Magdalena26
Nadzieja umiera ostatnia.
Gloria Marcysia jest śliczna i jaka pogodna
Nasza Ala może być małym ponurakiem po tacie, jest tak do niego podobna, że w szpitalu brali ją za chłopca 
Olasec daję więcej boboticu i jest troszkę lepiej, wczoraj wieczorem pomogła ciepła kąpiel. Od wczoraj też zmieniliśmy mleko na nutramigen bo byliśmy u pediatry, jak to nie pomoże to musimy przetrwać te 3 miesiące. Brzuszek nadal ją boli ale jest lepiej bo w nocy mi już się tak nie spinała, w trakcie jedzenia troszkę marudzi bo to mleko śmierdzi jak pokarm dla rybek i nie lepiej smakuje ale kupę mi dzisiaj zrobiła już normalną. Oby to mleko pomogło. Zadziwiające jest to, że u swojej cioci (pediatry) jest grzeczna i pogodna jak nigdy, leży sobie golutka i zadowolona, nawet zimne ręce cioci jej nie przeszkadzają
Okazało się, że w ciągu tygodnia przytyła 500g i waży już 4200
a ja się martwiłam, że mało je. Kolejna wizyta w piątek bo mamy szczepienie, nie ukrywam, że się trochę boję jak mała zareaguje.
Alza a jak gilki u Stasia? Przeszło? I jak Olek?
Olasec daję więcej boboticu i jest troszkę lepiej, wczoraj wieczorem pomogła ciepła kąpiel. Od wczoraj też zmieniliśmy mleko na nutramigen bo byliśmy u pediatry, jak to nie pomoże to musimy przetrwać te 3 miesiące. Brzuszek nadal ją boli ale jest lepiej bo w nocy mi już się tak nie spinała, w trakcie jedzenia troszkę marudzi bo to mleko śmierdzi jak pokarm dla rybek i nie lepiej smakuje ale kupę mi dzisiaj zrobiła już normalną. Oby to mleko pomogło. Zadziwiające jest to, że u swojej cioci (pediatry) jest grzeczna i pogodna jak nigdy, leży sobie golutka i zadowolona, nawet zimne ręce cioci jej nie przeszkadzają
Alza a jak gilki u Stasia? Przeszło? I jak Olek?