reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Kasia sweet witaj,swiatelko dla Aniolka
Bardzo mi przykro,obys jak najszybciej mogla tulic swoje wymarzone malenstwo;)

Ruda gratulacje ,wow super;)

Agatush to chyba razem bedziemy znow testowac prawie;) juz sie nie moge doczekac ;))
 
Witch- moze ty sie orientujesz czy ja powinnam jakos zglosic Marcyske do zusu zeby miala ubezpieczenie? maz ma ja dopisac do siebie czy ona jakos automatycznie jest na moim? bo bylam z nia przeciez w przychodni i biora nr pesel ale.o ubezpieczenie nikt nie pyta a ja jej u mojego pracodawcy nie zglaszalam, tylko papiery do macierzynskiego wypelnialam
 
Gloria wszystkie dzieci są ubezpieczone z marszu :-)
Stasiek uśmiecha się tylko sam do siebie. Widzi nas, wodzi za nami wzrokiem, ale szczególnych emocji nie okazuje. Chyba, że chodzi o jedzenie ;-)
 
Misia bez rekawiczek? to jakieś chore jest. Jeśli już ten dentysta miał gdzieś zdrowie pacjenta to sam o siebie się nie bał? Nie chodzi mi o to, że Ty go zarazisz ale jakiś inny pacjent. Brak słów. I bez znieczulenia wiercenie-nie ma mowy.
A co do ćwiczeń to 2 razy w tygodniu to za mało. Minimum 3 razy a 4 to już super :)

mamcia2014 ja póki co ćwicze już 3 tygodnie i nie zamierzam odpuścić. Diety nie trzymam bo ja generalnie słodyczy jem mało a nawet bardzo mało. A ogólnie posiłki też nie mam jakieś tłuste itp. Frytki z piekarnika i to też nie za czesto, różne sosy robimy sami. Ja muszę się wzmocnić do przyszłych wakacji. Po tych 3 tygodnich widzę ogromną różnicę w moim samopoczuciu. Nie bolą mnie już tak bardzo plecy, hurra :)

Magdalena26 a podajesz dodatkowo oprócz jakiegoś espuminsanu jakiś probiotyk? Kurde biedna dzidzia. U nas kolki się zaczęły ale dzięki Bogu espumisan działał i nie było trgedii. Daj więcej tego bobotiku. Po 5 kropli bym dała. Zobaczysz czy pomoże. Jak będzie lepiej to idz do lekarza i powiedz, że większa dawka pomaga i może da Ci jakąś osłone na recepte. Lada moment Alusia będzie rechotać :)

Gloria6 jak pcha paluszki to jest to forma poznawania siebie. Potem będzie nóżki wkładać i to jest strasznie słodkie ale jak będzie ssać kciuk to na siłę wpychaj jej smoczka. My tak robiliśmy, wytrwale wkładał mąż a Misiu wypluwał aż chyba po 2 dniach załapał. Smoczek jest mniejszym złem niż kciuk. Skoro wkłada kciuk do buzi to ma silny odruch ssania i powinna załapać smoczek. Smoczek kiedyś można wyrzucić a palca nie utniesz. Mojej sąsiadki córka ssała palec chyba do 10 roku życia. To był jej uspokajacz. Aż ma zniekształcony kciuk. Mąż musi Małą zgłosić u siebie jesli ma umowę o pracę.

Alza od dłuższego czasu trzeba rejestrować dziecko w ZUS. Już nie są z marszu ubezpieczone.

rollka Karolinka eh jakie to smutne, że dołączasz do nas po stracie:( Światełko dla Twojego Aniołka [*]. 19 tydzień to już wysoka ciąża i to jest straszna tragedia jaka Cię spotkała. Tutaj na forum są dziewczyny, które straciły swoje dzieci na podobnym etapie. Tule Cię bardzo mocno. Tutaj możesz się wypłakać i pomożemy Ci przetrwać ten ciężki czas. Jak już pewnie doczytałaś to większość z nas ma swoje ukochane Malństwa przy sobie a też wszystkie tu jesteśmy po stratach. Znasz przyczynę śmierci? Doczytałam teraz. Oliwka będzie czuwać nad Tobą i przyszłym Maleństwem. To była Twoja pierwsza ciąża? Co do pogrzebu to hmmm ja chyba wolałabym pochować sama swoje dziecko. Anglestw zrobiła podobnine jak Ty i teraz żałuje. Ale rozumiem, że to jest szok i nie umie sie podjąc decycji. Tylko chyba lepiej mieć swój grób i iśc i się wypłakać, pomodlić nad nim i zaświecić światełko.
Ja pierwszą ciąże straciłam w skończonym 13 tyg i wtedy zawalił mi się świat. Chciałam umrzeć.

Ruda super wieści. Gratuluję:) To teraz szybko do lekrza po duphaston albo luteine.

Kasiasweet bardzo Ci współczuję przeżyć. To musiało być straszne przeżycie podjąć taka decyzje. Swiatełko dla dzidzi [*]. Teraz musisz się dobrze pobadać żeby uniknąć powtórki. Zostań z nami :)
 
Alza niby tak....w przychodni rodzinnej nawet nie sprawdzali czy Nikos ma ubezpieczenie.....Ale w przychodniach specjalistycznych sprawdzają.
Pojechaliśmy zarejestrować Małego do kardiologa i odrazu otrzymaliśmy informacje ze dziecko nie jest ubezpieczone. To właśnie tam Pani z rejestracji podpowjedzisla nam żeby mąż dopisał Nikosia u siebie w pracy.
Taki sam przypadek mieliśmy tydzień później w poradni endokrynologicznej....nadal Nikos nie był ubezpieczony.....mimo że zgłosił Go w zakładzie.....okazało się ze ich ksiegowa/kadrowa coś źle wypełniła (tego tez trzeba doplinowac).


Olasec dlatego więcej do niego nie pójdę.
Co do ćwiczeń to wiem że 2 razy za mało ....Ale nie mam albo chęci albo czasu ;) No i brak silnej woli jeśli chodzi o ograniczenie słodyczy.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Już Wam mówię jak to jest z tym ubezpieczeniem:
Jeśli dziecko (do 18 r.ż) nie jest zgłoszone do ubezpieczenia rodzica, to jest nieubezpieczone, ale uprawnione do świadczeń. Na receptach będzie oznaczenie DN.
Ze swojej strony radzę, aby dopisać dziecko do ubezpieczenia rodzica, bo czasem bywają problemy (zwłaszcza u specjalistów, którzy nie wiedzą czy mogą wystawić receptę).

Misia Jeśli chodzi o zgłoszenie do ZUS - to często winą jest zła komunikacja pomiędzy ZUS a NFZ. Podobno jak gdzieś w formularzu w rubryce wstawią kropkę czy też spację, to takie zgłoszenie nie dociera do NFZ, a dziecko figuruje jako nieubezpieczone... Sama osobiście musiałam jeździć do NFZ, bo ZUS twierdził, że wysłał dobrze, a NFZ twierdził, że nic nie dostał...
 
Do góry