reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

tak miałam bliznięta. urodziłam w 22 tyg i 3 dni...
przyczyny nie znam... i chyba już nie poznam....
1 mówił, że zbyt szybko rozciągnęła mi się macica, 2 mówił, ze macica była zbyt mała i dzieci się nie mieściły, 3 mówił że to przez szyjkę macicy, 4 stwierdził, że to zapewne infekcja dróg rodnych, a 5, że to moja wątroba - przechodziłam cholestazę ciążową...
a ja uważam, że żadna z tych 5 nie była przyczyną...
 
reklama
Ilona, problemem moze byc nie zajscie, a zagniezdzenie sie zarodka. Po zabiegu endometrium jest po prostu zmaltretowane, ale jak pisalam, zdarzaja sie ciaze tuz po poronieniu i to calkiem udane.
Martyynaa, jak pisalam, nie czekalismy z seksem. Rajmund byl wowczas tu, ja w kraju, tesknilismy za soba, dodatkowe przejscia tez sklanialy ku bliskosci, wiec kiedy przyjechal na urlop... Szlismy bez trzymanki, zakladajac ze jak sie zapyli to sie zapyli, ale nie zaskoczylo wowczas. Tyle ze jak stracilam osmiotygodniowa ciaze - malutka. Mysle ze w sytuacji takiej jak Twoja, jesli wszelkie krwawienia i plamienia ucichna, pozwolila bym sobie na zblizenia, ale z zabezpieczeniem. Coby na zimne dmuchac.
Igusiad, co za @! Cholercia, ciezki okres Was czeka.

A u nas... Wpuscic wariata do kuchni... Plan: Kurczak w jarzynach. Efekt: A cholera wie co to wyszlo, dobre jest! Zrobilam jak zawsze, czyli miesko, cebulke, jarzynki kazda z osobna obsmazylam, przekidnelam do jednego garnka, podlalam odrobinke woda i zaczelam kombinowac jak by to tym razem spieprzyc. I wpadla mi rece przyprawa tandoori masala, wiec wsypalam, poprawilam sproszkowanym czosnkiem. Cholercia, nie pies ni wydra ale pachnie zajedwabiscie.:-D
 
ejj kłakańcu nie rób apetytu!! ja zrobiłam wczoraj udka w warzywach na śmietanie... heheh.... mina mojego chłopa była bezcenna.... mówi, " ja mam jeść kartofle z warzywami?" a ja mu na to, ze od dziś... tylko z jemy zdrowe rzeczy...:p ale całkiem dobre wyszło... a dziś jestem tylko na bułce i pomidorze........eeee bo leń:D

ja bym chciała jak najszybciej przystąpić do staranek... ale tak się cholera boję!!!!
 
Ja tak czesto... Co innego zaczynam robic, a z czym innym koncze. Na szczescie oni to jesc potrafia.:-D Co do kurczakowych tematow w warzywach, to moje chlopisko jak najbardziej jest za i ma byc duzo warzyw. Nie "podbijam" juz tego niczym - obsmazam, odrobina wody zeby dodusic, przyprawy. Podawac z ryzem.
 
Witajcie
I moje starania na sierpień poszły się.... dzisiaj moja dyr zakomunikowała mi, że w związku z tym iż w sierpniu kończy mi się umowa to ona mi proponuje 1/2 etatu na umowie zlecenie, a jak ta koleżanka pójdzie na zwolnienie to wtedy ewentualnie cały etat. Żeby ją gęś kopnęła. A byłam pewna, że normalnie mi przedłuży tym bardziej, że miałam objąć najmłodszą grupę. Ale jestem zła. zapewne okaże się że mojemu J. też w sierpniu nie przedłużą kontraktu za granicą i zostaniemy z moim pół etatu. :wściekła/y:

nie stresuj sie,co ma byc to bedzie i tak niewiele mamy na to wplywu!
Ja mysle ze moze jakbym tak sie wszystkim nie przejmowala to moj synek bylby nadal w mim brzuszku a w pazdzieniku w moich ramionach,a tak dochodze do wniosku ze naprawde staralam sie relaksowac odpoczywac ale chyba i tak przejmowalam sie za duzo wszystkim,a to praca,a to czy mnie nie wyrzuca a to to i tamto,teraz uwazam ze ni ma co sie tak stresowac zycie i tak potoczy sie tak jak Ten na Gorze to Zaplanowal dla nas!

