, że jeśli ma być dobrze to będzie. Nie chciałabym takiej ciąży podtrzymywanej na siłę, nie chciałabym całą ciążę leżeć. Po owulacji bywało że napilam się lampki wina, sport też uprawiałam, dopiero od pozytywnego testu zaczęłam bardziej dbać o siebie. Oczywiście nie chce tu nikogo urazić, inna sytuacja jest jeśli ktoś choruje,leczy się itp... musi zaraz po teście iść na ta wizytę żeby wszystko było dobrze. Ja też nie wiem co będzie z moimi bliźniakami, czy nie będę zmuszona drugą połowę ciąży całkowicie odpuści pracę i resztę obowiązków ale niekiedy jest tak że natura za nas decyduje i choć bysmy chcieli nie wiadomo jak coś utrzymać nie udaje się.
A co do wieku? Młoda laska jesteś...jeszcze wszystko przed tobą
 

@roki_1991 Ty wiesz że myślałam ostatnio co u Ciebie :) właściwie co u Was :)

U nas dobrze :) Kubuś rośnie, za chwilę skończy 3 miesiące :) kocham go nad życie. Coraz jest cudownym dzieckiem, chociaż ma swoje humorki :p jest wesoło z dwojka, nie powiem :D
Poza tym wzięłam się za dietę, bo mam ponad 25kg do zrzucenia wiec dużo czasu muszę spędzać przy garach, a tego nie znoszę. Ale w 6 dni waga pokazuje 3.5kg mniej 💪💪 córka niestety od kilku dni ma katar, na szczęście nic poza tym jej nie jest. wczoraj rozłożyło męża, dziś w nocy Kubusiowi furczalo w nosie, modlę się żeby nie złapał jednak bo będzie przekichane.
 
Nie wiedziałam, że jestem w ciąży i żyłam bardzo intensywnie. Zorientowałam się i za cztery dni poroniłam (6tydz). Mam teraz wielkie obawy z tym związane.
Myślę że to był czysty przypadek że tak się stało. Znam mnóstwo osób co nie planowalo ciąży i żyło mega intensywnie a już było w ciąży. Moja koleżanka trenuje gimnastykę i akurat szykowała się do konkursu a tu pyk i ciąża. I wszystko było ok. Tak po prostu było co pisane. Oczywiście jeśli się starasz ogranicz trochę intensywność ale nie rezygnuj z niej.
U nas dobrze :) Kubuś rośnie, za chwilę skończy 3 miesiące :) kocham go nad życie. Coraz jest cudownym dzieckiem, chociaż ma swoje humorki :p jest wesoło z dwojka, nie powiem :D
Poza tym wzięłam się za dietę, bo mam ponad 25kg do zrzucenia wiec dużo czasu muszę spędzać przy garach, a tego nie znoszę. Ale w 6 dni waga pokazuje 3.5kg mniej 💪💪 córka niestety od kilku dni ma katar, na szczęście nic poza tym jej nie jest. wczoraj rozłożyło męża, dziś w nocy Kubusiowi furczalo w nosie, modlę się żeby nie złapał jednak bo będzie przekichane.
Jejku jak ten czas leci. Ah ten sezon grypowy. U nas też córka już z przedszkola przyniosła. Stwierdzam że to przedszkole to zło 😁 ostatnio wszy przyniosła a teraz przeziębienie. Karmisz piersią? Ja mimo że tylko 8kg przytyłam w ciąży, to bardzo szybko zrzuciłam, myślę że między innymi dzięki karmieniu piersią. Po 4 miesiącach schudłam 10kg
 
Myślę że to był czysty przypadek że tak się stało. Znam mnóstwo osób co nie planowalo ciąży i żyło mega intensywnie a już było w ciąży. Moja koleżanka trenuje gimnastykę i akurat szykowała się do konkursu a tu pyk i ciąża. I wszystko było ok. Tak po prostu było co pisane. Oczywiście jeśli się starasz ogranicz trochę intensywność ale nie rezygnuj z niej.

