reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Agadolgan86 witaj Kochana, światełko dla Alanka [*]. Wiem jak Ci musi być ciężko. Pochowanie własnego dziecka to jest coś najgorszego na świecie. Musisz się wypłakać, może to trochę pomoże. Pisz tu do nas a na pewno będzie Ci trochę lżej.
 
reklama
Witaj Agadolgan86 bardzo mi przykro!!! Światełko dla twojego Aniołka. Też się obwiniałam jak straciłam moje maleństwo chociaż ja byłam we wczesnej ciąży bo w 5 tc. Chyba nie ma takich słów żeby ulżyć kobiecie która utraciła swoje dzieciątko to zawsze pozostanie w Nas. Zawsze będzie te pytanie Dlaczego... Ale napewno nie jest z naszej winy.
 
Agadolgan strasznie mi przykro :( Aż się poplakalam jak przeczytałam Twój post :( Przytulam Cię mocno :*
Światełko dla Alanka (*).
Ból w sercu zostaje na zawsze....Każda z Nas po prostu przyzwyczaila się do życia z nim.

Ovli ja się nie staram....to chłopa poniosło.....za późno wyciągnął :x
bang bang w głowę :/
Mam nadzieję ze nic nie będzie....chociaż wątpię bo rano seks a o 20:00 pojawiły się bóle owulacyjne :o
Przede mną stresujące 2 tygodnie.
Dziś nie mogłam w nocy spać.....taka praca przejdzie mi koło nosa :(
Chciałam zajść w ciążę za jakieś 2-3 lata....takie były plany.
No nic poczekamy...
@ powinna pojawić się 6-7 listopada.
 
Agadolgan strasznie mi przykro :( Aż się poplakalam jak przeczytałam Twój post :( Przytulam Cię mocno :*
Światełko dla Alanka (*).
Ból w sercu zostaje na zawsze....Każda z Nas po prostu przyzwyczaila się do życia z nim.

Ovli ja się nie staram....to chłopa poniosło.....za późno wyciągnął :x
bang bang w głowę :/
Mam nadzieję ze nic nie będzie....chociaż wątpię bo rano seks a o 20:00 pojawiły się bóle owulacyjne :o
Przede mną stresujące 2 tygodnie.
Dziś nie mogłam w nocy spać.....taka praca przejdzie mi koło nosa :(
Chciałam zajść w ciążę za jakieś 2-3 lata....takie były plany.
No nic poczekamy...
@ powinna pojawić się 6-7 listopada.

MisiaMonisia ty już nie wymyślaj !! Praca itd ;)
Marsz robić number 2 .
Jak odłożysz to pożniej wiesz może być problem . Działaj teraz maleńka !!![emoji485][emoji485][emoji485][emoji485][emoji485][emoji8][emoji8][emoji8][emoji8][emoji1380][emoji1380][emoji1380][emoji1380][emoji132][emoji132][emoji132][emoji1348][emoji1348][emoji1348]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kitki dzięki Dawid jest cudny :)

Gloria dzięki, jestem zielona co do karmienia mm, w szpitalu bardzo niechętnie nam dawali butelki dla maluchów bo strasznie byli za kp, do tego dzisiaj przy zmianie pieluszki zauważyłam u małej w pachwince i zagłębieniu przy dużych wargach sromowych dwa malutkie odparzenia. Posmarowałam sudocremem.
Doświadczone mamy macie jakieś sposoby aby szybko pozbyć się odparzeń? Strasznie się zmartwiłam ona jest taka malutka.

Audi37 bardzo mi przykro.

Kwiatuszekk23 dziękuję bardzo.

Olasec u mnie pokarm też już się pojawia, dzisiaj odciągnęłam już 10ml siary, niestety mała nie umie ssać moich piersi i muszę jej dawać z butelki. Nie mogę sobie pozwolić na odstawienie mm bo malutka ma niską wagę urodzeniową i musi odpowiednio przybierać na wadze. Oczywiście w szpitalu
nikt mi nie powiedział jak wygląda karmienie mieszane. Na szczęście mam fajnego doradcę laktacyjnego.

A my pierwszą noc spędziłyśmy w domu, nawet udało nam się zdrzemnąć od 6 do 9 :)
Dziewczyny butelki przed karmieniem mm sterylizujecie czy tylko parzycie?
 
Dziekuje dziewczyny za wsparcie, mam pytanie czy po stracie dziecka długo czekaliscie żeby zdecydować sie na kolejne, ja sobie nie wyobrażam życia bez dziecka bardzo pragnę go mieć , choć po śmierci Alanka boje sie bardzo ze znowu stracę. I czy któraś z was jest z Warszawy i poleca lekarza który po takich przejściach zajmuje sie pacjentka z sercem a nie tylko kasa i kasa.
 
Magdalena ja wyparzalam butelki ,ale każda mama robi po swojemu nie wiem jak dziewczyny robiły :)

Agadolgan ja długo po poronieniu czekałam teraz trochę żałuję bo może miałabym dwoje gdybym się odważyła, jeśli będziesz już gotowa to podejmij próbę żebyś potem nie zalowala jak ja :)
Zobaczysz, że doczekasz pięknych dni będę się modlic za Ciebie.

Dziewczyny kolejny kg mniej u mnie nawet nie wiem kiedy; )teraz ważę 65 jeszcze 5 kg chce zgubić schudłam z 73 na 65 no oczom nie wierze mam niedoczynność i biorę leki zwiększające apetyt ,a jednak coś się ruszyło :)
 
Mamcia super! :-D U mnie od porodu -0,5, ale nic nie robię, żrę dużo, jeszcze więcej piję, na ćwiczenia nie ma czasu. Miałam dzisiaj wypróbować skalpel, ale ledwo dałam radę obiad zrobić. Stanis jest dzisiaj strasznie marudny. Najlepiej wczoraj wieczorem układałam plan na dzisiaj, czego to ja nie zrobię... Zrobię piernik na święta, poodkurzam, zrobię obiad i poćwiczę. No, to sobie poplanowałam... Kulam jednego pulpecika a tu już płacz. Lecę uspokajam, dobra, wracam i kulam dalej. Doszłam do połowy mięsa, znowu marudzenie. I tak w kółko.

Aga nie wyobrażam sobie Twojego bólu... Ja poroniłam w 12 t.c. Po zabiegu, jak jechałam na łóżku na swoją salę, zapytałam pielęgniarki, czy było widać moje dziecko. Ona bez zastanowienia odpowiedziała, że nie, że wyłyżeczkowali tylko martwicę. Teraz myślę, że kłamała, ale wtedy jej odpowiedź była dla mnie wygodna. Podpisałam zgodę na utylizację wyskrobin. Chyba nie przeżyłabym pogrzebu... Teraz tego żałuję, nie mam dokąd pójść na cmentarzu, szwędamy się z mężem we wszystkich świętych jak cienie.
Nie daj dojść do głosu tym myślom, które Cię obwiniają, inaczej oszalejesz.
Moja znajoma urodziła martwe dziecko w okolicach 20 t.c. Przyczyny nie znaleziono. Jakiś czas później znowu zaszła w ciążę. W 28 tygodniu dostała masywnego krwotoku. Szybko zrobili cc. Ledwo ich odratowali. Okazało się, że ma jakieś problemy z łożyskiem i mało prawdopodobne, żeby donosiła jeszcze kiedyś jakąś ciążę. Ale ma swój cud, synka, udało jej się. Pokonali tyle przeciwności, tyle wycierpieli, ale to już za nimi. Zobaczysz, Tobie też będzie dane cieszyć się czasem spędzonym ze swoim dzieckiem, ten zły czas przeminie.
Robiłaś jakieś badania? Podali przyczynę?

Magdalena u nas zawsze sudocrem działał na wszystko na pupie- potówki, odparzenia i inne cuda.
Super, że jesteście już w domu :-D

Misia to czekam razem z Tobą :-) Wiesz, w sumie tyle brzuszków do przejęcia... ;-)
 
reklama
Alza dziękuję; )ćwiczenia nie zając nie uciekna jeszcze zdążysz się nacwiczyc ja jak mały był malutki to nie miałam czasu ani sił na ćwiczenia teraz jest z babcią na dworzu mój smyk i udało się poćwiczyć bo 3 dni nie cwiczylam też nie zawsze jest czas na to u mnie.
 
Do góry