U mnie rozkręcało się od 23.06 . Dowiedziałam się dopiero na prenatalnych, że serduszko nie bije i zarodek się zatrzymał prawie 4 tyg wcześniej
![Pensive face :pensive: 😔](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f614.png)
Tylko dlatego udało mi się uniknąć łyżeczkowania bo nie przekroczyłam 8 tyg.
Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty
![Pensive face :pensive: 😔](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f614.png)
Dowiedziałaś się co było przyczyną?
Ja akurat jestem pewna, że chcę zajść w ciążę, z uwagi na wiek nie mam po co zwlekać. I jak pokazuje życie - pisze różne scenariusze, również te okropne.. Udało się od razu i to było aż nadspodziewanie piękne, a teraz nie ma dziecka i ostatnia miesiączka 1.04 ..a sierpień za pasem
![Pensive face :pensive: 😔](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f614.png)
Czas tak szybko ucieka !
Pamiętam jaka zestresowana poszłam na prenatalne, strasznie współczuje takiej informacji, jednak spodziewamy się domyślnie, ze wszystko będzie ok, a prenatalne tylko to potwierdzą.
U mnie też udało się od razu i ja też dowiedzialam się 4 tygodnie po tym, jak serce przestało bić i to zupelnie niespodziewanie, na prenatalnych było OK, wymiary, przezierność, badania typu NIFTY - wszystko wracało super, dzidzia rosła super, a tydzień po prenatalnych dobra passa musiała się nagle skończyć.
Robię mnóstwo badań, w tym wszystkie znane z wątków na tym forum - "niestety" na razie wszystkie wyniki wyglądają ok, oprócz stanu zapalnego w organiźmie (pewnie łyżeczkowanie albo szczepienie, ktore mialam 2 dni po nim), zespół fosfolipidowy, homocysteina, tarczyca lepiej niż ok, czekam jeszcze na wyniki zakrzepicy i szczerze mówiąc tutaj mocno szukam powodów, mam problemy z żyłami od 18rz, w rodzinie też to popularne, ale mieszkam w Szwajcarii i lekarze tutaj lecą skryptem i nie ma szans na zlecenie badań, nawet głupiego posiewu albo cytologii.
Jeśli Cię to pocieszy, to powiem Ci, ze tu gdzie mieszkam, jedyny dobry wiek na ciąże to tak 40rz
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Naprawdę w pracy słyszę tekst, ze "jasne, bardzo chce mieć dzieci, ale kiedys, nie teraz, teraz jest za wcześnie" i mówi to osoba 36-letnia i to jest mocny standard. Moja siostra rodziła kończąc 38 lat i u niej akurat bezproblemowo
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Co do złych rzeczy, które po prostu się zdarzają - totalnie tak samo to widzę, nigdy nie zadawałam sobie pytania "dlaczego ja, skoro szansa w tym tygodniu to mniej niz 1%", bo w sumie dlaczego nie ja, a ktoś inny? 1% to nie 0% niestety. Ale przyznam, że miesiąc po włączyło się lekkie wkurzenie, ze to tylko 4.5 miesiąca ciąży, a ja muszę dochodzić do siebie i od nowa zbudować zdrowie, kondycje itd, potrzebuję już tej normy, a ciężko oderwać myśli od tego tematu
![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Przepraszam za przydługi wywód, trzymam mocno kciuki za nas obie
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)