reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

ONA popieram to co napisała Lumia - sama miałam Ci napisać o progesteronie:)

Doris
a widzisz?? Miałam rację:-) Co do kłucia to cóż - ja sie kłuję od 9dpo. Po bokach już mam takie zrosty że nie mam gdzie kłuć, a jak trafię w niego to krew sika....Ale wierz mi że jak się coś robi dla dziecka to wszystko przeżyjesz. Mnie przez tydzień też robił mąz, potem wyjechał i nie miałam wyboru - pól godziny siedziałam z zastrzykiem w ręce zanim zrobiłam a potem już poszło....Dasz radę:)
 
reklama
Lumia ja taki lepki śluz obserwuję u siebie po owulacji. Przed @ mam raczej biały, gęsty.
Mnie też niski progesteron blokował owulację. Pamiętam moje pierwsze cykle po # - 40, 50 i 48 dni. Dopiero w trakcie tego 48-dniowego wzięłam luteinę na wywołanie, kolejny już miał 34 dni i owulacja w 20 dni. W obecnym cyklu ovufriend wyznaczył mi owulację na 16 dc, na ile to prawdziwe to nie wiem, nie miałam monitoringu, ale jakiś tam skok temp, był, śluz też płodny. I czekam. Wspomagam się luteiną. Mój ostatni progesteron (badany miesiąc temu, 8 dni po owulacji) wynosił 7. Niby nienajgorzej, ale dobrze też nie.
Trzymam za Ciebie kciuki!
 
Doris.....te "czarne myśli" na okrągło siedzą w mojej głowie......Takze doskonale Cię rozumiem.
Chciałabyś być już na tym etapie ciąży co Angelstw? Zobaczysz że zleci Ci migiem :tak: Będziesz się cieszyć z rosnącego brzuszka, a my razem z Tobą :-)

Angelstw przecudnie wyglądałaś/ wyglądasz :-D Pierwsze tańce Groszka zaliczone :-)

Co do ósemki..........to współczuję .......jak sobie przypomnę o swojej ósemce to mnie skręca:baffled:. W zeszłym roku w kwietniu miałam usuwaną przez chirurga, ponieważ wyszła tylko do połowy......w dodatku zepsuta. Dentysta nie chciał się podjąć usunięcia jej, ponieważ stwierdził że lepiej jak poczekam aż urośnie. Nie dało się czekać. W pracy dostałam kiedyś "przeciągu".......i zaczęłam puchnąć........miałam szczękościsk. W końcu trafiłam do chirurga.Usunął ósemkę. Niestety doszło do zakażenia i trafiłam do Szpitala na szczękówkę. Miałam straszny ropień......byłam spuchnięta od dolnej szczęki do skroni. Nacięto ropień i włożono drenaż. Dostawałam antybiotyki doustnie i dożylnie. Każda wymiana drenaża i płukanie dziąsła jakimś płynem to była męczarnia. Płakałam z bólu na fotelu :baffled: .
 
Doris to popatrz na mnie...dla Ciebie momentem granicznym będzie 8tc, to już za ok. 4 tygodnie, dla Misi był to 9tc - już go minęła...a ja? Czekam dalej...mi też nie jest lekko, czasem też mnie nachodzą te ciemne myśli, ale wiem że gdybym tylko nimi miała żyć to bym zbzikowała:confused: a przecież chcę być Mamą niezbzikowaną więc muszę się trzymać ;-) do tego jeszcze musiałam przetrwać dzień w którym miała się urodzić Zuzia i podwójnie ciężko było wtedy. Ale dałam radę i ty też musisz się wziąć w garść, zrobić wszystko żeby tym razem się udało!! I powiem Ci szczerze, że w tej ciąży czas upływa mi duuuuuużo szybciej niż w ciąży z Zuzią. Nie wiem o co chodzi ale tak właśnie jest :tak: z jednej strony mnie to cieszy, bo szybciej będę mieć Malutka przy sobie, a z drugiej smuci, bo kocham te jego zaczepki z brzuszka o poranku i każdej innej porze dnia ;-) na pewno będzie mi brzuszka brakowało. Kochana wszystkie tu zaciskamy za Was mocno kciuki!!

Misia dziękuję :-D Groszka tak wybujałam, że bardzo już nie miał siły się ruszać wieczór ani na drugi dzień :-D
ach ja też chciałam usunąć tę ósemkę ale stomatolog powiedział że szkoda jej ruszać, bo równo rośnie, nie haczy nigdzie korzeniami, jest zdrowiutka. Jedyny problem jaki z nią mam to właśnie to że 2 razy do roku odezwie się ból dziąsła naokoło. Wtedy muszę go delikatnie naciąć, żeby ósemka miała więcej miejsca i jest ok. Noc minęła bez bólu - więc dobrze że się wczoraj wieczór jeszcze wybrałam. Dzisiaj mam wrażenie że jest mnie w buzi po tej stronie dwa razy więcej ;-)
A Ty Misia jak po wizycie? Konsultowałaś z ginką USG, wyniki i te wydzielinę? Dostałaś receptę na dupka?

alza a Ty jak tam?



a mi kalendarz na Belly pokazuje że to dziś zaczynamy 5. miesiąc :-)
:-):-):-):-):-) - taka jestem happy :-D
 