Jejku jak ten czas leci. Ah ten sezon grypowy. U nas też córka już z przedszkola przyniosła. Stwierdzam że to przedszkole to zło 😁 ostatnio wszy przyniosła a teraz przeziębienie. Karmisz piersią? Ja mimo że tylko 8kg przytyłam w ciąży, to bardzo szybko zrzuciłam, myślę że między innymi dzięki karmieniu piersią. Po 4 miesiącach schudłam 10kg
My mieliśmy 3x wszy w przedszkolu przez 4 lata... po prostu dramat a wszawica była ogłaszana z 10 razy. Nie wiem skąd to się bierze... Teraz w szkole odpukac jeszcze się nie zdarzyło
 
Nie wiedziałam, że jestem w ciąży i żyłam bardzo intensywnie. Zorientowałam się i za cztery dni poroniłam (6tydz). Mam teraz wielkie obawy z tym związane.
Ogromnie mi przykro ze tak się stało, ale Tak jak marsi89 pisze to poronienie po treningach mogło być ogromnym przypadkiem. Najważniejsze, wg mnie, to oczyścić umysł i żyć po prostu nie myśląc o dniach płodnych i implantacji, wspomóc się trochę dieta, a męża „wziąć” z zaskoczenia jakaś kolacja czy seksi wdziankiem 😉
 
Myślę że to był czysty przypadek że tak się stało. Znam mnóstwo osób co nie planowalo ciąży i żyło mega intensywnie a już było w ciąży. Moja koleżanka trenuje gimnastykę i akurat szykowała się do konkursu a tu pyk i ciąża. I wszystko było ok. Tak po prostu było co pisane. Oczywiście jeśli się starasz ogranicz trochę intensywność ale nie rezygnuj z niej.

Jejku jak ten czas leci. Ah ten sezon grypowy. U nas też córka już z przedszkola przyniosła. Stwierdzam że to przedszkole to zło 😁 ostatnio wszy przyniosła a teraz przeziębienie. Karmisz piersią? Ja mimo że tylko 8kg przytyłam w ciąży, to bardzo szybko zrzuciłam, myślę że między innymi dzięki karmieniu piersią. Po 4 miesiącach schudłam 10kg
Karmie. Ale u mnie to nie działa na spadek wagi niestety. Wręcz przeciwnie, bo żre słodkie jak głupia :( i przy córce bylo tak samo. Więc tu się muszę zawziąć i nie ma zmiłuj, bo już moje kolana wysiadają idąc po schodach :(
 
My mieliśmy 3x wszy w przedszkolu przez 4 lata... po prostu dramat a wszawica była ogłaszana z 10 razy. Nie wiem skąd to się bierze... Teraz w szkole odpukac jeszcze się nie zdarzyło
No u nas najgorsze jest to że żadnego ogłoszenia nie było. Znajoma powiedziała mi że jej córka miała ale ona tego nie zgłosiła bo wstyd🤦 myślałam że jej walne. Choć ja zgłosiłam że moja mała ma wszy ale przedszkole olalo sprawę i nie dało ogłoszenia.
Karmie. Ale u mnie to nie działa na spadek wagi niestety. Wręcz przeciwnie, bo żre słodkie jak głupia :( i przy córce bylo tak samo. Więc tu się muszę zawziąć i nie ma zmiłuj, bo już moje kolana wysiadają idąc po schodach :(
Ojej. Mi wlasnie w ogóle się jeść nie chciało z tego zmęczenia. Ale spokojnie wrócisz do formy
 
Jak to zrobiłaś, że tylko 8kg przytyłaś? 😲 Ja startowałam z 57 i już mam 8kg na plusie a to dopiero 26tydzień.
Ja bardzo mało ważyłam wtedy przed ciążą (46kg). Nie wiem może to miało wpływ
a może to że mam dobrą przemianę materii. Zawsze rodzina się ze mnie śmiala że jeszcze mi jedzenie do żołądka nie doleci a ja już robię kupię. Teraz też jem jak głupia, a waga 52 kg. A 3 tyg. Temu ważyłam 54kg. U mnie to chyba odbywa się tak że czym więcej jem tym częściej się załatwiam i waga w dół idzie. Zobaczymy ile z tymi bliźniakami przytyję choć brzuch już mam jak w 4 miesiącu a to dopiero początek 🙊😳
 
reklama
Jak ja Wam zazdroszczę wagi. Ja to się jednak nie umiem spiąć i schudnąć...
Niby miało lecieć po ciąży... I nic z tego :(
Potem różnego rodzaju diety i też nic nie rusza :(
Nie wiem gdzie leży mój problem...
 
Do góry