reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Gloria Marcysia jest śliczna i jaka pogodna :D Nasza Ala może być małym ponurakiem po tacie, jest tak do niego podobna, że w szpitalu brali ją za chłopca :p

Olasec daję więcej boboticu i jest troszkę lepiej, wczoraj wieczorem pomogła ciepła kąpiel. Od wczoraj też zmieniliśmy mleko na nutramigen bo byliśmy u pediatry, jak to nie pomoże to musimy przetrwać te 3 miesiące. Brzuszek nadal ją boli ale jest lepiej bo w nocy mi już się tak nie spinała, w trakcie jedzenia troszkę marudzi bo to mleko śmierdzi jak pokarm dla rybek i nie lepiej smakuje ale kupę mi dzisiaj zrobiła już normalną. Oby to mleko pomogło. Zadziwiające jest to, że u swojej cioci (pediatry) jest grzeczna i pogodna jak nigdy, leży sobie golutka i zadowolona, nawet zimne ręce cioci jej nie przeszkadzają :D Okazało się, że w ciągu tygodnia przytyła 500g i waży już 4200 :) a ja się martwiłam, że mało je. Kolejna wizyta w piątek bo mamy szczepienie, nie ukrywam, że się trochę boję jak mała zareaguje.

Alza a jak gilki u Stasia? Przeszło? I jak Olek?
 
reklama
Już Wam mówię jak to jest z tym ubezpieczeniem:
Jeśli dziecko (do 18 r.ż) nie jest zgłoszone do ubezpieczenia rodzica, to jest nieubezpieczone, ale uprawnione do świadczeń. Na receptach będzie oznaczenie DN.
Ze swojej strony radzę, aby dopisać dziecko do ubezpieczenia rodzica, bo czasem bywają problemy (zwłaszcza u specjalistów, którzy nie wiedzą czy mogą wystawić receptę).

Misia Jeśli chodzi o zgłoszenie do ZUS - to często winą jest zła komunikacja pomiędzy ZUS a NFZ. Podobno jak gdzieś w formularzu w rubryce wstawią kropkę czy też spację, to takie zgłoszenie nie dociera do NFZ, a dziecko figuruje jako nieubezpieczone... Sama osobiście musiałam jeździć do NFZ, bo ZUS twierdził, że wysłał dobrze, a NFZ twierdził, że nic nie dostał...
Niestety Witch ma racje. Często zgłoszone dzieci są potem nieubezpieczone ale idzie to wyprostować.

Alza niestety dziecko trzeba zgłosić u jednego z rodzicow niezwłocznie.

Magdalena większość z nas musiała po prostu przetrwać pierwsze 3 mce :) potem pojawia się humorki :)

Gloria śliczna córeczka ♡

Kitki kup sobie tak jak dziewczyn pisały skalpel 2 z krzesłem. Ja jeszcze wagi nie zrzucilam ale trochę ujedrnilam i tak jak dziewczyny piszą mniej bolą płacy itp :)
 
Teraz się dopytałam i dziecka nie trzeba zgłaszać, bo nawet jak się wyświetla jako nieubezpieczone, to lekarz musi wszystkich niepełnoletnich traktować jako ubezpieczonych. Zgłasza się dzieci powyżej 18 r.ż. na naszym utrzymaniu. Pracodawca wysyła do zusu, że dzieco się urodziło.

Magdalena to nieźle! A ja myślałam, że 300 g w tydzień u Stasia to tak dużo ;-)
Gile się skończyły. Olek zdrowy, zastrzyki zrobione. W poniedziałek idzie nareszcie do żłobka :-D
A jak u Was z gilami?
 
Teraz się dopytałam i dziecka nie trzeba zgłaszać, bo nawet jak się wyświetla jako nieubezpieczone, to lekarz musi wszystkich niepełnoletnich traktować jako ubezpieczonych. Zgłasza się dzieci powyżej 18 r.ż. na naszym utrzymaniu. Pracodawca wysyła do zusu, że dzieco się urodziło.

