A no właśnie, co lekarz to inne podejście. Koniec końców jestem zapisana na usg niebawem, okaże się czy faktycznie jest okWg mnie powinien na bieżąco sprawdzic. Ja miałam wizyty co ok 2 tyg i zawsze usg, żeby sprawdzić jak się regeneruje
reklama
Aneczka85_01
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Lipiec 2018
- Postów
- 2 930
A no właśnie, co lekarz to inne podejście. Koniec końców jestem zapisana na usg niebawem, okaże się czy faktycznie jest ok
Mieszkam w małym mieście ale już nie pamietam czasów zeby lekarz nie miał sprzętu zeby zrobić usg na wizycie tylko daje skierowanie . Jakieś 14 lat temu miałam lekarza który nie robił usg bo fakt nie było sprzętu .
Po poronieniu najlepiej po pierwszej miesiączce sprawdzić jakie endometrium . Ja po zabiegu miałam czekać 3 cykle ale już po 2 dostałam zielone światło bo wszystko było ok
Tak powinno być, ale w luxmedzie widać mają taka politykę. Byłam w kilku gabinetach u ginekologów i w żadnym nie widziałam sprzętu, żeby mógł od razu usg zrobić :/Mieszkam w małym mieście ale już nie pamietam czasów zeby lekarz nie miał sprzętu zeby zrobić usg na wizycie tylko daje skierowanie . Jakieś 14 lat temu miałam lekarza który nie robił usg bo fakt nie było sprzętu .
Po poronieniu najlepiej po pierwszej miesiączce sprawdzić jakie endometrium . Ja po zabiegu miałam czekać 3 cykle ale już po 2 dostałam zielone światło bo wszystko było ok
Szczerze mówiąc nie widzę sensu iść do ginekologa na wizytę jeśli nie robi USG. Zawsze na każdej wizycie miałam USG, raz byłam na nfz bez USG i nie widzę sensu chodzić na nfz. Jedynie po leki na refundację. Bo bez USG to takie wrażenie z fusówTak powinno być, ale w luxmedzie widać mają taka politykę. Byłam w kilku gabinetach u ginekologów i w żadnym nie widziałam sprzętu, żeby mógł od razu usg zrobić :/
Ja nawet w szpitalu po poronieniu nie miałam robionego usg ale nie wiem czy po zabiegu robią, ale na wizycie kontrolnej powinnam mieć zrobione ale niestety. Więc wybieram się do innego lekarza chce mieć spokojna głowę że wszystko jest ok moim zdanie usg to podstawa a mój gin tak ja twój zbadał mnie tylko i stwierdził że jest dobrze i co wizyte każe czekać 3, 4 miesiące gdzie między wizytami miałam odstęp prawie miesiąc a na koniec stwierdził że naj lepiej po nowym roku.Na papierku ze szpitala miałam opis usg po poronieniu, może na podstawie tego. Ale to było, że tak powiem na świeżo, myślałam że np po miesiącu będzie kolejne w celu skontrolowania.
Oj ciężko teraz trafić na dobrego lekarza, czuć się bezpiecznie i mieć spokojną głowę :/Ja nawet w szpitalu po poronieniu nie miałam robionego usg ale nie wiem czy po zabiegu robią, ale na wizycie kontrolnej powinnam mieć zrobione ale niestety. Więc wybieram się do innego lekarza chce mieć spokojna głowę że wszystko jest ok moim zdanie usg to podstawa a mój gin tak ja twój zbadał mnie tylko i stwierdził że jest dobrze i co wizyte każe czekać 3, 4 miesiące gdzie między wizytami miałam odstęp prawie miesiąc a na koniec stwierdził że naj lepiej po nowym roku.
Aneczka85_01
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Lipiec 2018
- Postów
- 2 930
Szczerze mówiąc nie widzę sensu iść do ginekologa na wizytę jeśli nie robi USG. Zawsze na każdej wizycie miałam USG, raz byłam na nfz bez USG i nie widzę sensu chodzić na nfz. Jedynie po leki na refundację. Bo bez USG to takie wrażenie z fusów
Ja na NFZ mam na każdej wizycie usg .
Niestety jeśli już to jedynie prywatnie trochę to smutne bo lekarz powinien być z powołania. Swojego czasu miałam swoją Panią ginekolog chodziłam do niej na NFZ traktowała pacjentki bardzo dobrze moje ciążę prowadziła świetnie niestety zmarła .Oj ciężko teraz trafić na dobrego lekarza, czuć się bezpiecznie i mieć spokojną głowę :/
blue_ivy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2019
- Postów
- 616
@Wiola.. @Kudłata1
Poroniłam samoistnie i obeszło się bez łyżeczkowania. Jak poszłam na kontrolę 2 tygodnie po poronieniu to przy usg lekarz zauważył pęcherzyk gotowy do pęknięcia i powiedział, że skoro w środku już mam czysto i jest owulacja to możemy „strzelać” dalej. Myślę, że po łyżeczkowaniu warto czekać 2-3 cykle, żeby ewentualne ranki miały czas się zagoić. Dziś idę na usg, już drugie, ale na pierwszym był tylko pęcherzyk w 5t. Trzymajcie kciuki
Poroniłam samoistnie i obeszło się bez łyżeczkowania. Jak poszłam na kontrolę 2 tygodnie po poronieniu to przy usg lekarz zauważył pęcherzyk gotowy do pęknięcia i powiedział, że skoro w środku już mam czysto i jest owulacja to możemy „strzelać” dalej. Myślę, że po łyżeczkowaniu warto czekać 2-3 cykle, żeby ewentualne ranki miały czas się zagoić. Dziś idę na usg, już drugie, ale na pierwszym był tylko pęcherzyk w 5t. Trzymajcie kciuki
reklama
Będę trzymać mocno :*@Wiola.. @Kudłata1
Poroniłam samoistnie i obeszło się bez łyżeczkowania. Jak poszłam na kontrolę 2 tygodnie po poronieniu to przy usg lekarz zauważył pęcherzyk gotowy do pęknięcia i powiedział, że skoro w środku już mam czysto i jest owulacja to możemy „strzelać” dalej. Myślę, że po łyżeczkowaniu warto czekać 2-3 cykle, żeby ewentualne ranki miały czas się zagoić. Dziś idę na usg, już drugie, ale na pierwszym był tylko pęcherzyk w 5t. Trzymajcie kciuki
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 68 tys
Podziel się: