reklama
Charlotte21
Fanka BB :)
@enej To nie twoja wina. Fajny jest artykuł na ten temat mamyginekolog. Mówi o tym że to wcale nie przez to że podniosłas siatkę, wypiłaś kawę czy miałaś wysiłek fizyczny. Czasem tak jest że się ciąża nie utrzyma.
Pamiętam jak dzisiaj jak stałam w satli przy oknie w szpitalu w styczniu tego roku. Na łóżku siedział mój mąż. Dostałam drugą porcję tabletek i tak strasznie bolał mnie brzuch. Ale nie dodawałam krwawienia i powiedziałam do niego "wiesz na to wygląda że nie tak latwo poronic". Pomyślałam wtedy ,że te nasze male istoty jeżeli mają przeżyć to przeżyją i taka prawda. Mama ginekolog też o tym piszę. Że na początku jest zasada wszystko albo nic. Poczytaj sobie.
Wiem przez to przechodzisz i wiem że to bolesne. Ale minie. Powolutku i wyjdziesz z tego. Umówiłaś się do psychiatry i to super ! Trzeba zadbać o siebie. Mnie pomóc psycholog i kolejne starania i wir badań.
Trzymam za Ciebie kciuki kobietko! ;*
Pamiętam jak dzisiaj jak stałam w satli przy oknie w szpitalu w styczniu tego roku. Na łóżku siedział mój mąż. Dostałam drugą porcję tabletek i tak strasznie bolał mnie brzuch. Ale nie dodawałam krwawienia i powiedziałam do niego "wiesz na to wygląda że nie tak latwo poronic". Pomyślałam wtedy ,że te nasze male istoty jeżeli mają przeżyć to przeżyją i taka prawda. Mama ginekolog też o tym piszę. Że na początku jest zasada wszystko albo nic. Poczytaj sobie.
Wiem przez to przechodzisz i wiem że to bolesne. Ale minie. Powolutku i wyjdziesz z tego. Umówiłaś się do psychiatry i to super ! Trzeba zadbać o siebie. Mnie pomóc psycholog i kolejne starania i wir badań.
Trzymam za Ciebie kciuki kobietko! ;*
Paticja_92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Wrzesień 2019
- Postów
- 1 231
Cześć dziewczyny
W koncu odwazylam się napisać.
Bardzo fajnie, że jest takie miejsce gdzie można się wyglądać i wyzalic. Ale też podzielić się szczęściem i dać nadzieję Przeczytałam chyba cały wątek, i ryczalam...
Man 27lat i jestem po jednym poronienie w lutym. Poronienie zatrzymane w 8 Tc... Wszystko było w porządku do czasu gdy Serduszko naszego maluszka przestało bić.
Bardzo to przeżyliśmy z M, ale postanowiliśmy się nie poddawać.
Zrobiliśmy odrazu badania genetyczne, no i wyszło że mam trombofilia mutacja Pai1 homo Mthfr i czynnik V... Dużo tego.
Dodatkowo mam Pcos.
Zdecydowalam iść odrazu do dr który specjalizuje się w leczeniu niepłodności. No i zaczęliśmy starania.
Napoczatku duphadton żeby wywołać miesiączkę po poronieniu..sama nie chciała przyjsc no i w 2 cyklu letrozole. Oprócz tego glukophage 750xr acard i metylowany kwas foliowy.
No i w 2 cyklu zaskoczylo
Dziś jestem w 9t2d, biorę duphadton 3x1,prenatal uno, folian, glucophage 2x 1 i clexan 0,6.
To moja historia.. Drze o fasolę każdego dnia... Ale mam nadzieję że nam się uda
W koncu odwazylam się napisać.
Bardzo fajnie, że jest takie miejsce gdzie można się wyglądać i wyzalic. Ale też podzielić się szczęściem i dać nadzieję Przeczytałam chyba cały wątek, i ryczalam...