Magdalena to nieźle! A ja myślałam, że 300 g w tydzień u Stasia to tak dużo ;-)
Gile się skończyły. Olek zdrowy, zastrzyki zrobione. W poniedziałek idzie nareszcie do żłobka :-D
A jak u Was z gilami?
Tak Alza o to mi chodzilo ze pracodawca zgłasza niezwłocznie po nadaniu nr pesel ale to ty musisz zgłosić pracodawcy bo on sam nie będzie wiedział czy ubezpieczaszukasz ty czy ojciec. Tak czy siak pracodawcę należy poinformować o ile się pracuje
 
Do ginekologa mam dopiero na 16 grudnia. To już wtedy będzie prawie 6 tydzień. To może już będzie można usg zrobić i coś zobaczyć. A o leki na podtrzymanie oczywiście poproszę bo wolę dmuchać na zimne. Mam tylko nadzieję że do tego czasu noc złego się nie wydarzy. W sumie czuje się dobrze. Mam tylko wrażliwe piersi i wzdęcia. Ale wolę się oszczędzać i nie ryzykować więc wzięłam zwolnienie chorobowe w pracy i siedzę w domu. A właściwie to leżę bo boję się cokolwiek robić....
 
Olasec brawo laska i tak trzymaj może to właśnie twój czas ;)
U mnie 61 na wadze już trzeci miesiąc walczę i 12 kg mniej plus zdrowsze jedzenie i mało slodyczy jestem z Ciebie dumna wiem jak człowiek przy każdym treningu czasem walczy sam ze sobą. Życzę Ci super efektów.
 
Czesc dziewczyny. Jestem kolejna osoba ktora dolaczyla do grona Aniolkowych mam. Tydzien temu moja Kropeczka odeszla od nas w 7tc. Wiem ze nie moge porownac mojej straty do strat w pozniejszym czasie ale jest mi bardzo ciezko i juz nie wiem gdzie szukac pomocy :(
To byla upragniona, wymarzona wiadomosc, gdy zobaczylam 2 kreseczki na tescie...
A mimo to natura postanowila mi te radosc odebrac:(
Dostalam plamien wiec szybko udalismy sie do lekarza, dostalam tylko duphaston ( chyba w za niskiej dawcevtylko 3x1!!:(:(:( ), nospe i do domu.
Serduszko mojego maluszka bilo jak dzwon wiec cieszylam sie ze wszystko z nim jest w porzadku. Dojechalismy szczesliwi do domu, polozylam sie, a po chwili dostalam bardzo silnych skurczy i krwotoku...
Nie zdarzylismy wrocic do szpitala...
Bylo juz za pozno :(
Wisienka na torcie bylo to ze na lyzeczkowanie czekalam 16 godzin o jednej kroplowce, a dwie godziny przed zabiegiem na mojej sali podlaczyli pod ktg dziewczyne ktora miala rodzic blizniaczki... Te dwie godziny sluchalam jak cieszy sie z bicia serduszek swoich maluszkow... To byl dla mnie cios w samo serce bo moje Serduszko umarlo:( nie potrafie sobie poradzic ze strata... Moj maz pociesza mnie ze zaraz zaczniemy sie starac znowu... Ale co jesli tragedia sie powtorzy... :(:(:(
 
Xssenia bardzo mi przykro z Twojego powodu... ja poronilam we wrześniu w 6 tygodniu ciąży. Wiem co teraz przeżywasz, wiem jak Ci ciężko. Na pocieszenie dodam że znowu jestem w ciąży. 4 tydzień. I mam nadzieję że tym razem wszystko skończy się pomyślnie :) Życzę Ci kochana tego samego :*
 
reklama
Xssenia witam Cie i bardzo mi przykro ,ze musialas do nas dolaczyc;(
Strata boli zawsze,niewazne ktory to tydzien.
Mam nadzieje,ze wszystko dobrze sie ulozy i lada moment bedziesz w ciazy;)
Ja poronilam w 10tc (dowiedzialam sie na wizycie kontrolnej) nic nie wskazywalo na to ,ze cos jest nie tak,to byl czwartek a na zabieg kazali mi czekac do wtorku,takze tyle dni musialam chodzic z perspektywa martego dZiecka w brzuchu,masakra.
 
Do góry