reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Loi, myślisz, że cholestaza już w 12 tc by była?

Misia, to się jakoś wyjątkowo często zdarza, taka złośliwość losu. Ja też miałam taką sytuację, żona naszego przyjaciela okazało się, że ma niemal taki sam termin. I bylo mi tsk strasznie przykro, że nie będziemy razem pchać wózeczków. Tym bardziej, że u nich to była wpadka. Na szczęście jak ona rodziła to ja już byłam w ciąży i w ogóle mi jej poród nie przyprawił o przykre uczucia. Już patrzyłam w przyszłość, nie w przeszłość. Tobie też życzę, żebyś jak najszybciej mogła wyczekiwać własnego maleństwa.
 
Loi dzięki, czytałam o tej cholestazie ciążowej, oczywiście jest to jedna z opcji ale wydaje mi się mało prawdopodobna, jestem dopiero w 12 tc i jeżeli chodzi o dolegliwości żołądkowe to właśnie poczułam że jest mi lepiej, inne objawy też nie pasują, np nie swędzą mnie w ogóle stopy czy ręce, tylko miejsca gdzie skóra jest wrażliwa, brzuch, piersi, uda, swędzenie nie pojawia się też znikąd, najpierw są takie małe grudki, pryszczyki i to one mnie swędzą... mam nadzieję że uda mi się dojść do tego co to jest, bo nawet jeżeli uczulenie to trudno się teraz domyśleć na co??? to może być wszystko zarówno kosmetyk do ciała jak i coś z jedzenia... stwierdziłam że spróbuję przez dwa dni np nie pić mleka i zobaczę czy coś się zmieni, nie wiem czemu ale ostatnio miałam dużą potrzebę picia mleka i może to właśnie dlatego że za dużo... no i jak będę u lekarza to oczywiście powiem o tym...

MisiaMonisia też rozumiem co czujesz, chyba większość dziewczyn po poronieniu jest w takim szoku gdy dowiaduje się że ktoś bliski jest też w ciąży albo urodzi w podobnym terminie... to co czujesz jest naturalne, chyba nie można z tym walczyć ale z czasem powinno samo minąć, nawet jeżeli nie będziesz jeszcze w ciąży zanim urodzi bratowa, to uwierz że czas leczy rany... może poczujesz gdzieś głęboko w sersu ból że to jest jej dziecko a nie twoje ale bez problemów będziesz jeszcze w stanie się z nim bawić, nosić go na rękach itd... będzie dobrze :tak: póki jeszcze twoje rany są świeże i bolesne staraj się po porostu unikać bratowej to chyba jedyna rada na teraz...

Lisica wczorajsze spotkanie było super, zjedliśmy ze znajomymi obiadek, deserek i pogadaliśmy... w końcu mogliśmy pogadać z kimś o naszym szefie, bo oni go też znają i nas rozumieją... z wrażenia nie mogłam wieczorem usnąć! :-)
 
Ja też nie mogę doczekać się zielonego światła na staranka. Może uda mi się znów zaciążyć z terminem na początek roku? W tej ciąży miałam termin podobny do dziewczyn z pracy, nic nikomu nie mówiłam, bo chciałam dopiero po serduszku, więc będzie ciężko patrzeć na rosnące brzuszki. Mam nadzieję że uda mi się szybko zajść w kolejną ciążę, i że tym razem będzie dobrze.
Miłego dzionka :)
 
Wiecie co dziewczyny, jestem tu drugi czy trzeci dzień a dzięki Wam mi lepiej. Wokół wszyscy mówią "no tak bywa, będzie następne", a w mnie takie podejście tylko wkurza...
nimfii wiem co czujesz, ja na wczorajszej wizycie miałam zobaczyć serduszko...a nie usłyszeć, że się ładnie czyszczę... Musimy się jakoś trzymać <hug>

Edyta89 mi na takie uczuleniowe krostki pomaga Bepanthenol, miałam go na gojenie tatuażu i na takie rzeczy też go używam.

MisiaMonisia ja pod koniec kwietnia jadę do PL bo siostra mojego D. właśnie ma urodzić, więc też na pewno będzie to ciężkie przeżycie, ale tutejsza grupa wsparcia działa na mnie bardzo motywująco:)
Kochane a co do innych brzuchatych i o podobnym terminie porodu powiem Wan, ze w pewnym momencie strasznie sie na to nakrecilam, tym bardziej.3,ze przyjaciolka rodzi dwa miesiace wczesniej niz ja mialam.....ehhhh
Ale Powiedzialam,ze dosc rozczulania!,dosc nakrecania! Teraz jak dostane zielone swiatlo, to bede miec swoj cel;-) i na nim sie skupie....bo przeciez dzieci nie odchodza tylko zmieniaja date swego przyjscia na swiat:biggrin2:
Wiec glowa do gory i pozytywne myslenie Dziewczynki;-)
lumia podpisuję się pod tym rękami i nogami!!!

lisica a jak twój nastrój? dzisiaj już lepiej?

Miętowa chyba będziemy się starać w tym samym czasie:)
 
Hej dziewczynki:)

Coś ostatnio nie mam czasu na pisanie, ale podczytuję:-) Dziewczyny, czy któraś może zna dobrego gina w Poznaniu??? Jeśli tak to proszę o info na priv. Buziaki trzymajcie się
 
MisiaMonisia doskonale Cię rozumiem między moim Aniołkem a corką mojej siostrzenicy mialy być 2 tyg różnicy. Gdy leżalam w szpitalu, ta do mnie dzwoni co się stało i że była wlasnie na wizycie i widziała serduszko. Moje rozpadło się na milion kawałków. Dzień terminu porodu zbiegł się z 1 rocznicą ślubu... Po 5 mc zaszłam w kolejną ciąże. To dało mi siłę, żeby jakoś przetrwać te "daty". Gdy zadzwoniła siostra że Monika rodziła, cieszylam się. Ale zaraz potem się rozpłakałam i plakałam jak dziecko, że ja już bym miała kruszynkę przy sobie. I gdyby nie Aniołek nie miała bym teraz Oliwki. I każdego dnia mu dziękuję za siostrzyczkę:tak:
Cięzko jest patrzec na roznące brzuszki. Mnie szlag trafiał jak chodziłam na badania po poronieniu, a tam same kobiety z brzuchami. Powiedziałam o tym siostrze. Ona ma 5 dzieci. I zaczęła się śmiać. "Ty im zazdrościsz, ja im współczuję". Jeszcze dla Ciebie zaświeci słońce. Dla każdej aniołkowej mamy...
 
Kaira Edyta lekarz ginekolog ( każdy z trzech których przeszłam ) daje zielone światełko po trzech miesiącach zerowych Bhcg ... więc z niecierpliwością czekam na to ZERO !!!

Nimfi dobrze że u Ciebie to nie zaśniad !!! Co miałaś napisane w wyniku histopatologicznym?
Wiesz niby zaśniad jest "niegroźny" póki się nie zezłośliwi ale wizja że przez minimum rok nie można się starać o dziecko jest ...przerażająca !!!

Dziewczynki wrócę jak tylko będę mieć zielone światło !!!
Nie zapomnę o Was bo było mi tu bardzo miło !!!
Mam nadzieje że jeszcze w tym roku będę mogła do Was dołączyć !!!

Chciałam jeszcze napisać że podczytuję Was cały czas....mocno kibicuję staraczkom , współczuję strat ( TULĘ wirtualnie każdą mamusie Aniołka ) i jestem serduchem z ciężaróweczkami !!!

WIRTUALNY BUZIAK DLA WAS WSZYSTKICH !!!
 
reklama
Do góry