Man 27lat i jestem po jednym poronienie w lutym. Poronienie zatrzymane w 8 Tc... Wszystko było w porządku do czasu gdy Serduszko naszego maluszka przestało bić.
Bardzo to przeżyliśmy z M, ale postanowiliśmy się nie poddawać.
Zrobiliśmy odrazu badania genetyczne, no i wyszło że mam trombofilia mutacja Pai1 homo Mthfr i czynnik V... Dużo tego.
Dodatkowo mam Pcos.
Zdecydowalam iść odrazu do dr który specjalizuje się w leczeniu niepłodności. No i zaczęliśmy starania.
Napoczatku duphadton żeby wywołać miesiączkę po poronieniu..sama nie chciała przyjsc no i w 2 cyklu letrozole. Oprócz tego glukophage 750xr acard i metylowany kwas foliowy.
No i w 2 cyklu zaskoczylo
Dziś jestem w 9t2d, biorę duphadton 3x1,prenatal uno, folian, glucophage 2x 1 i clexan 0,6.
To moja historia.. Drze o fasolę każdego dnia... Ale mam nadzieję że nam się uda
Jivka
Moderator
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2018
- Postów
- 17 952
Trzymam kciuki [emoji110]Cześć dziewczyny[emoji3590]
W koncu odwazylam się napisać.
Bardzo fajnie, że jest takie miejsce gdzie można się wyglądać i wyzalic. Ale też podzielić się szczęściem i dać nadzieję [emoji3590]Przeczytałam chyba cały wątek, i ryczalam...
Man 27lat i jestem po jednym poronienie w lutym. Poronienie zatrzymane w 8 Tc... Wszystko było w porządku do czasu gdy Serduszko naszego maluszka przestało bić.
Bardzo to przeżyliśmy z M, ale postanowiliśmy się nie poddawać.
Zrobiliśmy odrazu badania genetyczne, no i wyszło że mam trombofilia mutacja Pai1 homo Mthfr i czynnik V... Dużo tego.
Dodatkowo mam Pcos.
Zdecydowalam iść odrazu do dr który specjalizuje się w leczeniu niepłodności. No i zaczęliśmy starania.
Napoczatku duphadton żeby wywołać miesiączkę po poronieniu..sama nie chciała przyjsc no i w 2 cyklu letrozole. Oprócz tego glukophage 750xr acard i metylowany kwas foliowy.
No i w 2 cyklu zaskoczylo[emoji3590]
Dziś jestem w 9t2d, biorę duphadton 3x1,prenatal uno, folian, glucophage 2x 1 i clexan 0,6.
To moja historia.. Drze o fasolę każdego dnia... Ale mam nadzieję że nam się uda[emoji3590]
Kurcze myślałam że po poronieniu łatwiej zajść w ciążę. Tyle dziewczyn tu pisze że zaszły zaraz w pierwszym cyklu. Nawet moja znajoma po poronieniu nawet nie dostała pierwszej miesiączki i zaszła od razu i urodziła zdrowego synka dwa dni temu..@enej nie oskarżaj się. Czasami po prostu tak musiało wyjść. Może organizm twój sam odrzucił płód bo może był chory. Wiem że dla ciebie to trudne ale musisz myśleć pozytywnie. Tak samo zrobilam dużo badań ale ze staraniami długo zeszło. Ja straciłam w tamtym roku w październiku a zaszłam na przełomie sierpień/wrzesień. Teraz znów jestem w ciazy prawie po roku. Mam obawy ale myślę pozytywnie.
roki_1991
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 9 966
Cześć dziewczyny
W koncu odwazylam się napisać.
Bardzo fajnie, że jest takie miejsce gdzie można się wyglądać i wyzalic. Ale też podzielić się szczęściem i dać nadzieję Przeczytałam chyba cały wątek, i ryczalam...
Man 27lat i jestem po jednym poronienie w lutym. Poronienie zatrzymane w 8 Tc... Wszystko było w porządku do czasu gdy Serduszko naszego maluszka przestało bić.