Ostatnia edycja:
Witam po przerwie :-)


dawno mnie nie było , ale musiałam trochę odciąć myśli :-) miedzy czasie zaliczony urlop :-) kolejne starania i udało się :-)

dziś jest 8 tydzień i 4 dzień , wczoraj widziałam serducho :tak: czekałam na nie 2 tygodnie bo na poprzednim usg był tylko pecherzyk i wg obliczeń ciąża młodsza o tydzień , na szczęście kropek nadrobił i już ok :-D


doris -każda z nas ma takie same obawy , ja wczoraj miałam usg dokładnie na tym samym etapie co poprzednio ( ten sam tydzień i dzień), kiedy gin powiedział że to koniec i jadąc do lekarza byłam kłebkiem nerwów , ale tym razem usłyszałam co innego :-) strach już i tak pozostanie do końca :-(


ciężaróweczki &&&& za każdy kolejny tydzień

starajace nie poddawać się na każdą z nas czeka nasze małe szczęście :tak:
 
Kifsi Gratulacje Kochana :* .......juuuupi :-) Teraz będzie dobrze.....zobaczysz :tak:
Haha codziennie cudowna informacja :-) Uwielbiam zaczynać dzień z bananem na ustach :-D


Angelstw moja gin powiedziała że ta wydzielina nie była groźna.......miała kolor pomarańczowy......daleki od różowego czy czerwonego.......Mam sie nie stresować. Kazała mi pić meliskę i chodzić na spacerki......i za duzo nie myśleć "o tym czy o tamtym".......tylko cieszyć się że z dzieckiem jest dobrze :tak:. Dupka tez mówiła że mam nie brać....Ponieważ widziała mój wynik progesteronu i mówi że jest bardzo obry.........Ale gdyby coś sie działo to mam jechać od razu do Niej, przyjmie mnie bez kolejki bo jestem jej "jedną z 2 najważniejszych pacjentek" :happy: (czyli ma 2 pacjentki po poronieniach).
Co do usg to pytałam jak to jest z tą kością nosową......mówi że mamy w Przychodni taki a nie inny sprzęt więc Doktorowi czasami trudno jest coś zobaczyć. Ale na pwno jest wszystko dobrze......i mam wyluzować,,,,,,,,I przede wszystkim nie czytać za dużo w internecie bo czasami piszą takie bzdury ze zwariować idzie :-p.
1 października mam kolejną wizytę......wtedy wyznaczy mi termin usg......bo do końca września i tak nie będzie tamtego lekarza bo idzie na urlop.
Ogólnie to mnie zbadała............szyjka trzyma idealnie, że niejedna kobieta by mi pozazdrościła. Chciałyśmy posluchać tętna przez brzuszek......ale słabiutko było słychać.........Mówi że w październiku będzie biło jak dzwon :-)
Echh tęskniłam za moją Panią Dr :-D
 
kifsi świetne wieści!! :-D gratki ciąży i tego maleńkiego serduszka!! ;-)

Misia no to super!! Jak czytałam to co powiedziała Ci Twoja ginka to jakbym słyszała moją ;-) za dużo nie czytać w necie, najlepiej w ogóle, nie myśleć, zająć się czymś, dużo spacerować :-D z tym sprzętem to już tak jest właśnie, u mnie tak samo, kiepska jakość...:baffled: ale na koniec września chcę się umówić na połówkowe, więc znów wyoglądamy Groszka od stóp do głów dokładniej niż na każdej wizycie ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie
Oto moje teściory :-) :-) :-)
CAM01345.jpg
Najjaśniejszy w wczorajszego poranka, ten w środku z wczorajszego popołudnia, a ten najciemniejszy to z przed godziny :-)
Jutro lecę na betę ktorą powinnam powtórzyć w piątek ale w piątek pracuję na rano wieć nie wiem jak to będzie.
Wizytę mam dopiero 23 września, nie wiem jak dotrwam do tego terminu :-(
Biorę acard, duphaston 2x1 i zastrzyki z clexane. Dziś zrobiłam pierwszy, trzymałam strzykawkę w ręku chyba z poł godziny ale nie było tak źle.

Angelstw..pięknie już widać Twój brzuszek, niebawem połówka, szybko czas leci. jeśli chodzi o moje czarne myśli to stale krążą a ja stale sobie mowię, że teraz MUSI być dobrze!!!!

MashaFre...ja bym zaczęła testy od 12dc, ja tak robiłam choć nie w tym cyklu.

Lumia, tak jutro idę na betkę :-). Jeśli chodzi o śluz to Wy staraliście się w tym cyklu? Może TY też zobaczysz dwie kreseczki :-)

Lisica...mi się udało 4 miesiące po stracie, też się sttresowałam że nic nie będzie w tym cyklu a jedna moja kochana malutka Fasolinka mnie zaskoczyła, bo już siedzi sobie w brzuszku. I czekam na spotkanie z nią
w maju!!!

Enya..bałam się strasznie ale dałam radę, dla mojejFasolki, tak w ogóle to miałam problem z zakupem Clexane 20mg , bo dostałam dopiero w 6 aptece.

MisiaMonisa...Twój suwaczekj też już tak daleko, a u mnie dopiero 4 tc i 3 dzień ciąży.

Kifsi...gratulacje, ja panicznie boję się 8tc no i już chciałabym zobaczyć serduszko mojej Fasolinki

Ona1227, witaj

Buziaki dla całej reszty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 

Załączniki

  • CAM01345.jpg
    CAM01345.jpg
    30,9 KB · Wyświetleń: 70
Do góry