reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witam kochane ,dziękuje za słowa otuchy.Dziś jakby lepiej odrobinke w ciele i na sercu.
IZW nie miałam usg po zabiegu ,poczytałam sobie okres po zabiegu i sę troszke uspokoiłam ,do gina wybieram się jak tyko przestanę krwawić . Jesteście wspaniałe i skazane na moje towarzystwo bo barzo mi tu dobrze.Czytając wasze posty pierwszy raz od wiadomego czasu roześmiałam się :-).Zaczynam wierzć że jeszcze kiedyś będe trzymac w ramionach nasze maleństwo,Dorotka wczoraj mi powiedziała '' mamusiu ale ja dalej chcę siostrzyczke albo braciszka''....Jutro mam odebrać wyniki z histopatologi:-(może coś się wyjaśni .Wczoraj zapadłam w taki sen że ani tel ani dzwonek do drzwi mnie nie obudził, rodzice wystraszeni sciągali dzieciaki z podwórka coby im drzwi otwarli(dobrze że klucze wzieli) ,mysleli że gdzieś leze nieprzytomna a ja spałam.Dziwne to było bo mam sen jak zając ...

No i tak tu właśnie u nas jest popłaczemy pośmiejemy sie, ale najważniejsze że widać pojawiajace sie suwaczki, które mkną do przodu. Z czasem przestaniesz rozmawiać o swoich bólach i niepewności z ludźmi z otoczenia, a mężowie nie zawsze odbieraja na tych samych falach co ich żonki, tu można pogadać o wszystkim i każdej z nas ten topic bardzo pomógł i nie raz pomógł sie podnieść z dołka.

.

No i tak tu właśnie u nas jest popłaczemy pośmiejemy sie, ale najważniejsze że widać pojawiajace sie suwaczki, które mkną do przodu. Z czasem przestaniesz rozmawiać o swoich bólach i niepewności z ludźmi z otoczenia, a mężowie nie zawsze odbieraja na tych samych falach co ich żonki, tu można pogadać o wszystkim i każdej z nas ten topic bardzo pomógł i nie raz pomógł sie podnieść z dołka.


Anulka Nicorette, kupiłam je na "sylwestra" i miałam zacząć klaistrować sie od Nowego Roku bo chiałam ciepnac fajkami, a nie wiedziałam że jestem w ciąży, dowiedziałam się 3 stycznia no i tak mi w apteczce leżały bo ich nie przyklejałam.
 
Ostatnia edycja:
reklama
IZW, przyznam Ci sie ze nie wyobrazam sobie wlasnie tego "latania za formalnosciami", kiedy czlowiek najchetniej przestal by byc. Wiesz... Kazdy robi tak, jak czuje. Ja nie wiedzialam w czasie kiedy powinnam byla wiedziec. Nie wiem... Nie umiem Ci powiedziec co jest lepsze. Tu chyba nie ma dobrych wyjsc.
Anulka, daj zyc! Przeciez to koszmar jakis z tym karmieniem piersia. I co? Potem to? Dorosły niemowlak, Stanley Thornton. Jak można tak żyć? [WIDEO]
Of course - pierdyknelam sie. Anulka, to nie bylo nawet do Ciebie.:zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
Chyba powinnam tu non stop siedzieć, żeby być na bieżąco :-)
anulka to zapraszam Cię do pary "ciążowej" :-). Ale może zaskoczysz za pierwszym razem
onaxxx mam nadzieję, że ze zwierzem będzie lepiej. I jaka geriatria?? Ty tu nie ględź, bo z Ciebie jest laska.
kobietka super ten przepis. Będę musiała przetestować.
Emy a u Was egzotycznie :-). Super!
IZW rozumiem Was, że się nie zdecydowaliście na ten grób. Chyba też bym tak zrobiła. Przerażają mnie formalności w naszym kraju. Bałabym się, że mi wszystko jakoś "zbezczeszczą" urzędnicze wymagania.

anulka
nie palić! Idź do swojego dziecka, to Ci się odechce. Kto Cię w końcu namówił na rzucenie, co?
 
Nie, no co Ty! To karmienie piersia osmiolatki jakos tak mi sie czkawka odbija. Kurcze, dwulatek na cycku to juz lekka przesada, a osmiolatka... Toz to za chwile kobieta bedzie. I "daj zyc" nie jako forma protestu wobec tematu absolutnie, a raczej forma reakcji wlasnej.
 
