reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Cześć Dziewczyny, postanowiłam dołączyć do wątku. Za mną 2 poronienia w ciągu jednego roku, pierwsza ciąża od początku z plamieniem, bez bicia serduszka, druga wzorowa, dopiero pod koniec 11 tyg trafiłam z lekkim plamieniem do szpitala. Okazało się, ze ciąża zatrzymała się na 8 tyg. Najgorsze, że nie występowały żadne objawy, wskazujące na kolejne niepowodzenie. Zabieg łyżeczkowania miałam tydzień temu w szpitalu. Obyło się bez bólu fizycznego, za to ból psychiczny jest nie do zniesienia. Podejrzewam, ze poronienia spowodowane były w obu przypadkach przez moją wadę rozwojową macicy - tzw. macica podwójna. Czekam na wynik badania histo. i wizytę u swojej lekarki, mam nadzieje, ze szybko dostanę zielone światło, bo nie odpuszczam i dzielnie będę walczyć o swojego dzidziusia. Trzymajcie się wszystkie!
Bardzo mi przykro z powodu Twoich strat. Ostatnie linijki Twojej wiadomości są cudowne - walcz kochana! Ja tez walczę! Jeszcze będzie pięknie!
 
reklama
28... 29 dni
A doslownie czuje te jajniki jak przy owulacji... czytajac troche po internecie czlowiek glupieje. Ze niby mozna miec owulacje od 12... do 14 dni po poronieniu... albo de od 2.. do 4 tygodni od poronienia... od konca krwawienia.nie wiem juz w co wiezyc. Wczoraj juz czulam te jajniki i miala sluz podobno do owulacji.. wiec wieczorem sie kochalismy. Ale mialam temperature 36.5
Dzis mam 36.9... utrzymuje sie caly dzien i dalej mam ten sluz jak wczoraj j bol jajnika.
To pewnie owulacja.
 
Ja ogolnie pierwsze plamienie mialam 28 Maja. Ale bylo doslownie troszke i brazowe. Tego dnia powiedzialam sie ze dziecko przestalo rosnac juz 24 maja... zatrzymalo sie w 8+1tygodniu. Zaczelam krwawic 1 czerwca. 2 czerwca pojechalam na pogotowie bo duzo krwawilam o bol byl nie do zniesienia. Dostalam na obserwacji przez cala noc i 3 czerwa rano mialam poronienie calkowite samoistne. Krawiwal do poniedzialku... a do srody mialam tylko plamienia brazowe... od wczoraj juz nic. Wiec jesli mam liczyc doslownie od pierwszego plamienia 28 Maja... to minely 2 tygodnie... jesli mam liczyc od prawdziwego krwawienia... to minely 12 dni. A jesli mam liczyc od kompletnego poronienia to beda 10 dni... wiec naprawde juz nic nie wiem

Plamienie się nie liczy, pisalysmy Ci już o tym, że powinnaś liczyć od pierwszego dnia krwawienia. Nie od poronienia, w sensie dnia kiedy wypadł pęcherzyk, tylko od pierwszego dnia krwawienia. Jak dostajesz normalną miesiączkę to też liczysz od pierwszego dnia krwawienia, A nie od momentu gdy "wydalasz komórka jajowa", bo nie wiesz kiedy to jest. I tu tak samo. A jednorazowe, małe plamienie też się nie liczy.
Ten ból teraz to tak na prawdę może być totalnie wszytko. Choć osobiście wydaje mi się że za wcześnie na owulacje, bo jednak ciąża zatrzymała się dopiero w 8tyg i organizm potrzebuje czasu na spadek hormonów. Ale to tylko moje zdanie, może akurat to być owu. Nie mniej jednak cykl po poronieniu u każdej jest inny, może być krotki/normalny/długi, może być owulacja A może być totalnie bezowulacyjny cykl. Nie suverowalabym się aż tak temperatura, bo to na prawdę teraz nie jest miarodajne.
Jeśli żyjesz że to owu, jeśli chcecie się starać o następna ciążę i lekarz pozwolił, to się starajcie. Analiza o dzień czy dwa dni w jedna czy druga strona na prawdę nic nie da. Następny okres może przyjść dopiero nawet za 6 tygodni, tak na prawdę wszystko jest mozliwe
 
Hej kochana
Bardzo mi przykro z powodu Twoich strat. Ja miałam troszkę podobna sytuację. Poronilam 2 razy w ciągu pół roku, najpierw w sierpniu ciążą biochemiczna A potem w grudniu puste jajo. Teraz staram się dalej, choć widmo poronienia sprzed kilku miesięcy cały czas gdzieś tam w pamięci siedzi i jest ciężko psychicznie całkowicie się wyłączyć i zapomnieć o tym co było. Po Twoim wpisie widać, że starasz się być silna, to dobrze, że nie chcesz się poddac. Masz już dzidziusia czy to walka o pierwsze ?
To moje pierwsze. A w grudniu już 28 lat będę miała, więc czas trochę działa już na niekorzyść. A Ty już masz dzidziusia?
 
Dziewczyny czy któraś z Was wypełniała taka deklarację do lekarza. Pomożecie wypełnić 20200613_091129.jpg
Mam dwie jedną do lekarza druga do pielęgniarki środowiskowej.

Chciałam się jeszcze zapytać sprawdziły się u was szumi miś? Bo ja zauważyłam że jak gotuje wodę w czajniki elektrycznym on ma właśnie taki szum i mała się uspokaja. I zastanawiam się nad kupnem ale ceny powalaja z nóg
 
reklama
@gigi_ A z czym masz problem z tą deklaracją?? Chcesz zapisać siebie czy dziecko?
A co do szumisia - poszukaj na youtubie np. dźwięku fal itp. nawet chyba dźwięk suszarki jest i spróbuj to włączyć. Może akurat pomoże i nie będziesz musiała inwestować w szumisia. Kiedyś miałam linki - jak znajdę to podeślę.
 
Ostatnia edycja:
Do góry