reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Czarna - kochana moja....co u Ciebie...jaksię sprawy mają....jak maleństwo? Jej to juz prawie 3 lata.....
to chyba nie miejsce dla nas....ale ja tu wpadłam...bo pewnie nie długo znowu sie zaczne starać....a pozatym mam takie poczucie, że nasze suwaczki daja nadzieje staraczkom...ja pamietam, że jak toczyłam walkę i patrzyłam na suwaczki tych co im sie udało...to wstępowała we mnie nowa siła!
 
reklama
Karolcia , czas goni jak szalony.Milan juz skończy w tym roku 3 lata, a pamiętam jak byl dopiero w planach. Ja tu zostalam choc u mnie to juz staran nie będzie, jakoś lubię bb i babki piszące . A co u ciebie , jak synuś? Szymek? Dobrze pamiętam?
 
Tak...Szymon....jest moim największym , najpiękniejszym skarbem.....choć diabełek z niego straszny....ale po tym wszystkim co przeszłam, żeby był z nami to jestem skłonna na wszystko mu pozwalać, wszystko darować....te dzieci z CPP...są z całą pewnością inaczej wychowywane....chyba, że tylko ja tam mam?

Myślimy cały czas o kolejnym maleństwie....ale nie wiem czy zniosłabym jeszcze więcej uczucia miłości i strachu....bo to jest taka miłość z ciągłym strachem.....cała ciąża-ogromny strach, poród - strach, żeby malutkiemu nic sie nie stało, potem strach i pilnowanie nwet jak spał...czy oddycha, potem strach, że się przewróci, zakrztusi....teraz strach , że jest w przedszkolu, że mnie tam nie ma, że jakby coś.....jestem taką psychotyczną, toksyczną mamą....ale tak już mam.

dziewczyny...nie poddawajcie się NIGDY! Ja całą ciąże się kułam....dużo leżałam....brałam różniste leki....badałam sie na wszystko....i MAM MÓJ CUD!
 
Karolcia masz rację...dzieci po CPP są chyba inaczej wychowywane ;) Ja tez synkowi na wszystko pozwalam, niczego mu nie żałuję, ciągle Go "niuńkam"...Nawet tesciowa mowi ze Go rozpiescilismy :p No ale na kogo mieliśmy przelać całą miłość jak nie na Nikosia :) Jest w końcu naszym cudem, naszym spełniony marzeniem na które czekaliśmy 6 długich lat :)

Masha widzę że też niebawem będziecie się starać o kolejne maleństwo :) Super :)

Ja tez rodziłam sn. Mialam ciezki dlugi porod (21,5 godz), miałam chwilę załamania i prosiłam położna żeby coś zrobili bo dłużej nie dam rady. Jak zaczela wychodzic glowka to zanikly mi skurcze mimo podlaczonej caly czas oksytocyny...wtedy zawolano lekarza i wstrzyknal mi strzykawka jakas mocniejsza oksy wtedy nadszedl jeden skurcz, drugi i trzeci i w koncu maly pojawil sie na swiecie. Miałam nacięte krocze, wszystko szybko się zroslo.
Mimo tego wszystkiego drugi poród tez chce sn. Nie ma nic cudowniejszego jak zaraz po porodzie kładą Ci na brzuchu maleństwo :) No i obecność męża przy porodzie obowiązkowa :)
 
MisiaMonisia - dzięki....tak, tak...to są inne - wyjątkowe dzieci.....nie wiem czy tak powinno być ale ja patrze na Młodego cały czas przez pryzmat moich Aniołków....tak jakby był jakimś łącznikem z nimi....

Ja tez rodziłam SN.....i to był piekny poród....rodziłam 4 godziny...bez nacinania, bez znieczulenia....bardzo ważne jeste nastawienie rodzącej....ja od początku tak chciałam, wogóle się nie bałam....luzik....i słuchałam ciała..i łatwo poszło....coś pięknego...nigdy bym się nie zamieniła na CC....

Buziaki....
 
Karolcia masz rację.. wychuchane i wypieszczone.. Nasze ciąże z nimi pełne stresu i lęku. My po powrocie ze szpitala najpierw kupiliśmy monitor oddechu Babysense II, pierwsze noce siedzieliśmy przy łóżeczku i sprawdzaliśmy czy oddycha mimo, że monitor działał.. Gdy nauczyła się obracać na brzuszek tylko tak chciała spać, pół nocy ją odwracałam żeby nie leżała na brzuszku.. Obserwowanie dokładnie wszystkiego, najmniejsze odchylenie od normy i pędem do lekarza.. Ta ciąża inna, ja skupiona oczywiście na córci, śmieję się, że następnego egzemplarza po prostu jeszcze nie widzę :-p i jeszcze nie daje mi popalić jak siostra..

Masha nie wiem czy chcę męża przy porodzie :rolleyes2: może i ja chcę ale nie wiem, czy on chce. Jest przekochany więc jak będę chciała to będzie, ale mam wrażenie, że boi się tego, absolutnie nie będę go naciskała, nie wiem czy da radę znieść te wszystkie wrzaski i ból którego nie będzie mógł zniwelować :happy2:
 
Witam Karolcia81 jeśli można wiedzieć kiedy urodził się Twój synek bo mój również ma na imię Szymon i widzę że są równolatkami, mój ur 19.03.2012 :-)
 
Karolcia ja samego porodu się nie boję, nie chcę tylko przykrych konsekwencji dla dziecka, owinięcia pępowiną a łożysko mam z przodu i wysoko :baffled: lub niewspółmierności matczyno-płodowej, dlatego mam nadzieję, że młodszy egzemplarz nie utyje za dużo i da mamie spróbować.. :-p
 
reklama
Chciałabym też pokazać Wam mojego synusia Dawida, waga - 919g wg USG

CAM00262.jpg
 

Załączniki

  • CAM00262.jpg
    CAM00262.jpg
    683,8 KB · Wyświetleń: 73
Ostatnia edycja:
Do góry