No tak teraz zajarzyłam dopiero ale co ? Ja farbowana blondynka jestem to mi pasuje nie:-D

shehzadi zaproszenie przyjęte , moze być za drugim razem - gniewać sie nie będe.:tak:Dziecko by mi dało fajke! prędzej w łeb by mi przywalil.:-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
kaśka no za niedługo ci powie ,, ale mamusiu ty tak mówisz cały czas,, i wtedy sie pod ziemie zapadniesz:-D.
burzy sie nie bój , nic ci nie zrobi jak jesteś w domku , powyłanczaj tylko wszystko z prądu i komórke .

A co do karmienia takiego smoka to ja czasami nie nadążam za tym wszystkim , jak mozna taką krzywde robić dziecku no chore te ludzie na tym swiecie .,,mamusiu dostałam okres wiesz? a dasz mi jeszcze cyca?,, ,, mamo ide na dyskoteke, a cyca dasz pociągnć?,,
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mój jak był mały to niewyraznie mówił ale h.j to mu tak wychodziło jak nic innego. Mój go nauczyl bo nie rozumiał co mwi i do niego tekst,, powiedz h.j ,, no i powiedział i tak mu sie to spodobało że wszyscy byli h....i.
jeszcze na ryby mówił je..m więc słownictwo iście meliniarskie .
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kasia, luuuz... U nas w domu byl anegdotka prosto z zycia, jak moja mamuska mojego braciszka starszego na religie przedszkolna zawozila razu jednego, bajtel mial ze 4 lata, na przystanku autobusowym jakis pijaczek zalany w 3D klal pod nosem. Mamuska dziecie zawinela na bok zeby nie slyszal i ok. W autobusie mlody gadal, nawijal, opowiadal, wsio ok. Weszli do salki tuz przed katecheza, tylne lawki zaladowane rodzicami, siostra podeszla do mlodego, "o, Adas, a co nowego slychac?", a mlody na to soczyscie "***** mac!" Siostre przytkalo, moja mama spalila cegle, zaczela tlumaczyc, tylko mlody zachowal absolutny spokoj. Pytali co nowego, to powiedzial - przeciez to bylo nowe slowo.
 
reklama
kasia_8481 kasia przyjdzie czas tu rzucisz nic na siłę, ja sobie wyznaczałam jako date powrót do pracy, ale to bedzie w drugiej połowie czerwca, jak o tym myslałam to "licytowałam" maj. No i kilka dni temu postanowiłam że w Dzień Dziecka, mam nadzieje że wytrwam. M grzecznie i ukradkiem wychodzi na balkon. Ale nie ukrywam że jak wchodzi do pokoju to mi aż pachnie to samo jak ojciec chodzi z fajką po sieni to też czuję. Wogóle najsmiszniejsze jest to że "automatycznie" zmysł węchu sie wyostrza, w styczniu - no ciąża ok, a teraz myję kły i nachylam się nad zlewem i czuje tak jakby jakaś stara sciera gdzieś leżała, szukam jak głupia stęchłej szmaty i ni ma obwą****e wszystko a to "sztuczna materiałowa bioła różyczka" 2 lata ja mam na półce przy lustrze raz w tygodniu ją maltretuję mydłem w płynie i nigdy tego nie poczułam nawet wtedy ... fakt faktem żeby nie jechało wymiocinami łazienka była mocno nafaszerowana odświeżaczami różnej maści.

No ładna z ciebie kobitka, też kiedys miałam "taki problem" i słuchaj kłaczka dobrze ci mówi te ujmowanie wieku kiedys bedzie cię bardzo cieszyć. Ja byłam zła jak musiałam śmigać np po torebke do samochodu jak wyskoczyłam kupić fajki bez dowodu ani rusz, potem zdażało sie to coraz rzadziej i rzadziej, teraz jak sie zdaży to sie ciesze jak głupia a w sumie śmieję bo jak można nie zauważyć takich kurzych łapek ? No ale wszystko tez zależy od ubioru i makijażu. jak sie odstrzelę na full wypas nie ma zmiłuj za małolatę mnie nie wezmą, ale jak wyskocze na sportowo i mam problem pokazuję obrączkę.
Ostatni miły przypadek z wiekiem miałam na tym naszym majowym wyjeździe właśnie z dnia tej fotki a mom już 33 lata, miłe to jest i coraz bardziej wraz z przybywajacymi latami i zmarszczkami i ofkorz siwkami, które skrupulatnie zwalczam farbą :D
 

Załączniki

  • DSC05142.jpg
    DSC05142.jpg
    40,4 KB · Wyświetleń: 90
Ostatnia edycja:
Do góry