reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Gratulacje! A jak się czujesz w ciąży i na mecie? Ja miałam w ciąży różne metaboliczne przeboje i to bez mety, trochę się biegunek boję..
. Dziękuję Ja od początku czułam się bardzo dobrze gdyby nie brak okresu i powiększające się piersi lekko bolące to nie wiedziała bym o ciąży. Oczywiście martwiłam się strasznie tym bo w poronionych ciążach też nie miałam objawów. Przed ciąża już byłam na diecie 3 mies i na mecie. Schudlam z 57 na obecnie 49 kg i może też pomogła zajść ta dieta no i meta. A zaszłam trochę nie spodziewanie i po jednym razie. Więc nie spodziewałam się że tak szybko bo z dziecmi które mam to pół roku mi zeszło zajść.
 
reklama
Jak tam u ciebie sytuacja wygląda? Ostatni raz pytałam o to bliżej sierpnia. Coś się zmieniło?
[/QUOTE]
U mnie właściwie nic dobrego. Spróbowaliśmy w ostatnim cyklu po raz kolejny i skończyło się jak zawsze - ciąża biochemiczna. Porobilam trochę badań z których nic nie wynika. Teraz jak zajde w ciążę to dostanę acard+duphaston+heparyna. Jak to zawiedzie to wtedy nie wiem...
Dostaliśmy również skierowanie do poradni genetycznej i tego boje się chyba najbardziej.
Ale gdzieś czytałam że Tobie się udało ?:) Jak się czujesz ?
 
@KatJak
U mnie się udało, ale i tak jest to ciąża podwyższonego ryzyka ze względu na wiek plus jeszcze te dziadostwo zwane mięsniakami. Rożnie może być, ale jestem dobrej myśli, ale generalnie poki co jest ok :) Co jakiś czas zagłądam na "stare" tematy gdzie kiedyś coś pisałam lub obserwowałam i szukam dobrych wieści. Ale wierzę, że w nowym roku wszystkim uda się spełnić swoje marzenia :) trzymam kciuki
 
@Foka_szara badalas się jakoś od naszej ostatniej rozmowy ? Czy po prostu czekałaś i się udało ?
U mnie było tak:
@KatJak
U mnie się udało, ale i tak jest to ciąża podwyższonego ryzyka ze względu na wiek plus jeszcze te dziadostwo zwane mięsniakami. Rożnie może być, ale jestem dobrej myśli, ale generalnie poki co jest ok :) Co jakiś czas zagłądam na "stare" tematy gdzie kiedyś coś pisałam lub obserwowałam i szukam dobrych wieści. Ale wierzę, że w nowym roku wszystkim uda się spełnić swoje marzenia :) trzymam kciuki
Będzie już wszystko dobrze :) trzymam mocno za Ciebie kciuki. Który TC? Ile masz lat ?
Robiłaś jakieś badania czy po prostu przeczekalas?
 
Właśnie z tą meta to jest dziwna sprawa.... Ja też mogłam tylko do starań a po ujrzeniu 2 kresek odstawić. Teraz się zastanawiam czy to nie było przyczyną poronienia, bo kilka dziewczyn podobnie miało....
Nie wiem czy wdrożyć metę teraz, a poza tym pytałam mojego ginekologa czy w takim razie po odstawieniu mety w ciąży zmierzą mi insulinę to powiedział, że tego się nie bada w ciąży 🤔🙈jak u was to wygląda
Ja metę brałam do 12tc, po tygodniu od odstawienia robiłam test OGGT i wyszedł dobrze. W Polsce bardzo mało lekarzy prowadzi całą ciążę na mecie. Za granicą już więcej z tego co słyszałam. Teraz w 26tc robiłam ponownie test OGGT i też wyszedł dobrze.
Ja odstawiałem stopniowo, brałam 2x1 a potem 1x1 aż odstawiłam całkiem.
 
Potrzebuje znowu Waszej cennej rady.
Zacznę może od początku. Jakoś w sierpniu wyszła mi wysoka homocysteina 15.9, Wit. B12 370, kwas foliowy 27
Zaczęłam brać te suplementy z aliness i homocysteina z miesiąc temu spadła do 11.9
Wczoraj odebrałam wyniki Wit. B12 i wynosi aż 740.
Czy myślicie że powinnam nadal brać Wit. B complex ? Dodam że ten wynik jest już przy górnej granicy. Wit B ładnie mi urosła ale czuję że powinnam odstawić te suplementy.
 
Ja metę brałam do 12tc, po tygodniu od odstawienia robiłam test OGGT i wyszedł dobrze. W Polsce bardzo mało lekarzy prowadzi całą ciążę na mecie. Za granicą już więcej z tego co słyszałam. Teraz w 26tc robiłam ponownie test OGGT i też wyszedł dobrze.
Ja odstawiałem stopniowo, brałam 2x1 a potem 1x1 aż odstawiłam całkiem.
A czy wcześniej poronilas? Jeśli tak to czy wtedy byłaś na metforminie, czy nie?
 
reklama
Teraz poszłam na żywioł i ryzyko własne ;)
Po poronienu wszystko się samo oczysciło, ale pozostał problem zwany mieśniakami.
Zmieniłam lekarza, bo poprzednia babka chciała mnie ciąć z powodu mieśniakow i generalnie brała kasę i mało się przykładała do roboty i trzeba było ciągnąć za język, żeby czegoś się dowiedzieć. Na własną rękę zrobiłam rezonans z kontrastem i poznałam dokładną lokalizację mięśniaków, bo zastanawiałam się nad dosyć kosztownym zabiegiem "bezkrwawego" usuwania mięsniaków (10 tys zł, zabieg nie jest refundowany, ale nie wymaga otwierania brzucha, ale potrzebny jest rezonans i parę innych badań) Z rezonansu wyszło ze te 2 najwieksze gdziady rosną sobie na zewnątrz i nie powinny być przeszkodą w donoszeniu ciąży (ale nikt na 100% mi gwarancji nie da) Są też 2 malutkie "w środku", ale one są dla odmiany za małe żeby zrobić wspomnjamy zabieg więc plan się rypnął.

I tu postanowiłam zaryzykować zwłaszcza, że panicznie bałam się szpitala. Druga sprawa moja znajoma miała zabieg usunięcia mięsniaka (był w srodku i mocno przeszkadzał) zaszła w ciążę, ale podczas porodu macica w tym miejscu pękła i o mało nie zeszła z tego świata więc nie miałam ochoty na takie atrakcje.

Zaszlam w ciążę, zmieniłam lekarza, ale na usg nie było widać tych "maluchów" chociaż babka dosyć długo szukała, a miała na prawdę dobry sprzęt. Te duże w pierwszym trymestrze bardzo szybko rosły, ale potem przestały. Śladu po tych małych nie ma do dziś a minął już 20 tydzień :)

Z perspektywy czasu żałuję, że wcześniej lekarza nie zmieniłam. Teraz mam zajebistą babkę, która sama z siebie wszystko tłumaczy i ogólnie podtrzymuje na duchu. Dla niej te moje miesniaki to nie problem, a ta poprzednia chciała mi rozchlastać pól brzucha i musiałabym się liczyć z różnymi konsekwenscjami typu krwotok i usunięcie macicy jakby coś poszło nie tak. Dużo kobiet w ciąży dowiaduje się, że ma mięsniaki i dramatu nie ma, ale też pewnie wszystko zależy od lokalizacji. Jak ktoś ma taki problem jak ja to lepiej, żeby pochodził po lekarzach i zasięgnął róznych opinii, bo jak widać są skrajnie różne.

Stara krowa jestem: 36 lat ;)
 
Do góry