tak miałam bliznięta. urodziłam w 22 tyg i 3 dni...
przyczyny nie znam... i chyba już nie poznam....
1 mówił, że zbyt szybko rozciągnęła mi się macica, 2 mówił, ze macica była zbyt mała i dzieci się nie mieściły, 3 mówił że to przez szyjkę macicy, 4 stwierdził, że to zapewne infekcja dróg rodnych, a 5, że to moja wątroba - przechodziłam cholestazę ciążową...
a ja uważam, że żadna z tych 5 nie była przyczyną...


ja uwazam ze u mnie przyczyna byla szyjka macicy,poniewaz odeszly mi nagle wodyma to wlasnie zazwyczaj jest przyczyna.Czy zrbili
Ci jakies badania odrazu po porodzie? i czy robili sekcje zwol?
Ja mysle ze jakby zalozono mi szew na szyjke macicy to bylo by w porzadku,ale jak przez cala ciazy pytalam moja doktorke czy zbadaja mi szyjke macicy czy sie ni skraca to mowila ze tak na 20tyg sonogramie wczesniej nie ma wskazan -teraz wiem ze nie powinnam tylko pytac tylko zazadac zeby zbadano i tyle,ale tak naprawde nie wiem czy o bylo przyczyna.ide do lekarza za tydzien zobaczymy co powiedza,ja nawet nie wiem czy cos mi robili po porodzie bo bylam w takim szoku ze niekontaktowalam co sie dzieje przez kolejne kilka dni bylam nieobecna.
Modle sie za Ciebie i o to zeby udalo sie wkoncu!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
martynko zawsze jestesmy mądrzejsze, ale juz po fakcie....;(
nie mialam kompletnie żadnych badań po porodzie... nic..... sekcji nie robili....
też mam żal, ze nie założyli mi szewka... no, ale cóż....
 
ejj kłakańcu nie rób apetytu!! ja zrobiłam wczoraj udka w warzywach na śmietanie... heheh.... mina mojego chłopa była bezcenna.... mówi, " ja mam jeść kartofle z warzywami?" a ja mu na to, ze od dziś... tylko z jemy zdrowe rzeczy...:p ale całkiem dobre wyszło... a dziś jestem tylko na bułce i pomidorze........eeee bo leń:D

ja bym chciała jak najszybciej przystąpić do staranek... ale tak się cholera boję!!!!

Ja chcialabym zdac sie na los i nie napinac sie.Bo po pierwszym poronieniu (wrzesien 10) uparlam sie ze bede w ciazy jak najszybciej i w miesiacu kiedy zaszlam ponownie kochalismy sie jak na zawolanie regularnie co dwa dni a czasem nawet codziennie po okresie az do konca dni plodnych i udalo sie,ale teraz mysle z to bylo za bardzo sresujace i takie robienie dziecka na zawolanie cyba nie ma sensu.Chcialabym teraz zdac sie na wole Boga i czekac cierpliwie kiedy on zechce zeslac nam wkoncu na ziemie dzieciaczka.Ale nie wiem czy dam rade nie popasc w obsesje...

martynko zawsze jestesmy mądrzejsze, ale juz po fakcie....;(
nie mialam kompletnie żadnych badań po porodzie... nic..... sekcji nie robili....
też mam żal, ze nie założyli mi szewka... no, ale cóż....

ja zdaje sie na los.Ufam Bogu ze wiedzial co robi,i skoro nie wyslal zadngo znaku ostrzegawczego ze cos sie dzieje zle,to widocznie tak chcial.
Staram sie w o wierzy azkolwiek miewam watpliwosci.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
witam. niedawno dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy - udalo sie. jest to moja druga ciaza, niestety pierwsza zakonczyla sie duzo przed terminem :( czy bedac w ciazy po poronieniu musze przebyc jakies szczegolowe badania czy wszystko odbywa sie tak jak normalnie? bardzo chce aby moj maluszek przyszedl na swiat caly i zdrowy. prosze o jakies rady, ktore pomoga mi tego dokonac. pozdrawiam.
 
Martyynaa- witaj zapalam światełko (*) dla Twojego Aniołka bardzo mi przykro ,że w takich okolicznościach się poznajemy.

witajcie dziewczynki ja już spakowana na jutro do szpitala na te badania endokrynologiczne zobaczę co mi tam będą badać , pewnie hormony kazali mi iść na oddział w 5dniu cyklu zobaczymy co wymyślą , bo mnie te moje zarosty na brodzie przerażają (niby tylko 3 włoski na krzyż ,ale wolę zapobiegać nim się pojawi więcej tego ) zawsze miałam problem z owłosieniem nadmiernym "tam ":zawstydzona/y: ale na brodzie:szok:, nawet jak lekarz spojrzał na włoski na przedramieniu to uznał ,że stanowczo za dużo mam włosków.Mój M dziś na badaniach w medycynie pracy ,a ja siedze w domu czekam i myślę czym go uraczyć jak wróci poszłam do sklepu coś tam kupiłam ,ale weny nie mam Kłaczek tak sobie czytałam twojego posta i stwierdzam ,że taki Kłaczek to by mi się przydał na pomysły najlepiej w lodówce bach otwieram ,a tam Kłaczek z gotowym pomysłem :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
reklama
hej kobitki....macie rację, nie wiedza jak sie zachować, ale może by wiedzieli jak by przez te 4 miesiące ktoś zadzwonił do mojego męża, to jego rodzina, a oni....jego mama była raz u niego jakieś 2 miesiące temu, Seba pojechał tam na świeta no i w ten piatek...a jego brat??? nawet głupiego telefonu nie wykonal....ja wiem, ze ludzie nie wiedzą jak się zachować, co mwić, ale to jest jego najbliższa rodzina, moja mama i rodzeństwo non stop dzwonią, nie po to by zapytać jak się czuję, bo wiedzą, że źle, ale po to by zapytać, czy się jakos trzymam....

czytałam właśnie książkę "Piętno smutku" Manu Keirsera....jest to książka dla ludzi którzy przezyli strate....no i wszystko się zgadza, przechodze wszystkie etapy tak jak w tej książce....
IZW chce iśc bardzo do tego o. Tobiasza, ale jak biore telefon to nie wiem co mam przez niego powiedzieć, byłam pod zakonem....ale nie wiedziałam jak tam wejść i czy w ogóle tam ktoś jest....

LIlijanko mi nie chodziła o to, ze ja w ciaży nie będę się bała, bo będę, jak byłam w ciąży z Fifolkiem to bardzo się bałam, ale chodzi mi o to, że nie będe odczuwać takiego strachu jak dziewczyny po poronieniu lub po wczesnym porodzie....tak jak o życie dziecka każdy się boi bo ja tez się bałam o życie Filipka....ale dla mnie każdy ząbek bedzie strachem, ze kolejne dziecko umrze, jeżeli bedę miała jechać z dzieckiem do szpitala to nie wiem co zrobie....przecież tam zabili moje dziecko....nie wiem jak mam to wytłumaczyć, ale ja już się boję, że jak bedę miec dziecko to umrze....

Kłaczku ja przez was chce kupić sobie kotka:-D:-D zakochałam sie w brytyjskich, są piekne, mój sąsiad miał kiedys takie 4 koty, chyba sam nie wiedzial, ze one rasowe no takie małe niedxwiadki :-):-) Seba mi z głowy je wybija, a ja siedzę na necie i szukam i szukam....
 
Do góry