Bardzo to przeżyliśmy z M, ale postanowiliśmy się nie poddawać.
Zrobiliśmy odrazu badania genetyczne, no i wyszło że mam trombofilia mutacja Pai1 homo Mthfr i czynnik V... Dużo tego.
Dodatkowo mam Pcos.
Zdecydowalam iść odrazu do dr który specjalizuje się w leczeniu niepłodności. No i zaczęliśmy starania.
Napoczatku duphadton żeby wywołać miesiączkę po poronieniu..sama nie chciała przyjsc no i w 2 cyklu letrozole. Oprócz tego glukophage 750xr acard i metylowany kwas foliowy.
No i w 2 cyklu zaskoczylo
Dziś jestem w 9t2d, biorę duphadton 3x1,prenatal uno, folian, glucophage 2x 1 i clexan 0,6.
To moja historia.. Drze o fasolę każdego dnia... Ale mam nadzieję że nam się uda
Trzymam kciuki żeby było dobrze
Fado123
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2019
- Postów
- 6 828
Trzymam kciuki !!!Cześć dziewczyny❤
W koncu odwazylam się napisać.
Bardzo fajnie, że jest takie miejsce gdzie można się wyglądać i wyzalic. Ale też podzielić się szczęściem i dać nadzieję ❤Przeczytałam chyba cały wątek, i ryczalam...
Man 27lat i jestem po jednym poronienie w lutym. Poronienie zatrzymane w 8 Tc... Wszystko było w porządku do czasu gdy Serduszko naszego maluszka przestało bić.
Bardzo to przeżyliśmy z M, ale postanowiliśmy się nie poddawać.
Zrobiliśmy odrazu badania genetyczne, no i wyszło że mam trombofilia mutacja Pai1 homo Mthfr i czynnik V... Dużo tego.
Dodatkowo mam Pcos.
Zdecydowalam iść odrazu do dr który specjalizuje się w leczeniu niepłodności. No i zaczęliśmy starania.
Napoczatku duphadton żeby wywołać miesiączkę po poronieniu..sama nie chciała przyjsc no i w 2 cyklu letrozole. Oprócz tego glukophage 750xr acard i metylowany kwas foliowy.
No i w 2 cyklu zaskoczylo❤
Dziś jestem w 9t2d, biorę duphadton 3x1,prenatal uno, folian, glucophage 2x 1 i clexan 0,6.
To moja historia.. Drze o fasolę każdego dnia... Ale mam nadzieję że nam się uda❤
Fado123
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2019
- Postów
- 6 828
Ja jestem z tych ,co nie zaszły od razu , po pierwszym łyżeczkowaniu rok , po 2 bez łyżeczkowania ,pół roku ,za każdym razem pierwsze cykle w cały świat ,najprawdopodobniej bezowulacyjneKurcze myślałam że po poronieniu łatwiej zajść w ciążę. Tyle dziewczyn tu pisze że zaszły zaraz w pierwszym cyklu. Nawet moja znajoma po poronieniu nawet nie dostała pierwszej miesiączki i zaszła od razu i urodziła zdrowego synka dwa dni temu..
Przykro mi.. choć muszę przyznać że to tym bardziej nie daje nadziei na szybkie zajście w ciaze. Bo teraz staraliśmy się pół roku;(Ja jestem z tych ,co nie zaszły od razu , po pierwszym łyżeczkowaniu rok , po 2 bez łyżeczkowania ,pół roku ,za każdym razem pierwsze cykle w cały świat ,najprawdopodobniej bezowulacyjne
reklama
Fado123
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2019
- Postów
- 6 828
Pół roku to nie jest tak źle , cykle wróciły Ci już do normy ?Przykro mi.. choć muszę przyznać że to tym bardziej nie daje nadziei na szybkie zajście w ciaze. Bo teraz staraliśmy się pół roku;(
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 69 tys
Podziel się: