reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Angelstw światełko dla Zuzi (*)
Tyle Cię mocno :*

Niestety czas nie leczy ran, on je tylko zabliznia.

Z moich starań chyba jednak nici :(
Od środy boli mnie gardło...ssałam Tymianek i podbial. Wczoraj doszedł mi kaszel i wywalilo mi migdały. Dziś mam problemy z przelykaniem śliny, a jak sline wypluje....to razem z krwią.
Wzięłam lusterko bo chciałam zobaczyć w jakim stanie jest to moje gardło....no i okazuje się ze na migdalkach mam jakieś białe plamki.
Czy to czasem nie jest angina?
Miesiąc temu miałam zapalenie oskrzeli a teraz znowu coś.
Chyba przejade się na pogotowie. Niech przepisza mi jakieś leki. Nie chciałabym zarazić "tym czyms" małego....zwłaszcza ze też niedawno chorował.

u mnie tak sie objawiala angina ropną lepiej jedz po jakiś antybiotyk u mnie nie leczona skonczyla sie,zapaleniem nerek
 
reklama
Angel wspolczuje ci bardzo bo to strata niewyobrazalna. Teraz gdy zblizam sie do tego momentu ciazy to bardzo czesto mysle o Twojej Zuzi i ja prosze zeby czuwala nad moja Marcysia zeby nie przytrafilo jej sie to samo :(((

Magda- mnie na zgage pomoglo kilka rzeczy- wysoka poduszka, przestalam pic soki bo zauwazylam ze po cytrusach lub nawet po wodzie smakowej mam zgage murowana i do tego unikam cebuli bo tez zle ja znosze mimo ze bardzo ja lubie. Zwroc uwage na to co pijesz i jesz. Lepiej mi sie robi rowniez po serku waniliowym lub jogurcie.

Nimfii ja w tej ciazy na samym poczatku tez bralam furagine nie wiedzac ze jestem w ciazy ale dzieki Bogu nie doprowadzila ona do poronienia aczkolwiek faktycznie moze byc grozna w pierwszym trymestrze.
 
Misia Monisia no to lepiej idź do lekarza bo mi też to pachnie angina. Dużo zdrówka dla Ciebie.

No ja na każdy spacer albo balerinki albo adidaski zakładam obcasy to tylko na jakieś okazje lub jeśli idę sama gdzieś niedaleko.
 
MisiaMonisia mogę Cię zapewnić, że to angina. Antybiotyk jest niezbędny. Koniecznie przez przynajmniej 7 dni (nawet, jak objawy ustąpią wcześniej) . Najlepiej amoksycylinę z kwasem klawulanowym, bo jest bezpieczna w ciąży. Większe spustoszenie wywoła infekcja i gorączka niż ten lek. Ja jestem królową angin, przed ciążą miałam nawet kilka razy w roku. Z własnego doświadczenia powiem Ci, że usunięcie nalotów np. patyczkiem do uszu bardzo szybko przynosi ulgę (oczywiście to nie oznacza, że nie trzeba brać antybiotyku). Jeśli tylko nie masz dużego odruchu wymiotnego ;) Dodatkowo możesz psikać tantum verde do gardła, też bezpieczne w ciąży.

Dzisiaj przyjechała do nas ciocia. Pojechałam z Olusiem do cukierni i prawie tam pawia puściłam. Ledwo dowiozłam do domu... No i wzięłam tabletkę znowu.
 
Ostatnia edycja:
Alza współczuję nawrotu wymiotów! Oby było lepiej!

Renata mi tez brakuje słońca, szczególnie ze ciśnienie jest straszne.

Angel tak bardzo Ci współczuję :( Zuzanko opiekuj się rodzicami i rodzeństwem!

Magdalena wszystko będzie w porządku!! Będzie pięknie bijące serduszko i fikajacy Maluszek :)

Dziewczyny przyznawać się ktora podmienila mi dziecko?!?!?! Od kilku dni całymi dniami płacze, krzyczy, wymusza... Wróć moje kochana, grzeczna córeczko, bo mi sił i cierpliwości brakuje

Nimfii jeśli mogę zapytac jakie skutki niedotlenienia widać u syna?
 
martussia tak to bywa z dziećmi, nieraz zameniaja się całkowicie. Będąc w drugiej ciąży starszy syn miał 2,5 roku i czasami zastanawiam się jakim cudem przeżyłam okres buntu będąc w ciąży o.0 Moje hormony plus jego bunt to była mieszanka wybuchowa.
Skutkiem niedotlenienia ostatecznie było słabe napięcie mięśniowe rak, rehabilitowane od narodzin. Przez dwa lata objęty leczeniem w Poradnia zaburzeń i wad rozwojowych dzieci przy szpitalu dziecięcym. Objęty programem dzieci z grup ryzyka, co pozwoliło mu mieć szczepienia dostosowane do jego potrzeb indywidualnych. Rozwijał się w miarę harmonijnie, ale nie raczkował, od razu stanoł na nogi, szybko nauczył sie biegać. Rekompensował sobie w ten sposób słabsze ręce. W tej chwili mając 7 lat widać wyraźnie, ze ma słabsze ręce niż rówieśnicy. Co przekłada się na to, że ma problemy z pisaniem i wszystkimi czynnościami manualnymi. Po prostu sprawiają mu trudność i przez wzgląd na to miał także odroczenie obowiązku szkolnego, bo nie nadążyłby z pisaniem. Od dwóch lat chodzi na zajęcia Integracji sensorycznej i to było dla niego zbawienie. Od razu doszły inne zaburzenia jak napięcie mięśni brzucha, nadwrażliwość słuchowa, czy wzrokowa, zaburzenia smaku czy węchu, oraz niedowrażliwość na dotyk. Tych ostatnich nie jestem w stanie wiązać z zamartwica - tego nie wiem. Ale poza tymi problemami jest niesamowicie bystry i wiedzę chłonie jak gąbka :) Miał takze kiepskie poczucie równowagi. dopiero teraz uczymy się np hulajnogi, czy równowagi na rowerze, pedałowania etc.
 
Anglestw jakie to smutne:-( pomodle się za Twojego Aniołka :-* dobrze, że masz przy sobie Jasia :-)
A mogę wiedzieć czy rodziłaś Zuzie naturalnie? I widziałaś i mogłaś przytulić Zuzie? Jezu jakie to musiało być ciężkie wszystko :-(
Moja kuzynka rodziła martwe dziecko w 24 tygodniu. Miała za sobą kilka poronień i jak już minęła jej połowa ciąży to odetchnęła z ulgą a tu bach...

Tak, Zuzię rodziłam naturalnie. Ale ten ból był nie do ogarnięcia umysłem...sama już nie wiem który ból bardziej bolał, czy ten fizyczny czy psychiczny... Widziałam małą, mogłam ją przytulić...ale tego nie zrobiłam :( bardzo tego żałuję.. Najbardziej!! Ale czasu nie potrafię cofnąć:( kobieta w takiej chwili nie jest w stanie podejmować racjonalnych decyzji. Nie chciałam wtedy...nie umiem powiedzieć teraz dlaczego nie chciałam, bardzo mi z tym źle, że się nie pożegnałyśmy :sad: i jestem na siebie cholernie zła za to że taką decyzję wtedy podjęłam...

Angel wspolczuje ci bardzo bo to strata niewyobrazalna. Teraz gdy zblizam sie do tego momentu ciazy to bardzo czesto mysle o Twojej Zuzi i ja prosze zeby czuwala nad moja Marcysia zeby nie przytrafilo jej sie to samo :(

na pewno czuwa! Kochana ja dostałam Jasia, zobaczysz że i Ty dostanie Marcysie!! Całą i zdrową!
 
Patrzcie co stworzyliśmy z Mężem naszemu Jasikowi :-)
1460215307372.jpg
1460215312016.jpg


Jest zachwycony :-)

Napisane na D5803 w aplikacji Forum BabyBoom
 

Załączniki

  • 1460215307372.jpg
    1460215307372.jpg
    52 KB · Wyświetleń: 531
  • 1460215312016.jpg
    1460215312016.jpg
    56,5 KB · Wyświetleń: 520
reklama
angelstw Ciekawy pomysł! Najważniejsze, że młody zadowolony. Ja bym tylko zrezygnowała z tego gniazdka i wtyczki, bo potem całą resztę jako zabawkę będzie traktował.

nimfii Jeśli chodzi o HbA1c to ja zawsze robiłam na czczo, bo przy okazji robiłam też obciążenie glukozą. Zadzwoń do laboratorium, gdzie chcesz wykonać, to Ci powiedzą (co lab, to obyczaj). A co do cytomegalii - prawdopodobnie była przyczyną poronienia u mojej znajomej. Więcej przypadków w moim otoczeniu nie było. I tak sobie czytałam Twojego posta o synku - ja też nie jestem pewna czy podczas mojego porodu nie doszło do niedotlenienia (bo moim zdaniem młody był siny), bo obserwuję u mojego różne neurologiczne problemy (z tymże u nas jest w drugą stronę - nie nadwrażliwość, a brak odczuwania). Mam zaświadczenie, że młody ma autyzm - ale wg mnie to jest coś innego.
 
Do góry